Kościół
Źródło: WIKIMEDIA
Źródło: WIKIMEDIA

Wszystko dla Niepokalanej

W gimnazjum był geniuszem nauk matematyczno-przyrodniczych. W domu - Mundkiem. W Auschwitz - numerem 16670. Niektórzy koledzy księża mówili o nim: Boży szaleniec. Zresztą on sam jeden ze swych listów podpisał: szaleniec dla Niepokalanej. Wspólnota franciszkańska nadała mu imię Maxymilianus, czyli największy, bo już za młodu przejawiał oznaki nieprzeciętności.

Mieliśmy tak skryty ołtarzyk, do którego on często się wkradał i modlił z płaczem, w ogóle całym zachowaniem był ponad wiek dziecinny, zawsze skupiony, poważny, a na modlitwie zapłakany.

Byłam niespokojna, czy czasem nie jest chory, więc pytam się go: «Co się z tobą dzieje?». Zaczęłam więc nalegać. «Mamusi musisz wszystko powiedzieć». Drżący ze wzruszenia i ze łzami mówi mi: «Jak Mama mi powiedziała: co to z ciebie będzie, to ja prosiłem Matkę Bożą, żeby mi powiedziała, co ze mnie będzie. I potem, gdy byłem w kościele, to znowu Ją prosiłem. Wtedy Matka Boża pokazała mi się, trzymając dwie korony: jedną białą, a drugą czerwoną. Z miłością na mnie patrzała i spytała, czy chcę te korony. Biała znaczy, że wytrwam w czystości, a czerwona, że będę męczennikiem. Odpowiedziałem, że chcę. Wówczas Matka Boża mile na mnie spojrzała i znikła» – opowiadała o o. Maksymilianie Kolbem jego matka Marianna.

Jako kleryk napisał: „Chcę być świętym”, a ołówkiem dopisał: „i to największym”. Gdy wrócił ze studiów w Rzymie z dwoma doktoratami, prowincjał kazał mu wykupić miejsce na cmentarzu, bo był chorowity, słaby, oddychał tylko jednym płucem i – jak mówiono – „mógł umrzeć lada dzień”. Tymczasem ten schorowany i w dziurawych butach franciszkanin został założycielem jednego z największych koncernów wydawniczych na świecie.

Prorok mediów

W dwudziestoleciu międzywojennym medialne imperium z Niepokalanowa nie miało sobie równych. Wydawało największy miesięcznik „Rycerz Niepokalanej”, a także najpopularniejszą gazetę codzienną 30-lecia XX w. – „Mały Dziennik” (nakład 300 tys. egz.). A wszystko to dla Niepokalanej. O. Kolbe każdą sprawę rozpoczynał od modlitwy. ...

MD

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł