Wolą technika
Pomimo odczuwalnego niżu demograficznego w placówkach prowadzonych przez powiat garwoliński będzie się uczyło tylko o 30 uczniów mniej niż w roku ubiegłym. Tegoroczny nabór trwał nieco dłużej i nie był pozbawiony urzędniczych niedociągnięć. - Obecne zarządzenie kuratorium jest nieadekwatne do życia - kwituje starosta Marek Chciałowski. - Młodzież była zagubiona, dyrekcja szkoły zniesmaczona, a nauczyciele zmuszeni pracować przez miesiąc wakacji - dodaje.
Okazało się, że absolwenci gimnazjów mieli na składanie w wybranych szkołach ponadgmnazjalnych duplikatów świadectw wyjątkowo dużo czasu. Potem placówki wywiesiły listy osób zakwalifikowanych, a dopiero później przyjętych. – Kiedy rozpoczęła się rekrutacja uzupełniająca, młodzieży po prostu nie chciało się już jeździć do szkół, by sprawdzić, na której znaleźli się liście. Dla wielu osoba zakwalifikowana oznaczała przyjętą. Jednak według kuratorium tak nie było – zauważa M. Chciałowski. Spowodowało to niemałe zamieszanie. – Potem pani kurator starała się w jakiś sposób swoje zarządzenia modyfikować, wydłużając w efekcie proces rekrutacji praktycznie do końca lipca. Nigdy w historii przyjęć do szkół powiatowych nie trwała ona tak długo – podkreśla.
Stawiają na konkretny fach
Jednak pomimo zamieszania starosta jest zadowolony z wyników rekrutacji. – Bardzo cieszy wynik Liceum Ogólnokształcącym im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Garwolinie, gdzie do sześciu oddziałów przyjęto 198 uczniów – zaznacza.
Sporo absolwentów gimnazjów po złożeniu dokumentów warszawskich szkół ostatecznie zdecydowało się na powrót, wybierając m.in. ogólniak przy ul. Długiej.
W Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 do czterech oddziałów licealnych zgłosiło się 112 uczniów, natomiast w pięciu oddziałach technikum będzie uczyło się 147 osób. Podobnie jest w ZSP nr 2 im. T. Kościuszki. Tam do sześciu klas technikum przyjęto 167 absolwentów gimnazjów, a do dwóch zasadniczych szkół zawodowych 55 uczniów. W czterech oddziałach technikum Zespołu Szkół Rolniczych w Miętnem naukę chcą kontynuować 103 osoby, a w szkole zawodowej – 29.
W innych placówkach też nie jest źle. Chociaż nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej, np. w sobolewskim Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych i żelechowskich placówkach oświatowych prowadzonych przez powiat.
Najpopularniejsza informatyka
W sumie podczas tegorocznego naboru technika o różnych specjalnościach wybrało 528 absolwentów gimnazjów, zasadnicze szkoły zawodowe – 141, licea – 426. Największą popularnością cieszyły się kierunki informatyczne. – Patrząc na ilość oddziałów i liczbę przyjętych osób, jestem zadowolony z wyników naboru. Oczywiście chciałoby się więcej, ale trzeba wziąć pod uwagę, że na terenie powiatu nie tylko my jesteśmy organem prowadzącym szkoły średnie. Jest jeszcze stowarzyszenie „Przymierze Rodzin”, które odpowiada za Katolickie Liceum Ogólnokształcącego, a także zarządzający liceum ogólnokształcącym samorząd Łaskarzewa. Ostateczni placówki oświatowe poza granicami powiatu wybrało ponad 100 osób – podsumowuje M. Chciałowski.
Waldemar Jaroń