Region
Źródło: AWAW
Źródło: AWAW

Większe możliwości

Bialski szpital ukończył poprzedni rok z zyskiem wynoszącym ponad 1,2 mln zł. Dzięki zapowiedziom ministerstwa zdrowia pojawiła się też szansa na zmniejszenie kolejek do niektórych świadczeń.

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Białej Podlaskiej od lat wyróżnia się na mapie Lubelszczyzny. W grudniu ubiegłego roku został liderem 15 edycji rankingu Bezpieczny Szpital organizowanego przez dziennik „Rzeczpospolita”. Jako jedyna z podległych marszałkowi województwa lubelskiego placówka nie ma żadnego długu. Reszta jest zadłużona na ponad 754 mln zł. - Za poprzedni rok uzyskaliśmy 1,2 mln zł. Taki wynik osiągnęliśmy po wypłaceniu naszym pracownikom rocznej premii z tytułu zysku. Wcześniej wartość wypracowanej sumy była większa o 4,5 mln zł - uściśla Dariusz Oleński, dyrektor szpitala. Karol Tarkowski, dyrektor lubelskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, zaznacza, że bialska placówka funkcjonuje bardzo dobrze w tzw. sieci szpitali.

– Chcę zadać kłam stwierdzeniu, że polskim szpitalom brakuje pieniędzy. Środki przeznaczane na opiekę medyczną z kwartału na kwartał są coraz wyższe. Ttrzeba tylko spełnić warunki: realizować kontrakty i poprawiać jakość świadczeń – mówi przedstawiciel funduszu.

 

Na dwie zmiany

W ostatnich tygodniach minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział, że od 1 kwietnia tomografia, rezonans magnetyczny i operacje zaćmy mają należeć do świadczeń nielimitowanych.

– Jeśli chodzi o nasz szpital, kolejki do tych świadczeń nie są efektem ograniczeń kontraktowych, bo takiego podejścia nie mamy i nigdy nie mieliśmy. Wynikają one raczej z przepustowości szpitala i możliwości naszych lekarzy. W tej chwili na operację zaćmy trzeba czekać dwa lata. W kolejce mamy zapisanych aż 4 tys. pacjentów. Po zapowiedziach ministra rozpoczęliśmy organizowanie tych zabiegów na drugiej zmianie i jestem przekonany, że dostępność do tego typu operacji w najbliższym czasie zwiększy się, a kolejka zmniejszy – zapowiada D. Oleński, dodając, że kolejnym problemem placówki są długie kolejki do rezonansu. Pacjenci hospitalizowani nie muszą czekać na to badanie, gorzej jest z chorymi, którzy chcą wykonać je w warunkach ambulatoryjnych. Oczekują na nie aż osiem miesięcy. Szpital już przygotowuje się do wykonywania tych badań na drugiej zmianie (do 20.00).

– Niestety, pacjenci nie są zbyt optymistycznie nastawieni do tego, by korzystać z owych świadczeń w godzinach popołudniowych czy wieczornych. Takie rozwiązanie traktują jako pewne niedomaganie systemu i zachciankę szpitala. Tymczasem tylko w ten sposób możemy zaproponować wykonanie powyższego badania, wykorzystując przy tym całe nasze zasoby – tłumaczy dyrektor szpitala.

 

Już za rok…

Placówka przez dłuższy czas zmagała się także z kolejkami do tomografii. Gdy 1,5 roku temu powstała druga pracownia, dziś na takie badanie czeka się maksymalnie do tygodnia.

– Obecnie trwa budowa Bialskiej Onkologii. Na parterze znajdzie się pracownia z wysoko zaawansowanym rezonansem i pięć gabinetów diagnostyki układu pokarmowego. Będzie w nich pracowało trzech lekarzy. W sierpniu 2020 r. nasz szpital uzyska pełną przepustowość, jeśli chodzi o rezonans i badania endoskopowe układu pokarmowego. Wtedy będziemy mogli powiedzieć, że do takich świadczeń nie ma kolejek – deklaruje D. Oleński. Zaznacza również, iż obecna kadra lekarska wystarcza do normalnego funkcjonowania szpitala.

– Ten stan nie jest jednak dobry, bo wielu lekarzy ma za dużo dyżurów i z różnych przyczyn nie może przyjmować w poradniach specjalistycznych. Chętnie zatrudnimy nowych lekarzy, którzy specjalizują się w neurologii, położnictwie, ginekologii i ortopedii – wylicza dyrektor WSS w Białej Podlaskiej.

Podsumowanie poprzedniego roku zbiegło się z wizytą przedstawicieli urzędu marszałkowskiego, która miała miejsce 6 marca. Bialski szpital odwiedzili wicemarszałkowie Zbigniew Wojciechowski i Dariusz Stefaniuk oraz dyrektor lubelskiego oddziału NFZ K. Tarkowski.

AWAW