Diecezja
Źródło: eł
Źródło: eł

Wierni Krzyżowi

25 kwietnia w Miętnem zorganizowano obchody rocznicowe obrony Krzyża w Zespole Szkół Rolniczych. Obok absolwentów i nauczycieli na uroczystość przybyli m.in. bp siedlecki Zbigniew Kiernikowski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Tadeusz Nalewajk, wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski i Komendant Główny Policji Andrzej Matwiejuk. Byli także przedstawiciele parlamentu, władz samorządowych i instytucji z powiatu garwolińskiego.

W homilii wygłoszonej podczas Eucharystii biskup siedlecki Zbigniew Kiernikowski powiedział, że wydarzenia, które miały miejsce w Miętnem 25 lat temu, to walka nie tylko o ten znak, ale też o człowieka i prawdę o nim. – Siła płynąca z Krzyża polega na tym, że człowiek może być zraniony przez zło, ale jest w stanie żyć dalej i przebaczać – mówił i zachęcał, by przy okazji tej rocznicy pamiętać nie tylko o tych, którzy krzyża odważnie bronili, ale również o tych, którym wtedy zabrakło odwagi lub ugięli się pod naciskiem. – Ich zranienie również powinno zostać uzdrowione, a uczestnicy tamtych wydarzeń mogą dzięki sile Krzyża utworzyć wspólnotę przebaczenia – zaznaczył biskup siedlecki.

Po Mszy św. na placu przed szkołą odbyło się przedstawienie teatralne pt. ,,By służyć wartościom”, poświęcone wydarzeniom sprzed 25 lat. Druga część uroczystości to spotkanie absolwentów, którzy z różnych stron kraju i świata zjechali do Miętnego. Spotkanie uświetnił recital Michała Bajora.

Ćwierć wieku temu, w szkole rolniczej w Miętnem młodzież stanęła w obronie krzyży, które podstępnie zostały zdjęte ze ścian sal lekcyjnych. Walka o powrót symboli wiary trwała pięć miesięcy.   – Wszystko rozpoczęło się od katechezy o krzyżu, znakach i emblematach” – wspomina ks. płk Sławomir Żarski, Wikariusz Generalny Ordynariatu WP, wówczas katecheta w parafii Przemienienia Pańskiego w Garwolinie. – Młodzież wtedy powiedziała, że w ich szkole zdjęty został krzyż. Ponieważ było nas tylko trzech kapłanów i trudno było przeprowadzić katechezy, dlatego powiedziałem, żeby zawiesili krzyż, lekcja religii będzie kontynuowana i wtedy będzie miała sens. Młodzież rozpoczęła poszukiwania krzyży i okazało się, że były one gdzieś w kąciku u woźnej. Krzyże zostały zawieszone. Kolejnego dnia krzyże znów zostały zdjęte. Tak się właśnie rozpoczęła batalia o krzyże – powiedział.   – Młodzież przeciw sobie miała ZOMO, SB, Urząd do Spraw Wyznań, dyrektora posłusznego partyjnym kacykom w Garwolinie. Za sobą modlitwę Kościoła, ówczesnego biskupa siedleckiego Jana Mazura, który podjął post o chlebie i wodzie w ich intencji, rodziców i kilka osób z grona nauczycielskiego – dodaje ks. kanonik Stanisław Bieńko, proboszcz parafii Osieck, a 25 lat temu wikariusz parafii Przemienienia Pańskiego w Garwolinie. – Pięciuset młodych ludzi z Zespołu Szkół Rolniczych w Miętnem po apelu, na którym dyrektor mówił im o ,,bożku laickości”, który ma panować w szkole, zgodnie zaśpiewali: ,,My chcemy Boga w książce i w szkole”. Egzamin z wiary zdali celująco. To był ich egzamin dojrzałości – przyznaje. Zdaniem księdza Stanisława, tamta postawa powinna być wzorem dla współczesnej młodzieży, która dzisiaj jest w tej szkole, która też szuka swoich dróg, ideałów, wartości.  


KALENDARIUM WYDARZEŃ – RAMKA

Historia konfliktu o krzyże w Miętnem rozpoczęła się w drugiej połowie 1980 r. W wyniku zmian społeczno-politycznych w kraju i spontanicznych działań w okresie legalnej działalności NSZZ ,,Solidarności” uczniowie ZSR zawiesili krzyże we wszystkich pracowniach. Po stanie wojennym trwającym od 13 grudnia 1981 r. do 22 lipca 1983 r. rozpoczęto stopniowe ich usuwanie. Działania władz szkolnych spotkały się z oporem uczniów i samorządu szkolnego ZSR. W sprawie ponownego zawieszenia krzyży wystąpiło też czterech księży (21 grudnia 1983 r.), jednak dyrektor zdecydowanie odmówił spełnienie ich prośby. W związku z tym dziekan garwoliński ks. dr Władysław Zwierz wydał komunikat informujący wiernych o profanacji krzyży w ZSR. Zobowiązał podległych księży do jego odczytania w dniu 25 grudnia we wszystkich kościołach dekanatu. 9 stycznia 1984 roku podczas apelu porannego w ZSR, po przemówieniu dyrektora nt. zasady świeckości szkoły uczniowie wyszli przed szkołę i odśpiewali ,,My chcemy Boga”. 10 stycznia przewodnicząca samorządu szkolnego ZSR poinformowała opiekuna samorządu o rozpoczęciu od dużej przerwy protestu polegającego na nieuczestniczeniu w zajęciach lekcyjnych, aż do czasu wyjaśnienia faktu zdjęcia krzyży w tej szkole. W proteście wzięło udział ok. 500 uczniów.

19 lutego podczas wywiadówki w ZSR rodzice zawiesili krzyże (na korytarzach i w niektórych pracowniach). Następnego dnia krzyże ponownie zdjęto i przekazano na plebanię w Garwolinie. 21 lutego w godzinach rannych księża Stanisław Bieńko, Sławomir Żarski i Michał Śliwowski przywieźli krzyże do szkoły i wręczyli młodzieży, która zawiesiła je w salach. Jednakże decyzją dyrektora ZSR ponownie zostały zdjęte. 23 lutego ukazał się komunikat biskupa siedleckiego, w którym zapowiedziano wystąpienie w powyższej sprawie do Przewodniczącego Rady Państwa oraz Marszałka Sejmu oraz zwrócono się do wiernych o składanie podpisów pod protestem i modlitwę w intencji obecności krzyża ,,tam, gdzie Polska uczy się i pracuje”. Tego dnia w kościołach diecezji siedleckiej rozpoczęto zbieranie podpisów pod petycją ponownego zawieszenia krzyży tam, gdzie poprzednio się znajdowały. 7 marca ok. 300 uczniów podjęło okupację budynku.   W rejon Miętnego i Garwolina skierowano kompanię ZOMO z Siedlec oraz kompanię ZOMO z Warszawy. Grupowy przemarsz młodzieży do Garwolina został zablokowany przez ZOMO. Młodzież wróciła do internatu. Około godz. 22.20 w kościele w Garwolinie zaczęły bić dzwony, zgromadzeni wierni rozpoczęli przemarsz w kierunku Miętnego, który również został zablokowany przez siły ZOMO.   Akcja młodzieży uzyskała poparcie różnych środowisk i grup wiernych z całego kraju. Bp Mazur w odrębnym wystąpieniu zapewnił o swoim poparciu. W diecezji organizowano Msze w intencji młodzieży z Miętnego, o ich wytrwałość w walce o krzyże.

Po przyjętych uzgodnieniach z dniem 9 kwietnia 1984 r. w ZSR wznowiono naukę. Zawarty kompromis zakończył konflikt trwający blisko pięć miesięcy. Władze państwowe nie do końca wykazały swoją pojednawczą wolę wobec protestujących. Wbrew uzgodnieniom wyciągnięto konsekwencję wobec kadry pedagogicznej. Represje dotknęły też niektórych uczniów.

(xaa)