Węgiel tak, pellet nie?
Według danych przedstawianych przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, ogólne zapotrzebowanie na węgiel w Polsce wynosi 62 mln ton, z czego ok. 43 mln ton trafia do energetyki, a pozostała część do elektrociepłowni i indywidualnych odbiorców. Od minionego roku ceny węgla wzrastały, gdyż w związku z polityką klimatyczną Unii Europejskiej i spadkiem zapotrzebowania na węgiel kopalnie zaczęły ograniczać wydobycie, nie budując nowych ścian wydobywczych. Spowodowało to stały, ale początkowo niewielki wzrost jego ceny. Gdy Rosja rozpoczęła w lutym inwazję na Ukrainę, ten trend się nasilił. Ostatecznie cena węgla wzrosła z ok. 800 zł do 2-2,5 tys. zł za tonę. Stąd decyzja rządu PiS o rekompensatach celem zmniejszenia obciążenia finansowego Polaków poprzez ustalenie ceny węgla dla gospodarstwa domowego na poziomie 996,6 zł za tonę.
W obliczu rosnących cen surowców energetycznych rząd przyjął rozwiązania wspierające osoby ogrzewające dom węglem i ekogroszkiem. Na czym one polegają i kto może z nich skorzystać?
Gospodarstwa domowe ogrzewające dom węglem mogą liczyć na zakup 3 ton po preferencyjnej cenie 996,6 zł brutto za tonę. Rządowy program ma umożliwić zakup tańszego opału przez gospodarstwa domowe w 2022 i 2023 r. Dopłaty obejmą węgiel kamienny, brykiet z kraju i zagranicy o zawartości co najmniej 85% węgla kamiennego. Projekt przewiduje stworzenie specjalnej bazy danych osób zainteresowanych zakupem węgla na własne potrzeby po preferencyjnej cenie. Chętni będą musieli się w niej zarejestrować elektronicznie lub poprzez placówki Poczty Polskiej. Ulga przysługuje gospodarstwom domowym, w których głównym źródłem ogrzewania jest „kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe”. ...
JAG