Wandalizm czy psikus?

Otoczenie fontanny w centrum międzyrzeckiego rynku jest atrakcyjnym miejscem dla pragnących orzeźwienia mieszkańców. Niestety przyciąga także wandali.

Międzyrzecka fontanna uruchamiana jest co roku na wiosnę. Wokół niej stoją ławeczki, a w upalne dni miło jest poczuć orzeźwiające krople i chłód wydostającej się spod ziemi wody. Dwa razy w tym sezonie i aż siedem razy w ubiegłym roku w fontannie miejskiej pojawiła się biała piana, podobna do tej w wannie podczas kąpieli. Wygląda na to, że ktoś celowo wlewa do miejskiej fontanny jakiś środek pieniący. Pierwsze takie zdarzenie w te wakacje miało miejsce na początku lipca. Ponownie fontannę spieniono w nocy z 18 na 19 lipca. Zgłoszenie zajścia na policji przyniosło skutek. Patrolujący miasto policjanci natknęli się tej nocy na grupę młodzieży przy fontannie, spośród której dwójka pluskała się w wodzie. Nazajutrz jedna z tych osób – przyjezdna, przyznała się do spienienia fontanny i pokryła koszty wymiany wody. 
(Więcej w papierowym wydaniu “EK”)

BZ