Wspólnoty siłą Kościoła
Niemal od początku w Kościele polskim rozwijały się różne bractwa, wspólnoty, ruchy, sodalicje, towarzystwa i stowarzyszenia. Odgrywały i odgrywają ważną rolę zarówno formacyjną, społeczną, jak i patriotyczną. Po Soborze Watykańskim II, w ramach odnowy Kościoła, nastąpił bardzo dynamiczny ich rozwój. Wiele z nich nadal ciągle prężnie działa, także w diecezji siedleckiej.
Ks. TB: Rzeczywiście już pierwsze wieki pokazują, że siła Kościoła tkwi we wspólnocie. Najpierw 12 apostołów zgromadzonych wokół Jezusa, potem ich uczniowie i pierwsze gminy chrześcijańskie. Następnie wraz z rozwojem administracji rzymskiej, jej prawami, kodeksami, strukturą w Kościele uwolnionym od prześladowań pragnienie wspólnoty było tak silne, że dało przyczynek do tworzenia się pierwszych reguł monastycznych, m.in. reguły św. Benedykta i św. Augustyna. Dlatego Sobór Watykański II przypomniał, że u początku Kościoła było doświadczenie wspólnoty. To właśnie to odnowione spojrzenie ojców soborowych przyczyniło się już w latach 60 ubiegłego wieku do przebudzenia katolickiego ruchu charyzmatycznego oraz dało impuls do powstawania licznych nowych ruchów i innych wspólnot.
Ks. PW: Warto dodać, że pierwsze wspólnoty były dość małe. Ich kształt i zasady funkcjonowania zmieniły się wraz z edyktem mediolańskim gwarantującym wolność religijną. Dzięki temu chrześcijaństwo osiągnęło przewagę w Imperium Rzymskim, stając się religią państwową. Ludzie zaczęli głośno mówić, że chcą radykalnie iść za Chrystusem. I tak jest do dzisiaj. Chrześcijanie wciąż szukają sposobu, jak „tu i teraz” naśladować Jezusa. Jednym z nich jest wspólnota, która pomaga nam iść ewangeliczną drogą.
Które wspólnoty najdłużej działają w naszej diecezji?
Ks. TB: Najstarsze były bractwa eucharystyczne.
Ks. PW: A także różańcowe, które na terenie naszej diecezji istniały już w XVI w.
Ks. TB: Akcent w bractwach kładziono przede wszystkim na kult, oddawanie czci Bogu. Mniej podkreślano kwestię relacyjności między członkami. ...
MD