Opinie
Źródło: ZE ZBIORÓW MR W SIEDLCACH
Źródło: ZE ZBIORÓW MR W SIEDLCACH

Wojna, której nie mogliśmy wygrać

W maju 1939 r. szef naszej dyplomacji Józef Beck wygłosił słynne przemówienie, w którym stwierdził, że Polska nie zna pojęcia pokoju za wszelką cenę. Podkreślił również, że rzeczą bezcenną w życiu narodów jest honor.
Wrzesień 1939 r. to niewątpliwie pomnik i kamień milowy naszej historii. To przykład spontanicznego bohaterstwa narodu, męstwa polskiego żołnierza, bezprzykładnego okrucieństwa niemieckiego i radzieckiego najeźdźcy oraz obojętności zachodnich „sojuszników”. Jako pierwszy kraj w Europie mieliśmy odwagę odrzucić niemieckie żądania. Nie chcieliśmy, by Wolne Miasto Gdańsk zostało włączone do Rzeszy, by przez tzw. polskie Pomorze biegła eksterytorialna autostrada i linia kolejowa, wzgardziliśmy też przystąpieniem do paktu antykominternowskiego, a więc jawnym zadeklarowaniem się jako sojusznik Hitlera. Ta odmowa spowodowała wściekłość Niemców. Atak na Polskę stawał się coraz bardziej prawdopodobny, choć jeszcze pod koniec 1938 r. wcale nie było pewne, czy faktycznie do niego dojdzie.

Klamka zapadła

Przez cały okres istnienia II Rzeczypospolitej starano się utrzymywać równowagę w stosunkach pomiędzy Niemcami i ZSRR. Marszałek Józef Piłsudski słusznie mawiał, że siedzimy na dwóch stołkach i musimy wiedzieć, z którego spadniemy najpierw. Ta zasada straciła swój sens w momencie propozycji, a potem już nacisków ze strony ministra spraw zagranicznych III Rzeszy Joachima von Ribbentropa. W maju 1939 r. szef naszej dyplomacji Józef Beck wygłosił słynne przemówienie, w którym stwierdził, że Polska nie zna pojęcia pokoju za wszelką cenę. Podkreślił również, że rzeczą bezcenną w życiu narodów jest honor. Wystąpienie ministra spotkało się z pełnym poparciem i zrozumieniem Polaków. Stało się jasne, że nie poddamy się bez walki.

Nasz optymizm opierał się na nieco naiwnej wierze w pomoc mocarstw zachodnich. Mieliśmy przecież francuskie gwarancje z lat 1921 i 1939, a potem także i brytyjskie. Każda ze stron pojmowała jednak owe układy inaczej. Polacy deklarowali, że będą ich przestrzegać za wszelką cenę, alianci już niekoniecznie. Niemcy dobrze o tym wiedzieli, dlatego postanowili najpierw zaatakować nas, a potem Zachód. ...

Marcin Gomółka

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł