Kultura
Źródło: KO
Źródło: KO

W mundurach i bez

- Widzimy tu sylwetki żołnierzy różnych formacji, wspaniałych huzarów, ale i mniej eksponowaną, jeśli chodzi o ubiór, piechotę - mówił Grzegorz Welik, dyrektor Archiwum Państwowego w Siedlcach, zachęcając do obejrzenia wystawy „Chłopcy malowani” w sali Podlasie.

Ekspozycję otwarto 15 sierpnia, w dniu święta Wojska Polskiego. Poświęcona jest wojsku stacjonującemu w Siedlcach, departamencie siedleckim i województwie podlaskim w pierwszych dekadach XIX w. W czasach Księstwa Warszawskiego i Królestwa Kongresowego miasto było najważniejszym ośrodkiem garnizonowym na wschód od Wisły. Przebywające w Siedlcach oddziały były nie tylko wizytówką miasta czy regionu, ale i całego państwa. W grodzie nad Muchawką formowały się i stacjonowały jednostki wsławione w wojnach napoleońskich i powstaniu listopadowym. Stacjonowała tu też cała dywizja ułańska. Jej sztab mieścił się w budynku, w którym obecnie znajduje się Archiwum Państwowe. – Okres napoleoński był czasem, kiedy wojsko dominowało w Siedlcach. Na kilka tysięcy mieszkańców miasta przypadało prawie trzy razy więcej żołnierzy – przypomniał dyrektor AP.

Na 120 planszach zaprezentowano pochodzące z epoki sylwetki żołnierzy różnych formacji związanych z Siedlcami i regionem, od wojskowych chirurgów, po barwnych ułanów i huzarów. Ci ostatni, odziani w piękne mundury ozdobione srebrem i złotem, przedstawieni są jako walczący, szarżujący, pojedynkujący się, a nawet flirtujący z damami. Wiele miejsca poświęcono znanym ludziom związanym z miastem służbą wojskową, wśród których znalazł się m.in. pierwszy wojewoda Siedlec, a także Aleksander Fredro. Wśród eksponatów nie zabrakło również rycin archiwalnych dokumentów, planów, odznaczeń i pieczęci, potwierdzających obecność wojska w mieście.

Wystawę przygotowało Archiwum Państwowe w Siedlcach we współpracy z Wojskową Komendą Uzupełnień, Fundacją Rozwoju Badań Regionalnych „Sigillum”, Miejskim Ośrodkiem Kultury oraz samorządem. Eksponaty pochodzą z zasobów AP, Archiwum Głównego Akt Dawnych, Muzeum Wojska Polskiego oraz zbiorów prywatnych.

Ekspozycję można oglądać do 23 września.

Kinga Ochnio