Historia
Wobec konfederacji tarnogrodzkiej

Wobec konfederacji tarnogrodzkiej

Rok 1715 rozpoczął się od protestów sejmików szlacheckich przeciwko obciążeniom i kontrybucjom nakładanym przez wojska saskie. 14 stycznia w Lublinie szlachta łukowska uchwaliła laudum w sprawie obciążenia tego województwa powinnością płatną w 2 ratach po 13 tynfów z dymu.

Jednak wbrew deklaracji generalnego komisarza saskiego, który obiecał ustalenie opłaty według łagodniejszej taryfy z 1661 r., nałożono ją według wygórowanej specjalnej taryfy z 1683 r. Okazało się, że mimo protestów szlachty komisarz saski płk de Alten nakazał bezwzględne ściąganie tego obciążenia.

August II tymczasem konferował w Warszawie z właścicielem Włodawy i Różanki hetmanem Pociejem. Rozmowy te okazały się bezowocne i w marcu. Pociej, narzekając, że daremnie przejadł pieniądze, opuścił stolicę, wracając do Mińska Mazowieckiego, a następnie przez Podlasie na Litwę. Inni magnaci korzystali jednak z zaproszenia króla i uczestniczyli w organizowanych przez niego przyjęciach i balach. Młody Michał Kazimierz Radziwiłł (syn Karola Stanisława, właściciela Białej) w maju zapisał w swym diariuszu: „Po urodzeniu brata mego Hieronima ojciec wziął brata mego starszego księcia Mikołaja podstolego Wielkiego Księstwa Litewskiego i mnie do Warszawy i tam cały maj bawiliśmy się. Król August wtóry popisywał regiment. My obadwa bracia staliśmy bez nakrycia głów, mnie nic nie szkodziło, a książę podstoli przepalił głowę i nim do Białej zajechaliśmy w malignę wpadł, który tygodnia nie leżąc Panu Bogu z wielką rozpaczą całej familii ducha oddał we 20 roku wieku swego”.

Tymczasem obrażony na króla Pociej rzucił na Litwie hasło zwołania konwokacji generalnej. Początek obrad wyznaczono na koniec lipca August II próbował przeciwdziałać niezadowoleniu, kaptując zwolenników poprzez nadawanie im odznaczeń. W sierpniu m.in. Order Orła Białego otrzymał właściciel Białej Podl. Karol Stanisław Radziwiłł.

W następnym miesiącu doprowadzona do ostateczności szlachta województwa krakowskiego wystąpiła przeciw królowi, zawiązując 14 września konfederację. Potem w jej ślady poszła szlachta województwa sandomierskiego. Sytuację w kraju zaostrzyło wkroczenie do Polski wojsk rosyjskich. Przybyły one pod hasłem udzielenia pomocy Augustowi II przeciw Szwecji. Już w październiku tego roku poseł carski Grigorij Dołgoruki zapowiedział, że oddziały rosyjskie wejdą do województwa lubelskiego, gdyż są tam rzekomo proszwedzkie nastroje. 23 października zaprotestował przeciwko temu właściciel Szaniaw kasztelan lubelski Adam Szaniawski. 27 października szlachta łukowska i lubelska zjechała się do Zawieprzyc i 2 dni później, po burzliwych obradach, uchwaliła akt konfederacji województwa lubelskiego. Marszałkiem tej konfederacji obrano Mikołaja Kossowskiego. Powołanie tego związku uzasadniano zniszczeniami kraju przez wojsko saskie i tym, że bez przerwy oficerowie królewscy gwałcili prawa kardynalne aresztując szereg osób duchownych oraz świeckich. Wzburzenie panowało również w województwie podlaskim, które płaciło kontrybucji – jak zapisał W. Kuczyński, z dymu skarbowego po 12 lub 15 tynfów. Poza tym z powodu nieurodzajów korzec żyta kosztował w Ciechanowcu 28 florenów, zaś jęczmienia – 24 florenów. Ludzie umierali z głodu, szczególnie żebracy. „Złodziejstwa się namnożyło i rozbojów” – notował podlaski pamiętnikarz. Szlachtę irytowało to, że w tym czasie król August II „zabawiał się w Warszawie komediami i kolacjami”.

W taryfie podymnego za rok 1715 wykazano, że Mielnik miał tylko 18 dymów, Sarnaki – 27, a Łosice – 24. Szkody ziemi mielnickiej w czasie kilkunastu lat obliczano łącznie na 5,5 mln złp. 31 października sejmik lubelski uchwalił podatek na wystawienie własnego wojska w postaci wyprawy dymowej (1 pachołek z 20 dymów). Szlachta zagrodowa miała zapłacić po 8 złp. Wszystkich sołtysów łanowych Wezwano do stawienia się w obozie. Jednak do 17 listopada województwo lubelskie zdołało wystawić tylko 6 chorągwi po 60 koni.

26 listopada w Tarnogrodzie zawiązała się ogólnokrajowa konfederacja generalna pod laską podkomorzego krzemienieckiego Stanisława Ledóchowskiego przeciw polityce Augusta II nadużyciom i pobytowi wojsk saskich w Polsce. Wysłała ona wkrótce poselstwo do hetmana Pocieja na Litwę z propozycją współdziałania. Zaniepokojone dowództwo saskie zaczęło przerzucać oddziały z Litwy na Lubelszczyznę. „Wojsko saskie z Litwy pod komendą księcia Weissenfelda wyszło ciągnąc (przez Podlasie – przyp. J. G.) ku innym regimentom koło Warszawy, pod komendą JMP feldmarszałka Fleminga zostającym” – zapisał współczesny. Dopiero wtedy uwolnione od zagrożenia posiłki litewskie ruszyły przez Podlasie ku południowej Lubelszczyźnie. Wiadomo np., że szczególne szkody w jarzynach, zbożach i ogrodach we wsi Uhnin pod Parczewem poczyniła chorągiew litewska pod dowództwem oficera Paszkowskiego. Również północne Podlasie nie zaznało spokoju gdyż „przez listopad i grudzień wojska moskiewskie na 40 tys. z Szeremetem ciągnęły przez Podlasze do Pomeraniej w sukurs królowi pruskiemu, duńskiemu i polskiemu” – notował pamiętnikarz. Wprawdzie w styczniu 1716 r. konfederaci stoczyli pomyślny bój z wojskami saskimi pod Kockiem, ale Sasi podstępnie zdobyli Zamość. Następnie wojska saskie rozlały się po Lubelszczyźnie i południowym Podlasiu wybierając kontrybucje, a wojsko koronne „podjazdami na nich napadało przez całą zimę”. Także do województwa podlaskiego „przyszedł był regiment saski, palety rozesłał, ale dywizja litewska przyszła w 12 chorągwiach pod komendą JMP Czackiego łowczego wołyńskiego i tak Sasi odstąpili. Której dywizjej województwo dało na rachunku prowiantów na 70 tys. zł”.

Józef Geresz