Kultura
Źródło: K
Źródło: K

Wieczór poezji

26 marca w foyer Centrum Kultury i Sztuki im. Andrzeja Meżeryckiego odbył się wieczór poetycki „Zatrzymaj, usłysz, przeżyj”.

Swoje wiersze prezentowała Ewa Sęderska i ks. Paweł Żukowski. Nad całością merytorycznie czuwał Krzysztof Tomaszewski. Pomiędzy czytanymi tekstami wystąpiła grupa ART SONG w składzie: Magdalena Kordecka, Agata Jedynak, Martyna Jaroszczyk, Julia Jaroszczyk. Na fortepianie akompaniował Sławomir Siwiak.

Wrażliwość to za mało

Wydaje się, że trzeba mieć dziś bardzo dużo odwagi, by pisać wiersze, a te o tematyce religijnej w szczególności. Najlepszym tekstem Ewy Sęderskiej jest utwór poświęcony pamięci bł. Jana Pawła II „Chciałabym…”. Inne są zbyt infantylne jak na dojrzałą kobietę. Widać w nich co prawda chęć wyrażenia siebie, pewną wrażliwość, jakąś postawę intuicyjną, ba – czasami nawet egzaltację – ale brakuje tym tekstom tego, co cechuje dobrą poezję. Pewnej głębi, doskonałego opanowania warsztatu literackiego i wrażliwości na tworzywo, w którym się pracuje. Ratuje może tylko niektóre z wierszy nastrój, klimat i refleksyjność.

Refleksja nad przemijaniem

Największe wrażenie na publiczności wywarł wiersz ks. Pawła Żukowskiego „Droga krzyżowa” – mocny i wyrazisty w swej wymowie. Nie wiem, czy czytał poezję Jerzego Lieberta, ale w swych przemyśleniach bliski jest temu właśnie poecie. Szczególnie w motywach o przemijaniu, przywołujących pewne refleksje natury filozoficznej. Obsesja umierania i śmierci jest niezwykle ważna dla Lieberta, ale również dla ks. Żukowskiego. Bardzo prościutki, ale ładny jest wiersz „Odszedł dziadek”. Ciekawe są również „Śmierć”, „Przemijanie”, „W smutku” i „Zaduma”. Refleksje na losem człowieczym są tym, co szczególnie trafia do każdego czytelnika. Ale czasami ks. Paweł Żukowski wychodzi poza kontekst filozoficzny i teologiczny. Zastanawia się na przykład nad fenomenem miłości i przyjaźni. Dlatego te wiersze – mimo wszystko – mają wymiar uniwersalny.

Włodzimierz Korolczuk