Rozmaitości

W trosce o bezpieczeństwo mieszkańców

Rozmowa z Albiną Łubian, burmistrz Pilawy, odznaczoną Krzyżem św. Floriana przez prezydenta RP Andrzeja Dudę.

Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka w Warszawie otrzymała Pani z rąk prezydenta Krzyż Św. Floriana za wybitne osiągnięcia w realizacji zadań wynikających z bycia członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej. Czym dla Pani jest to odznaczenie?

Nie ukrywam, że już samo zaproszenie na ogólnopolskie obchody Dnia Strażaka z informacją, że mam być uhonorowana przez prezydenta Andrzeja Dudę, było dla mnie olbrzymim zaskoczeniem. A odznaczenie jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem i zaszczytem, tym bardziej że Krzyż św. Floriana został przyznany po raz pierwszy, a ja znalazłam się w gronie pięciu osób z całej Polski, które go otrzymały.

W jakiś sposób jest to uhonorowanie mojej działalności w OSP. To również zasługa wszystkich strażaków nie tylko z mojej gminy, ale także powiatu i województwa, bo gdyby nie współpraca z nimi, nie byłoby to możliwe.

 

Jak to się stało, że została Pani członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej?

Pochodzę z Puznówki, gdzie była zawsze aktywnie działająca jednostka straży. Uczestniczyłam jako samorządowiec w zebraniach strażackich. Kiedy w 1994 r. zaproponowano mi członkostwo w straży, poczułam się wyróżniona i z ogromną przyjemnością się zgodziłam. Otrzymałam legitymację strażaka i od tamtej pory jestem członkiem OSP. A od 2017 r. pełnię funkcję wiceprezesa zarządu oddziału wojewódzkiego OSP. Jestem osobą, która lubi coś robić, działać. Mam, oczywiście, świadomość, że nie wyjeżdżam do zdarzeń, ale działanie w straży nie zawsze musi wiązać się z udziałem w akcjach gaśniczo-ratunkowych. Myślę, że sprawy organizacyjne są równie ważne. Przez te lata w działalności naszych jednostek bardzo dużo się wydarzyło. We współpracy z radą miejską podejmowaliśmy szereg działań, które miały za zadanie poprawę bezpieczeństwa na terenie miasta i gminy Pilawa. Każda strażnica została wyremontowana, stermomodernizowana. Dwie jednostki – w Pilawie i Gocławiu – udało się wprowadzić do Krajowego System Ratowniczo-Gaśniczego. Wszystkie jednostki są dobrze wyposażone w sprzęt i w większości nowe samochody. Strażacy nie działają dla siebie, tylko na rzecz społeczności, mieszkańców. Dzięki temu wszyscy czujemy się bezpiecznie. Trzeba podkreślić, że strażacy OSP są uzupełnieniem Państwowej Straży Pożarnej i najczęściej zjawiają się pierwsi na miejscu zdarzenia.

 

Czy kobieta w szeregach OSP jeszcze kogoś dziwi?

Zauważam, że coraz więcej pań angażuje się w działalność straży. Naczelnikiem jednej z jednostek w naszej gminie jest kobieta, wyjeżdża do pożarów, co jest wciąż ewenementem. Paniom jeszcze ciągle trudno przedostać się do tego męskiego środowiska, chociaż myślę, że wszystkie spotykamy się z wyrazami sympatii. Obecność kobiet w gronie mężczyzn troszeczkę łagodzi obyczaje. Nie spotkałam się nigdy z przykrym zdarzeniem, sytuacją. Panowie zawsze zwracają się do mnie z dużym szacunkiem. Czasami podziwiają nas, a my się czujemy dumne, że możemy wspólnie z nimi uczestniczyć w wielu wydarzeniach. Jesteśmy zaangażowane, otwarte, chce się nam działać. A współpraca z mężczyznami to też przyjemność, dlatego jest mi bardzo miło, że mogę się znaleźć w takim gronie.

 

Działalność strażaków powszechnie kojarzy się z wyjazdami do akcji, ale są oni aktywni także na innych frontach…

Chyba żadna impreza, festyn czy dożynki w żadnej gminie nie odbędą się bez udziału straży. Druhowie uczestniczą w życiu parafii, stanowią oprawę ważnych uroczystości kościelnych. Ich działalność widać wszędzie, za co jestem im ogromnie wdzięczna. Kiedy jako samorządowcy organizujemy jakąś uroczystość, potrzebujemy pomocy, bo nie mamy wystarczającej liczby osób. Strażacy są zawsze chętni, otwarci, angażują się w organizowanie wielu wydarzeń. Oprócz tego uczestniczą w szkoleniach. Poświęcają swój wolny czas, żeby być gotowym na każde wezwanie. To jest czas zabierany rodzinom i chciałabym za to im bardzo podziękować. Z drugiej strony często rodzice wspierają druhów podczas zawodów strażackich. To sprawia, że właśnie z tych rodzin jest potem wielu młodych strażaków. Tradycja przynależności do OSP przekazywana jest z pokolenia na pokolenie.

 

Czy młode osoby trudno jest namówić do wstąpienia w szeregi OSP?

Myślę, że sukcesem strażaków z całego powiatu jest zaangażowanie w organizację młodzieżowych drużyn pożarniczych. Stąd mamy przyszłych następców. To nie jest łatwe zadanie, wymaga sporego zaangażowania. Druhowie podejmują różne działania, żeby zachęcić młode osoby do wstępowania w szeregi OSP. Organizują spotkania, pogadanki w szkołach, podczas festynów prezentują działanie sprzętu, pozwalają wejść do samochodu strażackiego, organizują zawody strażackie. Co roku odbywa się ogólnopolski turniej wiedzy pożarniczej – na każdym szczeblu są nagrody. Poza tym udaje się pozyskać środki nie tylko z budżetu gminy, ale również z innych źródeł właśnie dla młodzieżowych drużyn pożarniczych np. na zakup ubrań, bo młodzież chciałaby pokazać się w strojach strażackich. Myślę, że to wszystko motywuje młode osoby do wstępowania w szeregi straży. A to z kolei procentuje, bo na Mazowszu jest wiele jednostek, które mają młodzieżowe drużyny pożarnicze. Będzie to nowe pokolenie i zastąpi tych, którzy działają dzisiaj.

 

A jakie są najpilniejsze potrzeby jednostek działających na terenie gminy?

Potrzeby będą zawsze, bo to działalność, która potrzebuje ciągłych nakładów finansowych. Sprzęt się zużywa i trzeba wymieniać go na nowy. Jednostka z Wygody ma samochód średni, ale chciałaby mieć duży samochód. Z kolei OSP w Puznówce ma używany wóz i też marzy im się jeszcze lepszy i nowszy. Zmieniają się mundury, sprzęt na coraz bardziej nowoczesny. To wszystko musimy brać pod uwagę. Zakup samochodu strażackiego to bardzo duży koszt. Na szczęście ze środków rządowych udaje się pozyskać połowę wartości kupowanego sprzętu. Możemy także liczyć na wsparcie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w kwestii zakupu sprzętu, umundurowania, remontów czy instalacji fotowoltaicznych. Samorząd województwa mazowieckiego w ramach swoich programów również przeznacza środki na działalność jednostek OSP. Do tego dochodzą środki unijne. Każdy samorząd musi również uwzględniać koszty na poprawę bezpieczeństwa, bo przecież chodzi o naszych mieszkańców. W tym roku planujemy montaż instalacji fotowoltaicznej na budynku strażnicy w Lipówkach. Poza tym chcemy dokończyć nieduży remont strażnicy w Puznówce, bo wszystkie pozostałe mamy już wyremontowane. Staramy się zabezpieczyć działalność jednostek na naszym terenie w jak najlepszy sposób.

 

Dziękuję za rozmowę.

Kinga Ochnio