Diecezja
Źródło: Grzegorz Zarzycki
Źródło: Grzegorz Zarzycki

We wspólnocie żywej wiary

Uroczystości jubileuszowe w parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Zarzeczu Łukowskim, których kulminacja miała miejsce w niedzielę 5 września, były dla wspólnoty parafialnej okazją do przypomnienia o korzeniach oraz umocnienia wiary i jedności.

Parafię, na czele której od lipca 2016 r. stoi ks. Marian Banasiuk, do jubileuszu przygotowywał ks. Paweł Siedlanowski, od półtora roku głosząc raz w miesiącu nauki na niedzielnych Mszach św. Okazją do modlitwy było też dla rodzin nawiedzenie figury Najświętszego Serca Pana Jezusa w ich domach. Bezpośrednie dwudniowe przygotowanie rozpoczęło się w piątek 3 września, a towarzyszyło mu hasło „Skąd przychodzimy i dokąd zmierzamy?”. Z kolei sobota była dniem wdzięczności za dar wiary. W tych dniach parafianie mieli okazję do wysłuchania konferencji wygłoszonych przez ks. P. Siedlanowskiego, wspólnotowej modlitwy i przystąpienia do sakramentu pokuty.

Na jubileusz przyjechali do Zarzecza pochodzący z parafii: salezjanin ks. Zbigniew Dziedzic z parafii Matki Bożej Miłosierdzia w Suwałkach, ks. Andrzej Grochowski – wikariusz parafii Matki Bożej Bolesnej w Milanówku, ks. Adam Krasuski – proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Gręzówce, franciszkanin o. dr Grzegorz Stroczyński z parafii św. Stanisława BM w Kaliszu, ks. dr Grzegorz Chruściel – wikariusz parafii katedralnej w Siedlcach oraz diakon Mateusz Pasek.

Niedzielne uroczystości zapoczątkowało o 11.15 słowo wprowadzenia wygłoszone przez ks. P. Siedlanowskiego. Ok. 11.30 do kościoła Najświętszego Serca Jezusowego dotarli ci z parafian, którzy – za zachętą księdza proboszcza – pielgrzymowali pieszo w zorganizowanych grupach. Kolejnym punktem była prelekcja historyczna wygłoszona przez ks. A. Krasuskiego. Jej zwieńczeniem był hymn „Gaude Mater Polonia” wykonany przez chór Corde Christi pod dyrekcją organistki Anny Lichawskiej. O godz. 12.00 rozpoczęła się Suma pod przewodnictwem bp. Kazimierza Gurdy. Koncelebrowali ją m.in. wywodzący się z parafii księża, dziekan dekanatu łukowskiego I ks. kan. Jerzy Cąkała, poprzedni dziekani i kapłani z dekanatu, ks. P. Siedlanowski oraz ks. M. Banasiuk.

 

„Nie rzucim… świątyń”

W homilii bp Kazimierz nawiązał do bogatych dziejów zarzeckiej parafii, ukazał też wartość rodziny w procesie przekazu wiary i podkreślał konieczność otwarcia się na Boży głos.

Po dziękczynnym „Te Deum” reprezentanci świętującej stulecie wspólnoty podziękowali biskupowi i obecnym kapłanom. Na zakończenie, po błogosławieństwie, odśpiewano Rotę. Jej słowa „Nie rzucim, Chryste, świątyń Twych” zabrzmiały wyjątkowo podniośle; wymownym gestem było wzniesienie trzymanych w dłoniach przez parafian krzyży, które przynieśli ze sobą. Podczas wspólnej agapy przed kościołem wszyscy zostali poczęstowani rogalikami upieczonymi przez mieszkańców poszczególnych wiosek. Był też czas na prezentację wspólnot parafialnych połączoną z pamiątkowymi zdjęciami.


MOIM ZDANIEM

Ks. Paweł Siedlanowski

Każdy jubileusz w jakimś stopniu prowokuje do zadumy nad przeszłością, do wdzięczności za tych wszystkich, którzy żyli przed nami, którym zawdzięczamy życie, wychowanie, miłość do Kościoła i ojczyzny, wiarę. Stanowi też okazję do wybiegnięcia w przyszłość. Dlatego pytanie: „Skąd przychodzimy, dokąd zmierzamy?” stało się myślą przewodnią bezpośredniego przygotowania do uroczystości. Kontekst współczesności, gwałtowne przyspieszenie różnych procesów erozji społeczeństwa – także w sferze ducha – sprawiły, że stało się ono niezwykle, żeby nie użyć słowa „paląco”, aktualne. Próbowaliśmy, razem z mieszkańcami parafii Zarzecz i zaproszonymi gośćmi, dokonać pogłębionej analizy naszej chrześcijańskiej tożsamości, dostrzec ślad Bożej opatrzności w naszych indywidualnych historiach, wzbudzić w sobie wdzięczność. Ale też odważnie stawaliśmy przed przyszłością, zadając bardziej precyzyjne pytania: co dalej z nami, z Kościołem? Jak w zmieniających się warunkach (już w Polsce są miejsca, gdzie katolicy praktycznie są dziś mniejszością) żyć według zasad Ewangelii, rozpalać gorliwość w sobie, w dzieciach? Jak ma wyglądać transmisja wiary w kolejne pokolenia? Czy się to udało? Nie wiem. My siejemy, dzielimy się wiarą, dajemy swój czas, wewnętrzny żar – Bóg daje wzrost, ubogaca swoją łaską. Ile osób skorzystało z tego ważnego czasu? Przyszłość pokaże.


Wiara budowana na przeszłości jest trwalsza

 

PYTAMY Ks. Marian Banasiuka, proboszcza parafii NSJ w Zarzeczu Łukowskim

 

Jaki cel wyznaczał rytm przygotowań do jubileuszu?

 

Akcent został położony przede wszystkim na dziękczynienie za dar wiary przekazywanej w ramach wspólnoty parafialnej od 100 lat. Skupiliśmy się na podziękowaniu Panu Bogu za wszelkie dobro, które stało się udziałem ludzi wierzących w naszym kościele, najpierw drewnianym, potem murowanym. To w nich tyle pokoleń i osób przyjęło sakramenty św. – chrzest, Pierwszą Komunię św., sakrament małżeństwa. Tutaj wiele osób spoczywających na naszych dwóch cmentarzach zostało pożegnanych na drogę do wieczności. Nie planowaliśmy święcenia pamiątek materialnych. Najpiękniejszym pomnikiem są ludzie, toteż uroczystość chcieliśmy przeżywać w sposób duchowy, modlitewny, w gronie zarówno osób tworzących parafię, jak i tych, którzy są z nią w jakikolwiek sposób związani, mocno trwając w wierze – jak mówił papież Benedykt XVI. To ważne w czasach, kiedy jesteśmy bombardowani negatywnymi treściami, które próbują nas odłączyć od miłości Chrystusowej.

 

Dopisali zaproszeni goście, parafianie, jak i pogoda. Jakie uczucia towarzyszą Księdzu chwilę po zakończeniu jubileuszu?

 

Od lat zachęcam do pielęgnowania tradycyjnych wartości i zwyczajów, którymi żyli nasi przodkowie i w jakich wzrastały kolejne pokolenia. Dlatego ze wszystkich miejscowości parafianie przyszli do kościoła pieszo, niosąc na czele ubrany kwiatami krzyż – jak dawniej. Po takim trudzie nikt nie spogląda na zegarek – chce się trwać przed tabernakulum, przy Chrystusie. Jak zauważył ksiądz biskup, obecne były wszystkie pokolenia. To ważne, tak jak rodzinna modlitwa i udział w Mszy św. Często przywołuję słowa kard. Roberta Saraha, który powiedział, że Msza św. to nie jest sposób na miłe spędzenie czasu, ale szczególny czas i miejsce na wielbienie i adorację Pana Boga. Cieszę się, że jubileuszową Mszę św. wszyscy przeżyli pełnym sercem, korzystając wcześniej z możliwości spowiedzi, licznie przystępując do stołu Pańskiego oraz angażując się w śpiewy.

 

Czym wyróżnia się ta wspólnota parafialna, którą kieruje Ksiądz od pięciu lat?

 

To wspólnota żywej wiary. W parafii mamy scholę dziecięco-młodzieżową, duże grono ministrantów, lektorów oraz dorosłych mężczyzn posługujących przy ołtarzu, chór parafialny Corde Christi, zespół liturgiczny, 20 Kół Żywego Różańca – z których dwa powstały w okresie przygotowań do jubileuszu. Warto wspomnieć, że od trzech lat istnieje u nas Koło Żywego Różańca Młodych Małżeństw modlących się za swoje dzieci. Jest grupa osób wspierających modlitwą kapłanów, skupionych w sześciu Margaretkach. Taką Margaretkę otrzymał podczas niedzielnych uroczystości – oprócz bukietu zwyczajnych kwiatów – pasterz naszej diecezji. Parafianie chętnie włączają się w różne inicjatywy mające na celu ożywienie i umocnienie wiary. Bardzo cieszy liczny udział naszych wiernych w Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, w duchowym pielgrzymowaniu czy czynnym udziale w procesji eucharystycznej w pierwsze niedziele miesiąca. Dzięki temu dzieje się dużo dobra i nie brakuje okazji do przekazywania prawd wiary.

 

Dziękuję za rozmowę.

LI