Kościół
pixabay.com
pixabay.com

Wiara czyni cuda

Odzyskiwanie zdrowia dzięki łasce Bożej nie było zarezerwowane tylko dla ludzi żyjących obok Pana Jezusa. Dokonuje się ono także dzisiaj, chociaż nie zawsze tak spektakularnie, jak chcieliby chorzy.

I nie na ich zasadach, bo Bóg zaczyna od uleczenia duszy - mówi ks. Ireneusz Łukanowski SAC. Pochodzący z diecezji siedleckiej pallotyn - posługujący obecnie w sanktuarium Matki Bożej Pojednania w Hodyszewie (diec. łomżyńska) - przekonał się o tym, przemierzając szpitalne korytarze jako kapelan. - Człowiekowi współczesnemu trudno uwierzyć, że cudowne uzdrowienie jest możliwe. A przecież Chrystus to nie historia, tylko rzeczywistość obecna zawsze. Po swojej śmierci na krzyżu nie zostawił nas samych. Dał nam swoją Matkę, a po zmartwychwstaniu, w Dniu Pięćdziesiątnicy, zesłał na Maryję i na apostołów Ducha Świętego.

Także po to, by móc przez nich nadal czynić cuda. One są możliwe również dzisiaj, o ile w nie uwierzymy i bardzo ich zapragniemy – zaznacza.

 

Prawdziwe przebudzenie

Ks. I. Łukanowski przywołuje historię Pawła, którego poznał, gdy ten po wypadku trafił do szpitala. – Pochodził z pobożnej rodziny, ale po bierzmowaniu zaczął opuszczać niedzielne Msze św., coraz rzadziej przystępował do spowiedzi i Komunii św., przestał się modlić. Rzucił się w wir nauki, potem pracy i zabawy. Na Pana Boga zabrakło już miejsca. Paweł czuł się królem życia i tak się zachowywał. Do czasu, gdy uległ poważnemu wypadkowi – opowiada pallotyn. Na prośbę bliskich, jeszcze gdy Paweł był w śpiączce, ks. Ireneusz udzielił mu sakramentu namaszczenia chorych. Po wybudzeniu, mocno osłabiony i z rurką tracheotomijną, mężczyzna nieoczekiwanie poprosił o spowiedź. Później przyznał, że po pojednaniu się z Bogiem poczuł przenikającą go miłość. Zaczął regularnie przyjmować Komunię św., spowiadać się i modlić.

Świadectwo Pawła ks. ...

LI

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł