Wieczór z Herbertem
Imprezę zorganizowała Miejska Biblioteka Publiczna w Siedlcach oraz Warszawski Oddział Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich – Oddział w Siedlcach, a patronatem objął ją Prezydenta Miasta Siedlce. Na to wydarzenie literackie przybyło wielu siedlczan, w tym wielu młodych ludzi, a także dziennikarze z mediów lokalnych i krajowych. Oprócz prezydenta Wojciecha Kudelskiego przybyli wiceprezydenci Siedlec Marta Sosnowska i Jarosław Głowacki, poseł Krzysztof Tchórzewski oraz wiceprzewodniczący Rady Miasta Siedlce Adam Bobryk.
Spotkanie rozpoczął spektakl „Powrót Pana Cogito” w reżyserii i z udziałem Zbigniewa Zapasiewicza, świetnego interpretatora poezji Herberta, i Olgi Sawickiej przy muzyce Janusza Strobla oraz Mariana Szałkowskiego w wykonaniu Katarzyny Nowakowskiej. Wydaje się, że uczestnikom wieczoru najbardziej zapadnie w pamięć arcymistrzowska interpretacja Zapasiewicza wiersza „Pan od przyrody”.
Po spektaklu wręczono nagrody dla uczestników ogólnopolskiego konkursu literackiego „List do Zbigniewa Herberta”. Nagrodę główną otrzymał Marek Pietrzela z Białej Podlaskiej. W uzasadnieniu jury (Adriana Szymańska, Zbigniew Lisowski, Jadwiga Madziar, Eugeniusz Kasjanowicz i Marianna Podniesieńska) czytamy: „Uhonorowany główną nagrodą list świadczy nie tylko o znajomości twórczości Zbigniewa Herberta, ale także o talencie literackim autora. Lapidarny, powściągliwy w doborze środków stylistycznych, posługujący się niedopowiedzeniami, ironią, jest bliski duchowi i stylistyce Herberta. Autor uzasadnia potrzebę napisania listu aktualnymi wydarzeniami w Gruzji i kwestię tę wpisuje w kontekst błyskotliwego dialogu z poetą. Z powodzeniem stosuje oryginalne nawiązania do twórczości Zbigniewa Herberta, umiejętnie przywołując metafizyczny świat bliskich poecie przedmiotów”. Jury przyznało także 6 wyróżnień: Karolinie Sowie, Magdalenie Mroczek, Anecie Siedleckiej, Marcie Zdanowskiej, Paulinie Staniszewskiej oraz Leszkowi Węgłowskiemu. Nagrodę i wyróżnienia wręczyli prezydent Siedlec Wojciech Kudelski, dyrektor MBP Jadwiga Madziar i poetka A. Szymańska.
Ostatnią część spotkania stanowiły wspomnienia poetów-eseistów Adriany Szymańskiej i Mariana Grześczaka o ich spotkaniach ze Zbigniewem Herbertem. Na spotkanie z powodu choroby nie mogły przybyć żona poety Katarzyna Herbert i jego siostra Halina Herbert-Żebrowska.
3 PYTANIA
Marek Pietrzela, laureatem konkursu „List do Zbigniewa Herberta”
Co Pana zafascynowało w twórczości Zbigniewa Herberta?
Herbert fascynuje mnie od wielu dobrych lat, już chyba od kilkudziesięciu. Czytam jego prozę, lirykę oraz dramaty i ciągle do Herberta wracałem. Fascynował mnie jako poeta myśli, jako poeta intelektu. To poezja głęboka wieloznaczna, wielokulturowa i zarazem posiadająca imperatywy moralne – wskazująca jednoznacznie, gdzie jest prawda, a gdzie fałsz. Jest też poezją odważną, dająca wiele do myślenia, kształtującą ludzi i ich osobowość.
Twórczość Herberta ukształtowało przeżycie pokoleniowe, to znaczy trauma wojny i okupacji oraz zniewolenie kraju po 1945 r. Czy, Pana zdaniem, ma to znaczenie w naszych czasach?
Tak. To był człowiek, który miał bardzo bogate doświadczenie historii, bardzo bogate doświadczenie fałszu i podłości ludzi. Miał też Herbert ogląd historiozoficzny, widział, jak działają systemy, jak wygląda zniewolenie ludzi w tych systemach. Miał do tego dystans. Patrzył na to jako człowiek kultury z perspektywy stylów, epok. Jest u niego ten dystans i zarazem szacunek do konkretów, do faktów i przede wszystkim do wartości.
Jak Pan myśli, dlaczego Herbert jest nadal aktualny?
Potrzeba nam wartości, potrzeba nam piękna, potrzeba nam dobra. I te sprawy są istotne dla wielu myślących ludzi. Jest potrzeba sięgania do tego, a nie opierania się na miałkich wartościach prezentowanych w banalnych serialach. Chyba jednak nie doceniamy, jak wielu ludzi ma pragnienie wyższych wartości. Wielu ludzi ma pragnienie Boga i dlatego to, co jest Jemu bliskie, odnajduje w tej genialnej Herbertowskiej poezji.
Włodzimierz Korolczuk