Rozmaitości
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

W nowym roku nowe kontrole

Od 1 stycznia 2011 r. zwiększy się zakres kontroli dotyczących tzw. wymogów wzajemnej zgodności. Od nowego roku wchodzimy w drugi etap cross compliance.

Wymogi wzajemnej zgodności to zasady dotyczące dobrej praktyki rolniczej, ochrony środowiska, produkcji zwierzęcej i rolniczej oraz bezpiecznej żywności. Są one takie same dla wszystkich krajów Unii Europejskiej. Dzięki temu dany produkt żywnościowy, wyprodukowany na terenie UE, niezależnie od kraju producenta, powinien spełniać te same „Wymogi wzajemnej zgodności”, a co za tym idzie – gwarantować wysoką jakość.

W Polsce pierwszy etap cross compliance rozpoczął się w styczniu 2009 r. Dotyczył on ochrony środowiska i identyfikacji hodowlanych zwierząt. Drugi związany jest ze zdrowiem zwierząt i zdrowotnością roślin oraz powiązanym z nimi zdrowiem publicznym. Zasady trzeciego etapu zostaną wprowadzone w styczniu 2013 r. i będą dotyczyły dobrostanu zwierząt. O wymogach mówi się bardzo wiele, nie są nowością. Powinni ich przestrzegać wszyscy rolnicy, korzystający z dopłat bezpośrednich i realizujący działania z PROW 2007-2013, takie jak np. programy rolno-środowiskowe, zalesianie gruntów ornych, czy korzystający ze wsparcia z tytułu dopłat z ONW.

Produkcja roślinna

Wymogi wzajemnej zgodności, których przestrzeganie będzie kontrolowane od przyszłego roku, nakazują prowadzenie działalności rolniczej w sposób nieszkodzący środowisku naturalnemu. Sprawdzane będzie, czy rolnik używa odpowiednich, dopuszczonych do obrotu środków ochrony roślin, czy właściwie je dozuje i przestrzega zaleceń producenta. Kontrolerzy zwrócą także uwagę na sprzęt wykorzystywany do prac związanych z ochroną roślin. Interesować ich będzie, czy jest on sprawny technicznie. Każdy gospodarz musi pamiętać o kontroli opryskiwaczy. Odbywa się ona co trzy lata, a jej potwierdzeniem jest odpowiednia naklejka umieszczana na sprzęcie. Sprawdzany będzie również sposób przechowywania środków ochrony roślin. Muszą być umieszczone z dala od żywności i pasz dla zwierząt, nie mogą być dostępne dla niepowołanych osób. Rolnik, aby móc wykonywać prace związane z ochroną roślin, powinien posiadać stosowne uprawnienia. Ważne, aby osoba, która prowadzi zabiegi ochronne, miała do tego odpowiednią wiedzę, potwierdzoną stosownym zaświadczeniem o ukończeniu szkolenie. Termin ważności takiego dokumentu wynosi pięć lat.

Kontrolerów zainteresuje też sposób używania środków biobójczych (trutki na gryzonie i owady). Rolnicy muszą pamiętać o prowadzeniu ewidencji stosowania takich preparatów.

Sprawdzany będzie także sposób postępowania z opakowaniami po środkach ochrony rośli.

Kontrola w hodowli  

W tej dziedzinie kontrolerzy zwrócą uwagę na to, czy w gospodarstwach nie stosuje się związków będących stymulatorami wzrostu, powodującymi zwiększenie masy ciała zwierząt hodowlanych. Ich używanie jest surowo zabronione. Rolnicy działający na rynku żywności i pasz będą musieli spełnić wymogi związane z zachowaniem bezpieczeństwa tych produktów. Chodzi o to, aby zapewnić pełne bezpieczeństwo danych produktów na każdym etapie ich wytwarzania. W gospodarstwie bardzo ważne jest prowadzenie dokumentacji oraz zapisów dotyczących produkcji żywności i pasz, które pozwalają zidentyfikować pochodzenie produktu oraz umożliwiają sprawdzenie, czy pasza, żywność bądź surowce wytworzone w gospodarstwie, przeznaczone do dalszego przetwórstwa, nie stanowią zagrożenia dla zdrowia ludzi i zwierząt.

Od 1 stycznia 2011 r. będzie też sprawdzane, w jaki sposób rolnicy wywiązują się z obowiązku zapobiegania, kontroli i zwalczania niektórych przenośnych encefalopatii. Chodzi o to, aby wprowadzić mechanizmy, które uchronią bydło przed gąbczastą encefalopatią (BSE), zwaną też potocznie chorobą szalonych krów, która jest schorzeniem śmiertelnym. Ponieważ najbardziej prawdopodobną przyczyną zakażenia jest żywienie bydła paszą zawierająca mączkę mięsno-kostną wyprodukowaną z bydła chorego na BSE, dlatego w celu wykluczenia ryzyka zakażenia bydła należy całkowicie wyeliminować z ich żywienia pasze, zawierające białko pochodzenia zwierzęcego.

W przyszłym roku rolnicy będą też zobowiązani do zgłaszania chorób zakaźnych zwierząt i wprowadzania instrumentów zapobiegających ich wybuchowi.

Błędy rolników

– Nowe wymogi wzajemnej zgodności nie sprawią trudności naszym rolnikom. To nie są nowe przepisy, o tych zasadach mówimy już od kilku lat – mówi Barbara Mazurek, kierownik powiatowego biura ARMiR w Białej Podlaskiej. – Jeśli podczas kontroli stwierdzimy jakieś nieprawidłowości, na początku tylko upominamy. Widząc, że te niedociągnięcia są powielane, będziemy je sankcjonować. Jeżeli zaobserwujemy, że te błędy mogą skutkować obniżeniem produkcji bądź zakażeniem zwierząt w innym gospodarstwie, wtedy obniżamy płatności obszarowe. W pierwszym roku będziemy upominali, w kolejnych latach wprowadzimy kary – przestrzega B. Mazurek.

Rolnicy dość szybko przyzwyczajają się do nowych wymogów i starają się ich przestrzegać. Każde działanie gospodarza powinno być jednak udokumentowane, a tu niestety ciągle są braki. – Nasi rolnicy nie są przyzwyczajeni do dokumentowania prac. Mimo że w polu i w gospodarstwie wszystko prowadzone jest bardzo dobrze, nie ma potwierdzenia w dokumentach. Kiedy zwracamy im na to uwagę, tłumaczą się wielością obowiązków -wyjaśnia B. Mazurek. Prowadzenie ewidencji jest dowodem dobrego lub złego postępowania w działalności rolniczej. Jeśli nie jest ona prowadzona, wtedy trudno uwierzyć rolnikowi na słowo. Dokumentacja nie tylko pokazuje zakres działania, ale jest jego poparciem.

Agnieszka Wawryniuk