Region
Źródło: Facebook/Miasto Biała Podlaska
Źródło: Facebook/Miasto Biała Podlaska

Wokół pieniędzy i przyszłości

Głównymi tematami październikowej sesji rady miasta Biała Podlaska były problemy z realizacją zaplanowanych inwestycji, wieści ze strefy gospodarczej i przyszłoroczny budżet.

O podobne zagadnienia pytali prezydenta dziennikarze podczas konferencji prasowej, która poprzedzała obrady. - W przyszłym roku przede wszystkim będziemy kontynuować rozpoczęte inwestycje, jakie realizujemy z pomocą środków unijnych. Nie spodziewajcie się jakichś fajerwerków, mimo że będzie to rok wyborczy. Przez ostatnie trzy lata pokazaliśmy, że można inwestować bez kredytu. Teraz będziemy to kontynuować - podkreślał prezydent Dariusz Stefaniuk. Okazuje się jednak, że nie wszystko jest takie proste. Biała Podlaska dołączyła do powiększającego się grona miast, które mają problemy z wyłonieniem wykonawców poszczególnych inwestycji.

– Trudności są olbrzymie. Przetarg na przebudowę amfiteatru musieliśmy ogłosić po raz drugi. Środki finansowe, które chcemy przeznaczyć na ten cel, według wykonawców są zbyt małe. Gdy przygotowywaliśmy wycenę projektu, liczyliśmy na to, że uda się zmniejszyć koszty przebudowy – tłumaczył włodarz.

 

Stadion wart kredytu?

Prezydent przyznał, że problemy ze znalezieniem firmy budowlanej w rozsądnej cenie dotyczą niema każdej inwestycji. – Oszacowaliśmy, że na stadion potrzebujemy 26 mln zł. W pesymistycznych założeniach myśleliśmy o 30 mln zł. Tymczasem inwestor chciał aż 55 mln zł. To nie do przyjęcia, nie stać nas na to! Oczywiście możemy wziąć kredyt i budować, ale czy to jest tego warte? Trzeba dążyć do kompromisu i „spotkać” się gdzieś pośrodku. Za chwilę rozstrzygniemy drugi przetarg. Na budowę stadionu dostaliśmy dotacje z ministerstwa sportu w wysokości 10 mln zł. Teraz, zmieniając koncepcję, aby nie stracić obiecanych pieniędzy, wszystko musimy uzgadniać z resortem – oświadczył D. Stefaniuk, dodając, iż kwestie przetargowe dotyczące stadionu, chciałby rozwiązać jeszcze w tym roku. Na realizację zadania miasto ma czas do 2019 r.

 

Rynek się przegrzeje

Włodarz podkreślił, że obecny boom inwestycyjny ma związek ze środkami europejskimi, Ten problem dotyczy całej Polski. – Rozmawiam burmistrzami, prezydentami i wójtami. Okazuje się, że inwestycje drożeją wszędzie. Poruszaliśmy ten problem także podczas spotkania zorganizowanego przez Związek Miast Polskich. Dyskutowaliśmy m.in. o zagrożeniach programu Mieszkanie Plus i jego kontynuacji. Okazuje się, że nie da się go zrealizować za kwoty proponowane przez rząd. Rynek jest tak mocno zaangażowany w budowę nowych obiektów, że inwestorzy nie schodzą poniżej pewnej kwoty i nie chcą przystępować do przetargów. Wielu ekonomistów twierdzi, iż nastąpi przegrzanie rynku i będzie kolejny kryzys finansowy. Tak samo było kilka lat temu. Nas również może to czekać – zakomunikował prezydent.

Podczas sesji radni pytali o podstrefę gospodarczą. Urząd ogłosił przetarg na sprzedaż trzech działek, których łączna powierzchnia liczy ponad 3 ha. Postępowanie zostanie rozstrzygnięte pod koniec grudnia br. Cała strefa liczy 96 ha. Prezydent D. Stefaniuk zdradził, że trwają też rozmowy dotyczące możliwości wykupienia całej podstrefy. – Chodzi o kilkadziesiąt hektarów i miliardy złotych. Mogę powiedzieć, że rozmawiamy bardziej z inwestorami ze Wschodu niż Zachodu – zaznaczył włodarz. Nie chciał jednak powiedzieć, jakie branże reprezentują wspomniani przedsiębiorcy. Na razie wszystko jest trzymane w ścisłej tajemnicy. 

AWAW