Wiara wymaga czynu
Za nami kolejne Jerycho Młodych. Tegorocznej edycji patronował
św. Stanisław Kostka. Spotkanie, które minęło pod znakiem modlitwy
i tańca, zgromadziło ok. 700 osób.
Rozpoczęło się wieczorem 15 czerwca od uroczystego wniesienia na pratulińską scenę relikwii św. Stanisława. W programie spotkania była konferencja, adoracja Najświętszego Sakramentu i nabożeństwo pokutne przygotowujące do sakramentu spowiedzi. Następnie młodzi udali się do namiotów. Sobotę rozpoczęli od śpiewu jutrzni. Kolejnym punktem była konferencja wygłoszona przez ks. Radosława Piotrowskiego. Kapłan przypominał zgromadzonych, że nie ma na świecie człowieka, który nie otrzymałby od Boga jakiegoś talentu. Przed południem na scenę wskoczyli Piotrek i Jacek z grupy „Wyrwani z Niewoli”. Goście Jerycha najpierw zaprosili młodych do wspólnego tańca. Potem swoim świadectwem podzielił się Piotrek.
Rozpoczęło się wieczorem 15 czerwca od uroczystego wniesienia na pratulińską scenę relikwii św. Stanisława. W programie spotkania była konferencja, adoracja Najświętszego Sakramentu i nabożeństwo pokutne przygotowujące do sakramentu spowiedzi. Następnie młodzi udali się do namiotów. Sobotę rozpoczęli od śpiewu jutrzni. Kolejnym punktem była konferencja wygłoszona przez ks. Radosława Piotrowskiego. Kapłan przypominał zgromadzonych, że nie ma na świecie człowieka, który nie otrzymałby od Boga jakiegoś talentu. Przed południem na scenę wskoczyli Piotrek i Jacek z grupy „Wyrwani z Niewoli”. Goście Jerycha najpierw zaprosili młodych do wspólnego tańca. Potem swoim świadectwem podzielił się Piotrek.
– Całe życie szukałem miłości, szczęścia i akceptacji. W podstawówce byłem „popychadłem” i „tumanem”. W domu tato powtarzał: „Nic z ciebie nie będzie”. Za wszelką cenę szukałem zrozumienia. Znalazłem je u kolegów – wspominał.
Płakałem na cały kościół
Piotrek zaczął bezrefleksyjnie naśladować swoich kumpli. Palił papierosy i trawkę, razem eksperymentowali z narkotykami. – Przyjęli mnie i to było najważniejsze. ...
AWAW