Rozmaitości
Źródło: AGROTURYSTYKA
Źródło: AGROTURYSTYKA

Wieś przyciąga mieszczuchów

Agroturystyka w Polsce liczy ponad 20 lat. Czy wypoczynek pod gruszą cieszy się wśród Polaków popularnością?

Pojęcie agroturystyki pojawiło się w Polsce w latach 90. Właściciele gospodarstw, chcąc dorobić, oferowali wówczas tylko noclegi - mówi Wiesław Czerniec, prezes Polskiej Federacji Turystyki Wiejskiej „Gospodarstwa Gościnne”.

Pojęcie agroturystyki pojawiło się w Polsce w latach 90. Właściciele gospodarstw, chcąc dorobić, oferowali wówczas tylko noclegi. Mimo tu już wtedy wiele osób chciało zobaczyć, jak wygląda życie na wsi. Jednak po boomie na tego typu działalność, nastąpił spadek zainteresowania. Dzisiaj ponownie nastała moda na tę formę wypoczynku.

Co spowodowało jej rozkwit?

Właściciele zrozumieli, iż sam nocleg nie wystarcza, że trzeba zadbać o konkretną ofertę i to nie tylko poszczególnych gospodarstw, ale i całych przestrzeni. Z pomocą przyszły środki unijne, dzięki którym rozbudowano m.in. infrastrukturę, a także wzmocniono propozycję agroturystyczną i zadbano o nią. Polski turysta staje się bowiem coraz bardziej wymagający. Dzisiaj goście mogą wybierać sobie miejsce wypoczynku w zależności od tego, jakie dodatkowe atrakcje ich interesują, np. wczasy w siodle, albo pojechać tam, gdzie jest dużo terenów nadających się na przejażdżki rowerowe lub gdzie w pobliżu są rzeki, stawy, jeziora, w których można pływać i łowić ryby. Rolnicy starają się też przyciągać gości kuchnią regionalną. Tylko tam możemy jeszcze skosztować wędlin, bigosu czy pierogów przyrządzanych wedle tradycyjnych przepisów. Na stołach podawane są też pieczywo, ser i masło wytworzone rękami gospodyni. Tak samo jak grzyby czy inne marynaty. Okazuje się, że coraz większym zainteresowaniem cieszą się gospodarstwa, które oferują wypoczynek na prawdziwej wsi. Wiele osób szuka miejsca tam, gdzie stoją jeszcze drewniane domy kryte strzechą, gdzie zachowała się drewniana stodoła, obora, a po podwórku chodzą kury i kaczki. Bo dla wielu osób agroturystyka to także powrót do dzieciństwa, gdy wieś, skąd wyruszyli w świat, tak wyglądała. Dlatego często radzę rolnikom, by nie wyrzucali z domu starych szaf, łóżek, kredensów, tylko je zostawiali dla gości. Klimat wsi może oddać stary kołowrotek stojący w sieni, lampa naftowa, a na podwórku – nieużywane już narzędzia i maszyny. Trzeba pamiętać, że istotą agroturystyki jest bezpośredni związek z otoczeniem, kulturą i tradycją regionu. A to daje duże możliwości współpracy między gospodarstwami, które wspólnie mogą przyciągać do siebie turystów poprzez wzajemnie uzupełnianie oferty.

Na co zwrócić uwagę, wybierając gospodarstwo agroturystyczne na wakacje?

Myślę, że zależy to od indywidualnych zainteresowań i upodobań. Ostatnio w ramach prowadzonej przez Polską Federację Turystyki Wiejskiej kategoryzacji stworzyliśmy dwie marki, które są przez nas rekomendowane. Pierwsza to „Wypoczynek na wsi”, druga – „Wypoczynek u rolnika”. Dlatego warto zwracać uwagę, gdzie się jedzie, i pytać, czy gospodarstwa posiada kategoryzację. Jeśli jej nie ma, dobrze, aby było zrzeszone w stowarzyszeniu, a najlepiej w federacji. Bowiem gdy ktoś trafi do gospodarstwa odbiegającego od wcześniejszych wyobrażeń, wówczas ma możliwość dochodzenia swoich praw.

Skargi od zawiedzionych turystów często się zdarzają?

Raczej nie. W przeciwieństwie do ofert zamieszczanych na darmowych serwisach. My jako PFTW bierzemy odpowiedzialność za wszystkie zrzeszone w federacji kwatery. W polecanych przez nas gospodarstwach była stosowna inspekcja, która uważnie je obejrzała, przydzielając od jednego do trzech słoneczek w kategoriach „Wypoczynek na wsi” lub „Wypoczynek u rolnika”. Dobrym źródłem informacji na ten temat jest strona internetowa agroturystyka.pl, do korzystania z której zachęcam.

Czy wypoczynek na wsi jest tani?

W porównaniu do hoteli, gdzie płacimy tylko za łóżko i wyżywienia, a np. za każdą kawę trzeba dodatkowo dopłacić, uważam, że jest tani. W gospodarstwie goście mogą korzystać ze wszystkiego, np. rowerów, nikt nie wydziela napojów. Oczywiście nie ma już noclegów za 15 zł, bo właściciele zainwestowali w agroturystykę ogromne pieniądze, ale za 35-40 zł znajdziemy naprawdę dobrą ofertę.

Czy gospodarstw agroturystycznych w Polsce przybywa?

Trudno powiedzieć, bo mamy na tym polu rotację. Z pewnościa jednak w ostatnich latach motorem napędowym do zakładania tego typu działalności były środki unijne. Jednak gros takich usług zlikwidowano, bo np. dorosły dzieci i potrzebne były pokoje dla całych rodzin, a nie dla gości, lub zaistniały inne przyczyny losowe. Nie znam gospodarstwa, które zamknięto, bo to się nie opłacało czy się nie podobało. Z pewnością usługodawców jest więcej niż w latach 90, ale moim zdaniem w ciągu ostatniego dziesięciolecia ich liczba utrzymuje się na podobnym poziomie, z pewną tendencją zwyżkową. Nie ma w Polsce bazy danych, która jednoznacznie określałaby ich liczbę. Szacuje się, że gospodarstw agroturystycznych może być ok. 8 tys. Warto podkreślić, że turystykę wiejską trzeba dzisiaj rozpatrywać w dwóch aspektach. Kiedyś liczyliśmy kwatery agroturystyczne, obecnie, mówiąc o turystyce wiejskiej, mam na myśli gospodarstwa i usługi. Są bowiem właściciele, którzy mają jedno, a drugiego nie. Dzisiaj motywem przyjazdu jest usługa. Nocleg to rzecz oczywista, jakby dodatkowa. Współczesna turystyka wiejska to nie tylko noclegi, ale i atrakcje, np. minizoo, izby twórcze, wszelkiego rodzaju przetwórnie żywności. Z inicjatywy dwóch ministerstw – sportu i turystyki oraz rolnictwa i rozwoju wsi – powstało konsorcjum turystyki wiejskiej. Tworzy je pięć organizacji – PFTW, Sieć Najciekawszych Wsi, Sieć Zagród Edukacyjnych, Hity Turystyki Wiejskiej, Sieć Gospodarstw Opiekuńczych. Naszym celem jest stworzenie produktu turystyki wiejskiej opartego na systemie gwarancji, czyli że każda z organizacji odpowiada za to, co oferuje.

Czy założenie gospodarstwa agroturystycznego to kosztowny biznes?

Aby rozpocząć działalność agroturystyczną, nie potrzeba wcale wielkich pieniędzy, liczonych w setkach tysięcy złotych. Nie musimy budować nowych budynków, można przystosować do potrzeb turystów już te istniejące, także drewniane, których, niestety, jest na wsi coraz mniej. Bardzo często wystarczy po prostu tylko dobudować łazienkę, a to może być koszt 7-10 tys. zł.

Dlaczego warto wybrać wypoczynek w gospodarstwie agroturystycznym?

Bo Polska jest ładna i wciąż nieodkryta. Ponadto bliska – gdyż infrastruktura dróg pozwala na przyjemną i w miarę szybką podróż, a system pracy nie daje szansy na wzięcie trzytygodniowego urlopu, tylko na krótkie wypady. Wreszcie z wypoczynku w gospodarstwie agroturystycznym skorzystamy o każdej porze roku. W dodatku możemy liczyć na smaczne jedzenie, o co zadbały m.in. lokalne grupy działania, wybierając najlepsze produkty żywnościowe, a następnie nadając im certyfikaty. Ponadto gospodarstwa prowadzą prawdziwi pasjonaci, dla których ta praca jest często spełnieniem marzeń z dzieciństwa.

Dziękuję za rozmowę.

 

MD