Wprowadzać w tajemnicę Jezusa Chrystusa
Temat sympozjum: „Mistagogia – Pogłębione Wtajemniczenie” łączył się ściśle z prowadzonym od kilku lat diecezjalnym programem duszpasterskim „Chrzest w życiu i misji Kościoła”, ukierunkowanym na formowanie dojrzałych chrześcijan.
Głównymi prelegentami sympozjum byli: bp Z. Kiernikowski, ks. prof. dr hab. Zbigniew Wit z KUL-u, ks. dr hab. Bogusław Migut z KUL-u oraz o. dr Ryszard Szmydki OMI z Poznania.
Zgromadzonych gości powitał i obrady sympozjum koordynował ks. Waldemar Mróz. – Nikogo w diecezji nie trzeba przekonywać, że liturgia jest priorytetem naszego pasterza. Biskup siedlecki zatroskany o formację liturgiczną duchownych i świeckich czyni bardzo wiele na tym polu, aby liturgia była bardziej zrozumiała i przemieniała nasze życie. Jednym z przejawów tej troski jest sympozjum liturgiczne – zaznaczył.
Pierwszy temat „Mistagogia nieodzownym etapem chrześcijańskiego wtajemniczenia” przedstawił bp Z. Kiernikowski. – Musimy dołożyć wszelkich starań, aby sakramenty w nas nie umarły i nie zwyciężyła mentalność starego człowieka. Mistagoga można porównać do doświadczonego przewodnika. Ten przewodnik poznał tajemnicę Jezusa Chrystusa i umie ją przekazać innym, ukazując związek tej tajemnicy z ich życiem – mówił biskup.
„Katecheza mistagogiczna Ojców Kościoła i jej aktualność dzisiaj” to temat, jaki podjął ks. dr Jerzy Duda, prorektor Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej. – Katecheza mistagogiczna stanowi jeden z najstarszych rodzajów literackich w Kościele. Jej źródłami są modlitwy liturgii sakramentów wtajemniczenia, teksty biblijne okresu Wielkiego Postu i tygodnia paschalnego. Rozwijali ją pisarze i Ojcowie Kościoła: św. Justyn, Tertulian, św. Cyryl Jerozolimski, św. Ambroży, św. Jan Chyzostom, św. Augustyn. W pierwszych wiekach katecheza ta była zaadresowana do ludzi dorosłych, którzy przez sakramenty wtajemniczenia wchodzili do wspólnoty Kościoła. Była podyktowana troską pasterzy o świadomą i dojrzałą wiarę nowych chrześcijan. Mistagogia i dzisiaj jest konieczna w pierwszym rzędzie jako integralny element procesu chrześcijańskiego wtajemniczenia dorosłych. Cały okres wielkanocny według posoborowego rytuału „Ordo initiationis christianae adultorum” winien być jej poświęcony. Ale także ochrzczonym, którzy przyjęli chrzest w dzieciństwie, katecheza mistagogiczna jest konieczna, aby mogli sobie uświadomić, jak wielkie misteria zostały im powierzone i jak winny one kształtować ich chrześcijańską egzystencję. Mistagogia jest konieczna rodzicom i chrzestnym, reprezentującym Kościół, w wierze którego chrzci się dzieci – mówił ks. Duda.
„Mistagogiczny wymiar okresu wielkanocnego” to kolejny temat, który przedstawił ks. dr hab. Bogusław Migut. – Nie wszystkie prawdy daje się przekazać przez katechezę. Potrzebne jest również świadectwo chrześcijańskiego życia. Nie da się bowiem rozprawiać o głębi oceanu stojąc na brzegu. Głównym mistagogiem w Kościele jest Duch Święty. W okresie wielkanocnym w szczególny sposób jesteśmy wezwani do otwarcia się na Ducha Świętego, by On wprowadzał nas w rozumienie Słowa Bożego i sakramentów – mówił ksiądz profesor.
Na temat mistagogii jako stałej formacji chrześcijańskiej mówił ks. prof. dr hab. Zbigniew Wit. – Mistagogia otwiera człowieka na sferę Boską i transcendentną. Tajemnica Jezusa Chrystusa pozostała niezmienna w sakramentach Kościoła. Dlatego udział w liturgii bez wiary jest swoistym świętokradztwem. W pierwszej kolejności Bóg przychodzi do nas w swoim Słowie. To Słowo wprowadza nas w niekończący się proces inicjacji chrześcijańskiej, w którym Bóg zajmuje pierwsze miejsce – podkreślał.
Ostatni temat „Wspólnota wierzących – środowisko doświadczania paschalnego misterium Chrystusa” przedłożył o. dr Ryszard Szmydki OMI. – Trzy elementy konstytuują życie wspólnoty wierzących: Słowo Boże, sakramenty, komunia osób. Nasze parafie zasadniczo opierają się na sakramentach. Najbardziej w nich brakuje wspólnotowego słuchania Słowa i doświadczenia wspólnoty. Wielu ludzi czuje się w parafiach anonimowo. Wspólnota jest nieodzownym środowiskiem, aby chrzest wydał w nas owoce – mówił prelegent.
Po zakończonych wykładach Karina, która przyjęła chrzest podczas ostatniej Wigilii Paschalnej, podzieliła się swoim doświadczeniem wprowadzenia w tajemnicę Jezusa Chrystusa na drodze neokatechumenalnej. – Dla mnie mistagogiem jest moja wspólnota. Gdy przeżywam z nia Eucharystię i widzę, jak ułomni ludzie pochylają głowy przed Chrystusem, moja pycha zaczyna umierać a w sercu rodzi się Chrystus – wyznała Karina.
Podsumowując VIII Sympozjum Liturgiczne, pasterz Kościoła siedleckiego podkreślił, że wspólnota jest nieodzowna do duchowego wzrostu. – Nasze wspólnoty są zbyt mocno zinstytucjonalizowane i anonimowe, skoncentrowane wokół wielu spraw, a nie wokół Jezusa Chrystusa. O pierwszych wyznawcach Chrystusa mówiono: „Patrzcie, jak oni się miłują”. Czym różnią się dzisiaj ludzie, którzy nie znają Jezusa Chrystusa i ci, którzy regularnie uczestniczą w niedzielnej Eucharystii? Czy faktycznie zostaliśmy wprowadzeni w misterium Jezusa Chrystusa? Czy nasze instytucje kościelne wystarczająco się troszczą, by człowiek mógł żyć w świecie będąc innym od świata? – pytał biskup. Następnie apelował do duszpasterzy, by prowadzili w parafiach formację katechumenalną. – Nasze wspólnoty stają się bezpłodne, gdy nie pozwalają na poczęcie nowego życia przez obwieszczanie Ewangelii – mówił.
Przed Eucharystią – wzorem starożytnych biskupów bp Kiernikowski wygłosił katechezę mistagogiczną, w której wyjaśnił sens zgromadzenia oraz znak łamanego chleba i rozdzielanego kielicha. – Łamany chleb wyprowadza człowieka z niewoli zamknięcia się w sobie. Jezus podczas wieczerzy wziął chleb – znak udręczenia – i powiedział „To jest ciało moje”, abyśmy my, rozproszeni, mogli wejść w logikę jednego ciała. Aby ta jedność faktycznie zaistniała, konieczne jest złamanie mojego „ja”. Nikt sam tego nie uczyni. Możemy tylko w posłuszeństwie Słowu wejść w wody śmierci i zobaczyć, że faraon tej wody nie przejdzie. Ta paschalna tajemnica jest ukryta w łamanym chlebie. Bóg przez śmierć otwiera mi drogę życia i topi mego faraona. Drugi ważny znak to kielich. Jezus wziął kielich wypowiadając błogosławieństwo. Psalmy mówią, że Bóg daje swoim nieprzyjaciołom do picia wino z kielicha, by wylać na nich swój gniew. Ten kielich wypił Jezus Chrystus, jedyny sprawiedliwy, za niesprawiedliwych i dał go Kościołowi jako kielich zbawienia. Pijąc z kielicha podczas Eucharystii śmiertelny człowiek wyraża swoją gotowość na wejście w umieranie, by objawiała się w nim moc przebaczenia – mówił.
Ukoronowaniem Sympozjum była uroczysta Eucharystia pod przewodnictwem biskupa siedleckiego, sprawowana w sanktuarium św. Józefa.
Sympozja w diecezji siedleckiej
Sympozja liturgiczne diecezji siedleckiej zostały zainicjowane przez biskupa siedleckiego Zbigniewa Kiernikowskiego jesienią 2004 r. Są one skierowane są głownie do przedstawicieli Kościoła siedleckiego i gromadzą od 300 do 350 osób, zarówno duszpasterzy, alumnów seminarium duchownego, członków instytutów życia konsekrowanego, jak również świeckich reprezentantów parafii, ruchów i wspólnot kościelnych. Zagadnienia podejmowane na sympozjum publikowane są w kolejnych tomach noszących tytuły odpowiadające tematom poszczególnych sympozjów. Nad organizacją sympozjów czuwa biskup siedlecki wraz z Wydziałem Duszpasterskim Kurii oraz Diecezjalną Szkołą Liturgiczną.
ks. Mateusz Czubak