W ranach Twoich ukryj nas!
„Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze uzdrowienie” (Iz 53,5).
Piłat najpierw kazał Jezusa ubiczować, a potem powiedział: „Pójdziesz na krzyż”. Nikt nie zgłosił sprzeciwu, nikt się nie wyrwał, by zaprotestować. Ten, który uwalniał innych od złych duchów i niemocy, sam został brutalnie przywiązany do słupa. Ten, który przywrócił godność opętanemu mieszkającemu w grobach, który go odział i uczynił znów podobnym do ludzi, sam został obnażony. Ten, który uzdrowił kobietę cierpiącą na krwotok, sam strasznie krwawił.
Piłat najpierw kazał Jezusa ubiczować, a potem powiedział: „Pójdziesz na krzyż”. Nikt nie zgłosił sprzeciwu, nikt się nie wyrwał, by zaprotestować. Ten, który uwalniał innych od złych duchów i niemocy, sam został brutalnie przywiązany do słupa. Ten, który przywrócił godność opętanemu mieszkającemu w grobach, który go odział i uczynił znów podobnym do ludzi, sam został obnażony. Ten, który uzdrowił kobietę cierpiącą na krwotok, sam strasznie krwawił.
Nie tylko podczas dźwigania krzyża, ale już wcześniej, bo w scenie biczowania spełniły się słowa Izajasza: „On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści” (Iz 53,4). Mówią, że słup, do którego został przywiązany, był niski, że Jezus się nad nim pochylał. Chłosta, którą otrzymał, należała się nam, ale On wziął na siebie tę karę. ...
AWAW