Rozmowy
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Wszystko zależy od woli Bożej

Rozmowa z Patrickiem Theillier’em, lekarzem, byłym dyrektorem Biura Medycznego przy sanktuarium w Lourdes, autorem książki „Cuda Lourdes. Uzdrowienie przez Maryję”.

Wszystko zaczyna się oczywiście od otrzymania świadectwa. Gdy pracowałem w Biurze Medycznym, wpływało mniej więcej jedno takie świadectwo na tydzień. Następnie świadectwo to jest omawiane w kręgu różnych lekarzy, niekoniecznie tam pracujących. Sięgamy po specjalistów, szukając medycznego wytłumaczenia zjawiska. Po dokładnym przestudiowaniu świadectwa i ocenie, że może mieć ono znamiona cudowności, omawiamy je na forum Komitetu Medycznego Lourdes zbierającego się raz do roku. To grupa 30 specjalistów. Ci, zapoznawszy się z naszą relacją, głosują. By wynik był pozytywny, cud musi stwierdzić 2/3 głosujących, czyli sporo. Potem następuje już etap eklezjalny, gdy Kościół zajmuje się oceną, czy w danym przypadku doszło do cudu, czy też nie.

11 lutego 1858 r. Matka Boża ukazała się Bernadetcie Soubirous w małym francuskim mieście. Dlaczego tak odległe w czasie, pozornie nieistotne wydarzenie o lokalnym zasięgu wciąż porusza ludzi?

 

Objawienia, które rozpoczęły się 160 lat temu, miały niewątpliwie wielki wpływ na ludzkość. Doszło do nich we Francji w czasach, gdy dominował racjonalizm. W dodatku Matka Boża ukazała się prostej dziewczynce z ubogiej rodziny, w niewielkiej miejscowości. To pokazuje, że Boże znaki często przeczą ludzkiej logice i przekonaniom uznawanym za najbardziej nawet rozsądne. Później Lourdes zasłynęło z wielkich cudów, które przyczyniły się do rozpowszechnienia objawień oraz przesłania, jakie Maryja powierzyła Bernadetcie. Wreszcie pod koniec XIX w. do popularyzacji wydarzeń, o których mówimy, przyczynili się misjonarze. Oni poniekąd „wyeksportowali” Lourdes poza granice Francji, nadając miastu międzynarodowy rozgłos. Przesłanie Lourdes jest w gruncie rzeczy bardzo proste dla nas, to ewangeliczne: „tak – tak, nie – nie”. Można je streścić jednym słowem: „Nawróćcie się!”. Nic dziwnego, że to miejsce leżące w sercu Pirenejów stało się celem licznych pielgrzymek z Francji i całego świata.

 

Kiedy doszło do pierwszego cudownego uzdrowienia w Grocie Massabielskiej?

 

Pierwszą uzdrowioną osobą, o której wiemy, była Catherine Latapie. W momencie uzdrowienia kobieta miała 38 lat i cierpiała na paraliż ręki. ...

HAH

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł