Region
Źródło: MS
Źródło: MS

W trosce o zabytki

Dzięki współdziałaniu Urzędu Gminy i Parafii Rzymskokatolickiej Przemienienia Pańskiego udało się odnowić 9 nagrobków na zabytkowym cmentarzu.

Cmentarz w Wisznicach został założony około 1800 r. i był miejscem pochówku zarówno dla osób wyznania rzymskokatolickiego, jak i unitów. Nekropolia położona jest mniej więcej 200 m od obecnego kościoła rzymskokatolickiego. W 1875 r., kiedy car nakazał zmienić parafię unicką na prawosławną, cmentarz został podzielony na 2 części. W południowej grzebani byli prawosławni, a w północnej katolicy. W części użytkowanej przez wyznawców prawosławia przeważały mogiły ziemne, w rzymskokatolickiej natomiast kładziono płyty nagrobne lub stawiano nagrobki, a w miejscach pochówku właścicieli dóbr ziemskich – grobowce. W miarę rozwoju osady nekropolia znalazła się w centrum zabudowań mieszkalnych. W tej sytuacji, w 1908 r. cmentarz przestał pełnić funkcję grzebalną.

Przez 108 lat użytkowania cmentarza w jego granicach powstało wiele unikatowych nagrobków, pomników i płyt nagrobnych. Niestety upływający czas, warunki atmosferyczne oraz okoliczności historii znacznie nadwerężyły stan wielu zabytkowych nagrobków. 15 grudnia 1988 r. cmentarz oraz zespół nagrobków zostały wpisane do rejestru zabytków.

Władze gminne oraz miejscowa parafia nie pozostali obojętni na jego los. – Ten cmentarz zasługuje na troskę. Ma przecież swoją historię: spoczywa tu brat Kraszewskiego, Kajetan, matka Zofia i wiele innych rodzin, które niosły ciężar wspólnoty katolickiej – przekonuje proboszcz ks. kanonik Krzysztof Czyrka.

W ubiegłym roku złożyli projekt w ramach programu operacyjnego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. – Mogło go realizować stowarzyszenie, do którego zadań należy renowacja nagrobków, albo parafia – mówi proboszcz. – My już od dawna nie jesteśmy właścicielem cmentarza, a więc bezpośrednio za niego nie odpowiadamy. Właścicielem jest gmina. W związku z tym, by można było występować o środki na renowację nagrobków, ktoś musiał przyjąć na siebie rolę beneficjenta. Wyraziłem taką zgodę. Wniosek popłynął w styczniu 2007 r. potem zostały przyznane pieniądze i wykonano prace – dodaje.

– Udało się nam pozyskać 102.953 zł – informuje Tomasz Gębka, inspektor ds. budownictwa w Urzędzie Gminy Wisznice. Dzięki funduszom z Ministerstwa odnowiono nagrobki rodziny Tarkowskich i Marianny Grędy, płytę nagrobną Karoliny Borkowskiej oraz pomniki nagrobne: rodziny Malskich, Anieli Ratajewiczowej, Pauliny Dopieralskiej i rodziny Kępińskich. Wykonawcą prac renowacyjnych był artysta plastyk Piotr Zawadzki, konserwator dzieł sztuki z Sandomierza.

Ale to jeszcze nie koniec prac w Wisznicach. – Już w 2007 r. podjęliśmy decyzję, że będziemy występować o pieniądze na realizację drugiego etapu prac renowacyjnych. W tym roku pieniądze zostały przyznane na tej samej zasadzie – relacjonuje ks. Czyrka. I dorzuca: – Obecnie realizujemy jeszcze inny projekt, mianowicie przygotowujemy się do renowacji dawnej świątyni. To właściwie 2 obiekty: mały kościółek, który kiedy w 1908 r. spłonął drewniany kościół fundacji Sapiehów, pełnił funkcję kościoła parafialnego, i stara plebania. Projekt sięga prawie 800 tys. zł – kończy proboszcz.

Odrestaurowane nagrobki stały się wizytówką Wisznic. Kolejne prace na cmentarzu oraz perspektywa odnowienia starego kościoła pozwalają przypuszczać, że w niedalekiej przyszłości będzie można zobaczyć w tej miejscowości prawdziwe perełki.

Magdalena Szewczuk