Kultura
Źródło: Muzeum Południowego Podlasia
Źródło: Muzeum Południowego Podlasia

W hołdzie profesorowi

W poniedziałek 13 lipca na ścianie Gminnego Ośrodka Kultury odsłonięto mural upamiętniający 100 rocznicę urodzin malarza prof. Ludwika Maciąga.

Głównym elementem grafiki są, oczywiście, konie. Artysta był miłośnikiem tych zwierząt, zwłaszcza arabów, i jazdy konnej. - Mural przedstawia dwa konie arabskie. Jest interpretacją obrazu artysty ,,Ogier orientalne” - mówi dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Janowie Podlaskim Renata Kaczmarek. - Malowidło stanowi hołd złożony profesorowi. Ma pomóc przybliżyć jego sylwetkę zarówno turystom, jak i mieszkańcom. L. Maciąg w okresie powojennym był bardzo związany z Janowem Podlaskim. Wiele razy tu przyjeżdżał - dodaje.

Profesor przez całe życie był związany z Akademią Sztuk Pięknych w Warszawie, dlatego też mural stworzyli plastycy związani z tą uczelnią: prof. Sylwester Piędziejewski, studentka Małgorzata Bocian oraz absolwenci – Mateusz Rokicki, Łukasz Jankowicz i Piotr Kolasiński. Pomysłodawcami projektu byli dawni uczniowie prof. Maciąga – prof. Stanisław Baj oraz Artur Bieńkowski.

 

Unikaty w muzeum

Z racji przypadającej 13 lipca 100 rocznicy urodzin twórcy przygotowano szereg wydarzeń, których celem jest przypomnienie zasług i osiągnięć profesora oraz jego powiązań naszym regionem. W inicjatywę włączyły się instytucje kultury i środowisko artystów, którym bliska jest postać prof. L. Maciąga.

W Muzeum Południowego Podlasia w Białej Podlaskiej od 10 lipca oglądać można wystawę zdjęć Fotoklubu Podlaskiego działającego przy Bialskim Centrum Kultury im. Bogusława Kaczyńskiego. Zrzeszeni w nim fotografowie na wspólnej ekspozycji prezentują archiwalne prace, które łączy postać L. Maciąga oraz jego pasja, jaką były konie. Ekspozycja czynna jest w oficynie zachodniej do 13 września.

W zbiorach Muzeum Południowego Podlasia znajduje się obecnie około 30 prac profesora. Są to akwarelowe pejzaże i obrazy olejne przedstawiające biegi św. Huberta, masztalerzy, sceny z czasów partyzantki. Unikatowym eksponatem jest „Szkicownik”, przekazany w 2007 r. jako dar przez samego L. Maciąga. Można w nim znaleźć jego wczesne prace – akwarele i rysunki powstałe pod koniec lat 30 XX w. oraz w okresie wojny i okupacji. Świadczą one o ogromnym talencie młodego twórcy. Pomimo widocznej już wówczas fascynacji siłą i urodą koni w szkicowniku nie brakuje licznych studiów pejzażu czy portretów.

Prace ze szkicownika oraz ciekawostki z życia prezentowane były na facebookowym profilu muzeum w cyklu „Historia pewnego chłopca”.

W ramach obchodów urodzin profesora organizatorzy zaplanowali również stworzenie poświęconego artyście muralu na ścianie II Liceum Ogólnokształcącego im. Emilii Plater w Białej Podlaskiej. Prace być może ruszą w październiku.

 

Zasłużony bialczanin

Prof. Maciąg, choć urodził się w Krakowie 13 lipca 1920 r., należy do najbardziej zasłużonych bialczan. Dwa lata później Maciągowie przenieśli się do Białej Podlaskiej i zamieszkali w koszarach 9 pułku artylerii lekkiej, do którego został przydzielony ojciec Ludwika – Michał. Przyszły malarz uczył się najpierw w męskim gimnazjum, a potem w Liceum im. Józefa Ignacego Kraszewskiego. W czerwcu 1939 r. przystąpił do matury, po zdaniu której planował studia na ASP. Jednak przyszłość przekreślił wybuch II wojny światowej. 19-letni wówczas Ludwik, zbyt młody, by walczyć w kampanii wrześniowej, nawiązał pierwsze konspiracyjne kontakty, organizując w mieście ruch oporu. W 1942 r. rozpoczął konspiracyjną podchorążówkę, którą ukończył dwa lata później i jako „Sas” otrzymał przydział do zwiadu konnego oddziału partyzanckiego dowodzonego przez Stefana Wyrzykowskiego „Zenona”. Po wojnie, nie chcąc podzielić losu współtowarzyszy broni, ukrywa się przed NKWD. Schronienie znalazł w stadninie w Janowie Podlaskim. Ówczesny dyrektor stadniny zatrudnił L. Maciąga jako masztalerza i myśliwego. Kiedy niebezpieczeństwo prześladowań minęło, podjął studia na ASP w Krakowie. Wkrótce przeniósł się na warszawską uczelnię, gdzie uzyskał tytuł profesora zwyczajnego i nadzwyczajnego. Był również dziekanem wydziału malarstwa ASP.

Swoje prace prezentował na wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych zarówno w Polsce, jak i zagranicą. W naszym regionie, poza Muzeum Południowego Podlasia, obrazy profesora można oglądać m.in. w Stadninie Koni Arabskich w Janowie Podlaskim i kaplicy zjawienia obrazu Matki Boskiej Leśniańskiej przy sanktuarium MBL w Leśnej Podlaskiej. Znajdują się tam cztery prace dużego formatu, które powstały dzięki staraniom paulina i historyka sztuki o. Eustachego Rakoczego. Liczne dzieła artysty znajdują się także w kolekcjach muzealnych i prywatnych na całym świecie.

 

Partyzantka, stadnina, profesura

„Moja młodość wiąże się więc z miastem nad Krzną. W czasie wojny służyłem jako zwiadowca konny w podlaskim oddziale AK pod dowództwem majora Stefana Wyrzykowskiego. Po demobilizacji, wraz z koniem, przyjęła mnie stadnina w Janowie Podlaskim i to uratowało mi życie. Pracowałem tam jako leśniczy, a później masztalerz – z czego jestem niesamowicie dumny, do dziś Janów jest moją mekką. Jeżdżę na czempionaty; na aukcje raczej nie, bo nie interesuje mnie hazard, ale ocena urody konia. Czasami zdarzało mi się przyjechać konno. Tak więc była w moim życiu partyzantka, stadnina, po niej etap Akademii Sztuk Pięknych – od studenta do profesora zwyczajnego” – opowiadał o sobie w jednym z wywiadów.

L. Maciąg zmarł w swoim domu w Gulczewie koło Wyszkowa 7 sierpnia 2007 r. Został pochowany na cmentarzu w Wesołej.

MD