Diecezja

Wołajmy o wierność dla kapłanów

28 września w radzyńskim sanktuarium Matki Boskiej Nieustającej Pomocy odbył się V Diecezjalny Zjazd Apostolatu Margaretka.

Spotkanie minęło pod hasłem „Jestem dzieckiem Boga”. Zgromadziło ono kilkaset osób, które regularnie modlą się za kapłanów. Przybyłych powitał diecezjalny duszpasterz margaretek ks. Sebastian Bisek. Kolejnym punktem była Msza św. sprawowana pod przewodnictwem bp. Kazimierza Gurdy. Eucharystię celebrowano w intencji wszystkich osób należących do Apostolatu Margaretka.

W homilii pasterz Kościoła siedleckiego wyrażał wdzięczność za modlitwę za biskupów i kapłanów. – Dziękujemy za nią nie tylko na tej Mszy. Stale jesteśmy wdzięczni, że możemy na was liczyć, i to w różnych sytuacjach życiowych, szczególnie wtedy, gdy doświadczamy cierpienia i trudności – podkreślał biskup. Odnosząc się do Ewangelii, przypominał słowa Jezusa, który zapowiadał uczniom, że – tak samo jak On – doświadczą prześladowań.

– Tak było od początku. Prześladowania dotyczyły nie tylko tych, co poszli za Jezusem, Jego uczniów, ale także przełożonych: biskupów i kapłanów. Od zawsze byli jednak też ludzie, którzy modlili się za tych, którzy poddawani byli próbom i cierpieniu. Przypomnijmy sobie chociażby św. Piotra i św. Pawła, którym w czasie aresztowania towarzyszyła modlitwa całego Kościoła – przypominał ordynariusz.

 

Potrzeba duchowego towarzyszenia

Bp K. Gurda zaznaczył, że modlitwa w intencji kapłanów jest konieczna i coraz bardziej potrzebna.

– Wasze prośby zanoszone przez wstawiennictwo Matki Bożej do Ojca Niebieskiego są niezwykle istotne. Trzeba wielkiej modlitwy, aby ci, którzy zostają wezwani i powołani, którzy dopiero odkrywają to ziarno powołania w swym sercu i którzy wypełniają już swoją posługę kapłańską, byli wierni Jezusowi. Dziś ta wierność poddawana jest bardzo mocnej próbie. Znamy sprawę ks. Michała Olszewskiego czy innych kapłanów, którzy zostali niesprawiedliwie oskarżeni. Razem z nimi cierpi dziś cały nasz Kościół, dlatego tym bardziej potrzebują oni kogoś, kto będzie im duchowo towarzyszył – podkreślał hierarcha.

W imieniu własnym, bp. Grzegorza Suchodolskiego i wszystkich kapłanów z diecezji dziękował za każdy przejaw modlitwy. Apelował też o modlitwę w intencji nowych powołań. Poinformował, że w tym roku do naszego seminarium zgłosiło się tylko czterech kandydatów.

– Cieszymy się nimi i dziękujemy za nich Panu Bogu, ale wiemy, że ta liczba nie spełnia naszych oczekiwań, bo potrzeby diecezji są znacznie większe. Dlatego dziś konieczna jest modlitwa o to, aby ci, którzy otrzymują dar powołania do kapłaństwa, nie obawiali się trudności i ten dar przyjęli. Niestety, dzisiaj młodzi ludzie nie mają odwagi, by powiedzieć „tak” Chrystusowi. Obawiają się to uczynić ze względu na sytuację, w której znajduje się obecnie Kościół w Polsce. Zarówno on sam, jak i wszyscy księża są poddawani krytyce bez względu na to, czy na nią zasługują, czy nie. Wszyscy znosimy ten sam ciężar bólu i oskarżania o różne przestępstwa, których nie popełniliśmy – mówił ordynariusz.

 

Wy za nas, my za was!

Pasterz naszego Kościoła apelował również o modlitwę za młodych kapłanów, by „nie czuli się osamotnieni w tej sytuacji, w które żyjemy, żeby nie brakło im sił oraz zapału do tego, by oddać swoje życie Chrystusowi i dalej posługiwać w Kościele”. Szczególnie wzywał też do modlitwy o wierność dla kapłanów: młodych, w pełni sił, i tych, którzy są już na emeryturze.

– Wołajmy do Boga, by byli wierni w swoim posługiwaniu i kapłańskim życiu, bo jest nam to bardzo potrzebne. Prośmy, by nie tylko nie zabrakło nam kapłanów, ale też tych, którzy będą się za nich modlić w Apostolacie Margaretka. Oby było was w naszej diecezji jak najwięcej! Dziś dziękujemy za was Bogu i prosimy, byście wytrwali i nie ulegli pokusie świata, który odchodzi od Boga i Kościoła, z niechęcią odnosi się do tych, którzy posługują; prosimy, byście potrafili to przezwyciężyć i świadczyć o tym, że należymy do Kościoła, że wszyscy stanowimy jedno i że wzajemnie się za siebie modlimy. Wy modlicie się za nas, a księża modlą się za was. Oni pamiętają o tych, którzy są blisko i uczestniczą w życiu parafialnym, ale nie zapominają też o osobach, które zagubiły drogę do parafialnej świątyni – zaznaczał biskup Kazimierz.

 

Pamiętajmy o swojej godności

Po Eucharystii zgromadzeni wysłuchali konferencji wygłoszonej przez ks. S. Biska. Kapłan tłumaczył, na czym polega nasze Boże dziecięctwo. Przypominał, że zostaliśmy stworzeni i ukochani przez Boga.

– Jesteśmy grzeszni, ale On nas nie odrzuca od siebie. Cokolwiek byśmy nie zrobili, zawsze jesteśmy Jego dziećmi. Pamiętajcie o tym zwłaszcza wtedy, gdy ktoś będzie wam urągał, mówił, że jesteście do niczego, że nie zasługujecie na ludzką miłość. Bóg nas kocha nie za to, co zrobiliśmy, za nasze sukcesy, ale za to, że jesteśmy. On nadał nam wielką godność. Pamiętacie scenę z Dzienniczka, kiedy s. Faustyna wracała ze Mszy św. pełna radości z przyjęcia Jezusa? Jedna z sióstr rzuciła w jej stronę: „Patrzcie, królewna idzie!”, na co Faustyna odpowiedziała: „Tak, królewna, bo przed chwilą przyjęłam do swego serca Jezusa Króla i płynie we mnie królewska krew”. Przez chrzest zostaliśmy dziećmi Bożymi – głosił ks. Sebastian.

 

Będzie zemsta!

Kapłan przypominał o wielkim obdarowaniu człowieka. – Bóg dał nam ciało, które jest świątynią Ducha Świętego, umysł, wolną wolę i duszę. To wszystko powinno w nas współgrać. Dbajmy o naszą relację z Bogiem, z drugim człowiekiem, ale i z samym sobą. Pamiętajmy, że jesteśmy ukochanymi dziećmi Boga, pamiętajmy o tym w naszej codzienności i mówmy o tym innym – prosił ks. S. Bisek. Na koniec dał jeszcze jedno ważne przesłanie.

– Niech błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem, którego na koniec wam udzielę, pomoże nie tylko w tym, byście zakładali kolejne margaretki, modlili się za kapłanów, bronili ich dobrego imienia i wypraszali nowe powołania, ale także abyście stawali w obronie prawd wiary, które są dziś atakowane i wykrzywiane przez tych, którzy za ojca mają złego ducha. Jednocześnie ostrzegam was i pocieszam: ojciec kłamstwa będzie się mścił na was, na waszych najbliższych, na miejscach pracy i przebywania za to, co robicie. Będzie w was uderzał, ale pamiętajcie, że macie w sercach Chrystusa, że idziecie przez życie z Jego duchową i sakramentalną obecnością. Jeśli natkniecie się na przeciwności, uznajcie, że to dobry znak, że idziecie w dobrym kierunku. Bóg nie pozwoli was skrzywdzić ponad to, co byście dali radę znieść. Pamiętajcie, że idzie z nami Ta, która depcze głowę węża. Ona okrywa nas płaszczem swej opieki i troszczy się o tych, którzy trzymają w swoich dłoniach różaniec – podkreślał diecezjalny duszpasterz margaretek.

Spotkanie zakończyło się wspólnym Różańcem odmawianym przed Najświętszym Sakramentem i Koronką do Miłosierdzia Bożego.

AWAW