Kultura
Źródło: JS
Źródło: JS

W przyjaznej atmosferze

Po raz 14 rozbrzmiał Festiwal Trzech Kultur. Organizowany przez Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego przyczynia się do ochrony dziedzictwa kulturowego.

Główne imprezy festiwalu odbywają się w zabytkowych miejscach miasta: kompleksie synagogalnym – w synagodze zbudowanej w latach 1764-1774, bóżnicy pochodzącej z przełomu XVIII i XIX w., budynku bet ha midraszu z 1928 r.; cerkwi wzniesionej w latach 1840-42 i kościele pw. św. Ludwika z XVIII w. Po raz kolejny z sukcesem został zrealizowany ekumeniczny program ochrony, edukacji i promocji tradycji pogranicza. Włodawa to miasto dawnych wyznawców prawosławia, judaizmu i katolicyzmu. Do II wojny światowej w mieście żyli Polacy, Żydzi, Białorusini i Ukraińcy. W 1943 r. nie było już tu Żydów, którzy zostali zgładzeni w obozie w Sobiborze. Białorusinów i Ukraińców wysiedlono po wojnie. O wielokulturowości przypomina logo festiwalu – drzewko, którego trzy różnokolorowe gałęzie – liście wyrastają ze wspólnego pnia.

Do zobaczenia

Podczas trzech dni festiwalowych odbyły się koncerty, pokazy, seanse filmowe, warsztaty dla dzieci i młodzieży, wernisaże. Na bazarze festiwalowym zaprezentowano pokaz ginących zawodów.

Podczas tegorocznej edycji FTK ważnym wydarzeniem było otwarcie wystawy prac Jana Pawłowskiego, który od 37 lat rzeźbi, pokazując tematy religijne, postaci historyczne, grajków wiejskich czy cykle żydowskie. Wystawę zatytułowaną „Nie sztuką jest życie przeżyć i tylko jeść chleb. Wielokulturowość ziemi włodawskiej w rzeźbach Jana Pawłowskiego” otworzyła Jolanta Fajkowska oraz Marek Bem, dyrektor artystyczny festiwalu. Wystawę można nadal oglądać w Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego, podobnie jak przygotowaną z okazji jubileuszu ekspozycję „90 lat Cechu Rzemiosł i Przedsiębiorczości we Włodawie”. Zaprezentowano fotografie pokazujące ginące zawody: szewstwo, kaletnictwo, kowalstwo, krawiectwo, tapicerstwo, młynarstwo i inne. „Za klasztorną furtą. Codzienne życie i «posłuszanie» mnichów z Jabłecznej” to kolejna wystawa, która pozostała dla zwiedzających po zakończonym właśnie festiwalu.

Do posłuchania

Podczas tegorocznego festiwalu nie mogło oczywiście zabraknąć muzyki. Były tradycyjne pieśni żydowskie w wykonaniu duetu Dorothea i Bogusław Hegeduess, muzyka klezmerów NeoKLez. 21 września w cerkwi można było uczestniczyć w nabożeństwie i procesji z okazji Święta Parafialnego Narodzenia Najświętszej Bogurodzicy, następnie wystąpił Boyan Ensemble z Kijowa z koncertem pieśni prawosławnych. 22 września odbył się koncert pieśni cerkiewnych w wykonaniu chóru katedralnego z Brześcia na Białorusi. W parafii katolickiej natomiast, w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego, odbył się koncert organowy Karoliny Miki; połączone chóry Politechniki Lubelskiej i Fletnia Pana z Włodawy wykonały „Te Deum”. A w kościele pw. św. Ludwika wystąpili wrocławscy kameraliści Cantores Minores Wratislavienses oraz Kapela Jasnogórska z koncertem muzyki paulińskiej. Nie można nie wspomnieć o przybyłych do Włodawy z koncertami takich twórcach, jak Edyta Geppert i zespół Kroke, Andrzej Seweryn, Stanisław Soyka. Ważnym momentem w trakcie festiwalu była Godzina Modlitwy o Jedność Chrześcijan w kaplicy w Suchawie.

W czasie Festiwalu Trzech Kultur tworzy się w mieście specyficzna, przyjazna atmosfera, którą buduje dodatkowo gościnność ludzi pogranicza. Włodawa przyciąga ugruntowaną renomą festiwalu, ale także walorami przyrodniczymi, które dostrzegli eksperci z UNESCO. Po raz kolejny festiwal potwierdził, że Włodawa jest miejscem magicznym. Nie wystarczy tylko czerpać z tej tradycji wielokulturowości miasta, trzeba też wzbudzać w sobie postawy tolerancji, ekumenizmu i wzajemnego zrozumienia.

JS