Wobec elekcji Augusta II
W lipcu odbył się sejmik ziemi mielnickiej. Ścierały się na nim poglądy zwolenników Sapiehów i Radziwiłłów. Prawdopodobnie obrady zostały zalimitowane. Posłami z ziemi bielskiej zostali obrani chor. Wacław Jeruzalski i stolnik bielski Aleksander Józef Gąssowski. Sejmik w Brześciu został zerwany, bo zanosiło się na to, że właściciel Białej Podl. K. S. Radziwiłł przegra z kasztelanem wileńskim Słuszką. W instrukcjach dla swych posłów szlachta wyrażała podziękowanie hetm. Jabłonowskiemu za obronę południowego pogranicza, ale zalecała im powstrzymać się od deklaracji większych podatków.
Sejm konwokacyjny na początku września został zerwany, ale natychmiast wskrzeszono go przez zawiązanie konfederacji. Oficjalnie uchwalono wyłączenie „Piasta” od korony i naznaczono termin elekcji na 15 maja 1697 r. K. S. Radziwiłł został wyznaczony na jednego z rezydentów przy trumnie zmarłego króla (chodziło również o zabezpieczenie majątku). Wkrótce musiał opuścić Warszawę, bo w jego województwie brzeskim doszło do poważnego konfliktu. 17 maja chorąży litewski H. Ogiński zawiązał konfederację antysapieżyńską. Po paru tygodniach siły konfederatów szlacheckich zostały otoczone w Brześciu przez hetmana wielkiego litewskiego Kazimierza Sapiehę. Początkowo konfederaci dzielnie się bronili, ale 27 listopada 1696 r. zagrożony głodem i groźbą szturmu generał marsz. Ogiński, dzięki pośrednictwu pana Białej i właściciela Kozierad Jana Odrowąża Pieniążka, podjął decyzję o poddaniu się. Jako pierwszy wyszedł z twierdzy brzeskiej właściciel Włodawy, Różanki i Orchówka podkomorzy ziemi brzeskiej L. K. Pociej i w imieniu wojska uroczyście przeprosił Sapiehę.
Jednakże w lutym 1697 r. na sejmiku deputackim w Brześciu znowu doszło do awantur. Tzw. republikanci, podburzeni przez właścicielkę Błotkowa kasztelanową wileńską Teresę Słuszkową, wszczęli burdę z ludźmi Sapiehów. Skończyło się na krwawym tumulcie. Mając przewagę, zwolennicy sapieżyńscy wyparli „słuszkowców” na lewy brzeg Bugu. Niektórzy z nich ratowali się ucieczką, skacząc z wysokiego wału zamkowego do rzeki Muchawiec. Uciekając w stronę Błotkowa, został ranny podkomorzy Pociej, ojciec i synowie Sadowscy, a zginął szlachcic Zaklika. Teresa Słuszkowa gorzko opłakiwała porażkę swej partii. Jej mąż kasztelan Józef B. Słuszka, chcąc pocieszyć swą żonę, nazwie wkrótce Błotków na jej cześć Terespolem.
W marcu 1697 r. odbyły się sejmiki przed sejmem elekcyjnym. W Brześciu utworzyły się 2 konkurencyjne sejmiki. W klasztorze bernardynów obradowali zwolennicy Słuszków i Pocieja, a na zamku – ich przeciwnicy pod przewodnictwem pana z Białej.
Po zgłoszeniu kandydatury ks. Contiego na tron polski, obóz proaustriacki przystąpił do kontrakcji. Na sejmikach pojawiły się antyfrancuskie ulotki. „Gdy nastąpił czas elekcji” – zapisał łowczy mielnicki Wiktoryn Kuczyński – „ziemia mielnicka pod 2 chorągwiami mając za rotmistrzów JMMPP Jana Cieciszewskiego starostę i Jakuba Ossolińskiego chorążego, stanęła obozem pod Ząbkami. Ziemia drohicka pod Kawęczynem pod 3 chorągwiami. Ziemia bielska pod Grochowem z 5 chorągwiami. Na wyprawę z 10 włók 120 zł dawano, kto osobą swą nie jechał”. Właściciel Włodawy L. K. Pociej był jednym z głównych orędowników zrównania praw Litwy i Korony, co uchwalono.
26 czerwca przystąpiono do wyboru króla. Doszło do rozdwojenia w episkopacie polskim. Prymas Radziejowski popierał Contiego, natomiast były bp łucki, obecnie kujawski, Stanisław Dąbski – elektora saskiego ks. Fryderyka Augusta. Województwo podlaskie najpierw zgodnie wsparło kandydata francuskiego, którego ogłosił królem prymas, ale jak zanotował W. Kuczyński, „gdy strona ks. saskiego obaczyła wziąwszy z sobą J. M. ks. Dąbskiego bp. kujawskiego przyjechawszy do okopu tamże ks. saskiego za króla pol. nominował i po nominacji do W-wy wszyscy do kościoła św. Jana jechali i tam Te Deum laudamus śpiewali”. Ziemia mielnicka wraz z nim dała się przekupić i zmieniła opcję na Sasa, podczas gdy łowczy drohicki Chalecki z ziemią drohicką podpisał elekcję Contiego. Podobnie było z woj. brzeskim. K. S. Radziwiłł opowiedział się za kandydatem francuskim, a L. K. Pociej poparł Fr. Augusta.
27 czerwca r. w katedrze warszawskiej 2-krotnie zabrzmiało „Te Deum”. Ostatni ogłaszał werdykt bp Dąbski. Jednak gdy po nim posłaniec Fryderyka Augusta luteranin płk Fleming w imieniu swojego elekta zaczął przysięgać pacta conventa, łowczy podlaski Chalecki (wraz z kolegą) odważnie zawołał, że przysięga innowiercy w kościele katolickim nie jest ważna. Za to omal nie stracił życia, gdyż zwolennicy Augusta porwali się do szabel.
Teraz wszystko zależało od tego, który z kandydatów szybciej przybędzie i nałoży koronę. Okazało się , że August został koronowany przez bp. Dąbskiego już 15 września. 26 września, gdy znaczna część szlachty podlaskiej obradowała w Krakowie na sejmie koron., ks. Conti dopiero przybył do Gdańska i zorientowawszy się w sytuacji, odpłynął z powrotem.
Ponieważ K. S. Radziwiłł nie popierał Sasa, jego kuzynka przysłała do Białej list, ostrzegając go przed karą i losem Zebrzydowskiego. Chyba to zadecydowało, że na jakiś czas wstrzymał się od działań politycznych, za co otrzymał osobisty list Augusta II z podziękowaniem, przysłany do Białej z datą 21 października.
Na początku 1698 r. nowy władca rozesłał uniwersały do sejmików w sprawie zwołania sejmu w kwietniu tego roku. Pisał też, że dąży do odzyskania Kamieńca Podolskiego. Przeciwnicy Augusta też nie próżnowali. Prymas Radziejowski w liście do sejmików wzywał szlachtę do przybycia na opozycyjny zjazd do Łowicza na 18 lutego. Nie wiadomo, ilu przedstawicieli Podlasia zdołało tam pojechać. Ogińskiego i Pocieja, delegatów do króla z Brześcia, usiłował zatrzymać pisarz polny litewski M. Sapieha, wysyłając swoich najemników. Pogoń dopadła ich pod Łosicami. Pociej zdołał umknąć do Mordów. Wpadł tam do dworu Stanisława Godlewskiego starosty nurskiego, który zatarasował wejścia i obronił dom, ratując mu życie. Ogiński, ciężko raniony w Łosicach, wkrótce zmarł.
21 maja zawarto porozumienie z malkontentami pod przewodnictwem prymasa, który zgodził się uznać Augusta królem po pewnych formalnościach.
Józef Geresz