W pierwszym roku rządów Jana III Sobieskiego
Dowództwo nad garnizonem polskim w Chocimiu objął ppłk Jan Ochab, który przedtem służył w regimencie właściciela Białej Podlaskiej niedaleko Kamieńca Podolskiego. Kilkoma chorągwiami dowodził kasztelan podlaski K. Łużecki.
W pierwszej dekadzie grudnia 1673 r. na Podlasie dotarł uniwersał prymasa F. Czartoryskiego, zawiadamiający o śmierci króla, zwycięstwie chocimskim i wyznaczeniu sejmu konwokacyjnego na 15 stycznia 1674 r. Posłami z Podlasia na ten sejm zostali wybrani m.in. Krzysztof Żelski i Mikołaj Skaszewski. Kronikarze odnotowali, że w czasie obrad tego gremium posłowie podlascy tamowali obrady uporczywym żądaniem liczenia ich województwu przy wymiarze podatku 2 włók w 1 łan, ale ich uciszono.
Gdy sejm konwokacyjny długo debatował nad sposobami uzyskania pieniędzy na wojsko, 21 lutego Ochab pisał rozgoryczony do Białej Podlaskiej: „wielki i niesłychany cierpimy tu głód”. Zanim zorganizowano dowóz żywności, żołnierze podległego mu garnizonu zmuszeni byli zabijać własne konie, a nawet psy.
Termin sejmu elekcyjnego wyznaczono na koniec kwietnia. W marcu obradowała w Lublinie Komisja Skarbowo-Wojskowa. 31 marca wygłosił na niej pożegnalne przemówienie marszałek koła wojskowego, podczaszy mielnicki F. Kobyłecki. Ten zasłużony żołnierz z goryczą musiał wypomnieć obywatelom niedostateczną dbałość o wojsko i obronę Ojczyzny.
Na sejm elekcyjny posłami z województwa podlaskiego zostali wybrani jak zwykle M. Skaszewski i K. Żelski, ale wiadomo że na elekcję, która rozpoczęła się w maju, przybyło więcej szlachty z Podlasia. Dla przykładu, z ziemi drohickiej zjechali Adam, Wojciech, Jan, Leonard, Mateusz i Stanisław Kuczyńscy, podczaszy bielski Tomasz Kazimierz Łużecki (właściciel Horbowa koło Białej Podlaskiej) oraz późniejszy starosta i wójt łosicki Atanazy Miączyński. Kiedy 19 maja kasztelan lwowski A. Fredro wzniósł okrzyk: „głosuję za Janem Sobieskim”, poparły go województwa: lwowskie, krakowskie, brzeskie i podlaskie, a dopiero potem 13 innych województw.
Jednym z pierwszych kroków nowego króla ze względu na groźbę wojny tureckiej było przesunięcie terminu koronacji i zwołanie 9 czerwca Rady Wojennej, w skład której weszli m.in.: kasztelan podlaski Karol Łużecki i wojewoda podlaski Wacław Leszczyński. Jeśli chodzi o tego ostatniego, to dopiero teraz postanowił on ze spokojem odbyć uroczysty wjazd do swej stolicy, czego wcześniej nie mógł zrobić ze względu na wyprawę wojenną. Latem 1674 r. z wielką pompą wjechał on do Drohiczyna. Ojcowie jezuici, którzy mieli tam swoje Kolegium, przywitali go bardzo uroczyście, urządzając wraz z młodzieżą szkolną wspaniałą owację na cześć nowego dostojnika. Przypomniano jego wielkie zasługi dla Rzeczypospolitej od czasów, gdy walczył pod komendą S. Czarnieckiego. Uroczystości powitalne odbyły się w miejscowym pofranciszkańskim kościele parafialnym. Wojewoda rozczulił się tak szumnym przyjęciem i w odpowiedzi wyraził swą radość z otrzymania urzędu w tak zacnym grodzie jak Drohiczyn i „gratulował uczniom i obecnym ich rodzicom, że tak mądrych synów mają”.
W lipcu właściciel Białej Podl. M. K. Radziwiłł pojechał z klejnotami koronnymi do Gdańska. Miał je oddać pod zastaw, aby uzyskać pieniądze na zapłatę dla wojska. Nie znalazł jednak bankierów chętnych do pożyczki.
28 lipca nowy król wydał wici na pospolite ruszenie. Już jednak 18 sierpnia gońcy królewscy przybyli na Podlasie, odwołując je, gdyż spodziewane uderzenie tureckie skierowane zostało przeciwko Rosji. W kampanii jesiennej 1674 r. wzięła chlubny udział podlaska piechota wybraniecka pod dowództwem rtm. Kazimierza Jankowskiego. 11 listopada tego roku wojska polskie zdobyły Bar, w którym znajdowali się tatarscy Lipkowie. Sobieskiemu udało się pozyskać tych Lipków, którzy przeszli na służbę polską. Ich żony i dzieci, jako zakładników, miano odesłać do ekonomii kobryńskiej i brzeskiej. Ten fakt zapoczątkował przyszłe osadnictwo tatarskie na Podlasiu w okolicach Łomaz, gdyż rodziny tatarskie już nie wróciły na Podole.
22 listopada król rozłożył swe wojska na leże zimowe na Ukrainie. Oddział starosty mielnickiego Kazimierza Cieciszowskiego, łowczego łukowskiego Adama Radlińskiego oraz regiment pieszy wojewody podlaskiego Wacława Leszczyńskiego zostały rozlokowane w Mohylowie i oddane pod komendę płk. kozackiego Hohoła, który przeszedł na stronę polską. 23 listopada ruszył pierwszy transport z rodzinami Lipków do ekonomii brzeskiej. Nowy monarcha nie był jeszcze koronowany, ale ze względu na trudną sytuację na froncie pozostał ze swym szwagrem, M. K. Radziwiłłem, na zimę na Ukrainie. Z tego względu musiano znowu przesunąć termin koronacji, która miała się odbyć 1 stycznia 1675 r.
Z Ukrainy Sobieski wydał na początku roku uniwersał do szlachty, który wkrótce dotarł i na Podlasie. Król domagał się w nim publicznego potępienia zbiegostwa z jego obozu wojennego i zakazu wypłacania zasług zbiegom. „Żądamy przy tym“ – pisał – „aby duchowieństwo po ambonach, urzędy w sądach, województwach, powiatach, senatorowie i dygnitarze, krewni i rodziny w domach własnych, na zjazdach w parafiach, nie chcieli przy stołach zasiadać i bawić się z takimi, którzy Ojczyzny odstąpili”. Że taka dezercja miała miejsce, wiadomo z listów pisanych do Białej Podlaskiej.
Józef Geresz