Wezwanie do świadectwa
Uroczystą sumę odpustową odprawił i kazanie wygłosił ks. Leszek Dąbrowski, dyrektor ds. ekonomicznych Wyższego Seminarium Duchownego w Nowym Opolu. W homilii przypomniał najpierw rys biograficzny św. Jozafata. Kuncewicz pochodził z rodziny prawosławnej, miał być kupcem, ale dzięki jezuitom przeszedł na wiarę katolicką i wstąpił do zakonu. W bardzo młodym wieku został biskupem. Podczas swojej posługi nie ustawał w dążeniach mających pomóc w budowaniu jedności w Kościele.
Był zwolennikiem Unii Brzeskiej. Poniósł śmierć w swoim pałacu biskupim. Oprawcy najpierw znieważyli jego ciało, a potem wrzucili je do Dźwiny. Doczesne szczątki biskupa przebywały w wodzie przez kilka dni. – Pochówku dokonano 14 miesięcy później. Przez ten czas ciało ciągle pozostało zachowane w nienagannym stanie. Z rany zadanej w głowę nieustannie sączyła się krew. To były znaki, które od chwili męczeństwa aż po moment pogrzebu umacniały wiarę ludzi – mówił ks. L. Dąbrowski.
Pytania o wiarę
Kaznodzieja mówił, że św. Jozafat wzywa nas, żyjących w XXI w., do zadania sobie pytania o to, w jaki sposób postrzegamy swoją wiarę.
– Mam wrażenie, że dziś wiara jest czymś niemodnym. Często próbuje się nam też ukazać pewną postawę tolerancji wobec wiary. Zazwyczaj jest ona płytka i polega jedynie na zachwycie oraz aprobacie dla różnych religii. Taka postawa często powoduje odpadnięcie od prawdziwej wiary, wyparcie się chrztu świętego i Kościoła oraz przejścia na drugą stronę, a nawet popadnięcia w zwykły ateizm. Dziś, gdy świat staje się globalną wioską, pytanie o naszą wiarę staje się niezwykle istotne. W kogo ja tak naprawdę wierzę? Na kim próbuję oprzeć swoje życie? Co jest dla mnie podstawą do wiary w Boga, którego chcę uczcić swoim życiem, któremu chcę wiernie służyć, któremu chcę się poświęcić? – pytał kapłan.
Wierność aż po śmierć
Ks. L. Dąbrowski przypominał, że dziś liczą się nie tyle deklaracje wiary, co świadectwo życia. – Czy kocham Boga tak mocno, że jestem w stanie oddać za Niego życie? Niedawno naszą diecezję odwiedził biskup z Syrii, w której trwają prześladowania chrześcijan. Śmierć z powodu przynależności do Jezusa Chrystusa jest tam czymś codziennym. Hierarcha opowiadał, że jakiś czas temu wyłączył ze stanu duchownego kilkunastu księży, którzy uciekli przed męczeństwem. Oni stchórzyli, zamiast zająć postawę odważnego świadka wiary. Radykalna decyzja tamtejszego biskupa może nas dziwić, ale wiara to nie sentymenty i słowa, lecz gotowość oddania życia za Chrystusa. O takie świadectwo woła św. Jozafat. Nie możemy uginać się pod pręgierzem epoki, historii, kultury, czynników politycznych i gospodarczych – nauczał kaznodzieja.
Po Eucharystii uczestnicy uroczystości wysłuchali koncertu polonijnego chóru Cantus Cordis z Mińska na Białorusi.
AWAW