Rozmowy

Wszystko jest darem

Rozmowa z Beatą Mądrą - żoną, mamą, twórcą warsztatów Filiżanka Kobiecości

Jest Pani mówcą motywacyjnym dla kobiet. Co to znaczy?

To współczesna nazwa czegoś prostego i zwyczajnego, co mamy z natury, jeśli tylko otworzymy się na życie obok nas, wyjdziemy ze swojego domu i rozejrzymy wokół. Zostałam nim, ponieważ wielokrotnie, w różnych sytuacjach, byłam obdarowana kobiecą czułością i pomocą. Ale u początku tej decyzji jest spotkanie z Chrystusem, który kiedyś pobudził mnie do nowego myślenia i posłał dalej. Dlatego że jestem Jego, mam odwagę motywować innych. Nie wynika to ze studiów, ale z tego, że wylewa się ze mnie woda żywa. Źródłem jest Ten, który zaprosił mnie do studni.

Co dla kobiety powinno być podstawą szczęścia?

Dla mnie to pewność, że moje życie się nie kończy. Zmieni się tylko przez zmartwychwstanie. Jeżeli spotyka mnie ewidentnie coś złego – cierpienie, choroba – wierzę, że to dopust Boży, bo Pan Bóg panuje nawet nad złem. Utożsamiam się trochę z Miriam – siostrą Mojżesza, która przechodząc przez Morze Czerwone, biła w bębenek, jakby chcąc zagłuszyć lęki kobiet. Pan przeprowadził mnie już przez niejedno morze, pokazał, jak wytrwać w wierze mimo niełatwych doświadczeń. Dzisiaj tą drogą, którą pokonałam, mogę przeprowadzać inne kobiety. Bicie w bębenek to postawa szczęśliwej kobiety, która wie, do kogo idzie. Nie musi to być osadzone w odczuciach relaksu czy radości. Postawa szczęścia jest też niezależna od tego, co spotyka nas na co dzień, jak choroby dzieci, różne straty czy niełatwe relacje z innymi, samotność albo starość – chociaż znam staruszki pełne energii, dające życie. Ale też takie, które potrafią wysysać życie z innych, bo nie osadziły siebie na Chrystusie. Kobiecość wyobrażam sobie zatem jako dziecięctwo, które się pogłębi w starości. ...

Monika Lipińska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł