W rytm życia Pana Jezusa
Wraz z pierwszą niedzielą Adwentu wchodzimy w Kościele w nowy rok liturgiczny. Czy zawsze tak było?
Rok liturgiczny nie od początku miał taki kształt jak obecnie; kształtował się przez wieki. Adwent do kalendarza liturgicznego wszedł stosunkowo późno, bo dopiero w VI w., i nie od razu umiejscowiony był na początku roku liturgicznego. Co więcej - przynajmniej do X-XI w. początek roku liturgicznego przypadał w różnych krajach w różnych terminach: w Niemczech - w Boże Narodzenie (aż do XVI w.), we Włoszech - 25 marca, w dniu zwiastowania, czyli wraz z początkiem ziemskiego życia Chrystusa, we Francji aż do XV w. rozpoczynał się w Wielkanoc, a w Cesarstwie Bizantyjskim - 1 września.
Ideą roku liturgicznego było – i jest nadal – przeżywanie w ciągu roku całego rytmu życia Chrystusa – od Jego wcielenia i narodzenia, przez mękę, śmierć i zmartwychwstanie, wniebowstąpienie, po zesłanie Ducha Świętego i tzw. czas Kościoła, czyli oczekiwanie na powtórne przyjście Zbawiciela.
Kiedy Adwent znalazł swoje miejsce na początku roku liturgicznego?
Najstarsze rzymskie księgi liturgiczne rozpoczynały się od Bożego Narodzenia, co jednak nie oznacza, że było tak wszędzie. Rozpoczynanie roku liturgicznego od Adwentu to już drugie tysiąclecie, ale nie od razu było to powszechne. Ponieważ Adwent był traktowany – szczególnie w Rzymie – jako ostatni akcent historii zbawienia, czyli oczekiwanie na powtórne przyjście Zbawiciela, najpierw był ostatnim okresem roku liturgicznego. Warto przypomnieć, że w pierwszych wiekach chrześcijaństwa w Kościele wykształciły się różne tradycje liturgiczne: w zachodniej części Europy, obok rzymskiej, bardzo silna była też tradycja galijska, wizygocka czy ambrozjańska. ...
Monika Lipińska