Wsłuchujcie się w swoje potrzeby
Od czego trzeba zacząć rozmowę o różnicach między kobietą a mężczyzną?
Monika: Od potrzeb. Według Marshalla B. Rosenberga, autora książki „Porozumienie bez przemocy”, grupę podstawowych potrzeb, z których wynikają szczegółowe, tworzą: potrzeba kochania kogoś, bycia kochanym, potrzeba bezpieczeństwa, dokonania, uznania, przynależności, autonomii i sensu. W gruncie rzeczy wszyscy mamy takie same potrzeby. Odmienne są w przypadku kobiety i mężczyzny sposoby ich realizowania.
Daniel: Są też potrzeby, które wynikają z płci, i są one inne. Dowiedzieliśmy się tego kilka lat temu podczas rekolekcji prowadzonych przez br. Piotra Zajączkowskiego w dwóch sesjach, nieprzypadkowo zatytułowanych: „Jak wspierać rozwój mężczyzny?” i „Jak sprawić, żeby kobieta poczuła się kochana?”. Facet też chce być kochany, ale priorytetem jest dla niego poczucie, że jest silny, skuteczny, potrafi coś załatwić.
Co się dzieje w małżeństwie, jeśli nie ma zgody na to, by ta druga połówka mogła spełnić pakiet swoich potrzeb?
Monika: Spełnienie ich w stu procentach to perspektywa nieba. W ziemskim etapie naszego życia ciągle jesteśmy w drodze. Nasze potrzeby nie dość, że upominają się o swoje, są też jakby sprzężone, nawet jeśli są zupełnie różne. Chcemy przynależeć do kogoś, a zarazem mieć autonomię, tj. być sobą, człowiekiem ze swoimi zainteresowaniami i upodobaniami. Dążąc do zaspokajania potrzeb, odczuwamy komfort – jesteśmy zadowoleni, życzliwi, mamy dobry humor.
Daniel: Tak jak źle się czujemy w dusznym pokoju, tak samo źle, tyle że w sensie duchowym – gdy są we mnie ważne pragnienia, ale niewypowiedziane, nierealizowane, ignorowane przez żonę czy męża. To tak, jakbym nie oddychał. A brak oddechu to wegetacja. ...
Monika Lipińska