Wtedy zaczęła się Polska
Może dla niektórych jubileusz jest niedostatecznie „okrągły”. Pełne tysiąc lat zapewne lepiej się do tego nadawało - sęk w tym, że w 1966 r. w Polsce kwitł komunizm. Władze państwowe robiły wszystko, aby uroczystościom milenijnym przeszkodzić, sakralny wymiar jubileuszu pomniejszyć, wprowadzając konkurencyjne świeckie obchody. Reżim uniemożliwił przyjazd na świętowanie Millenium papieżowi Pawłowi VI i przedstawicielom episkopatów świata.
Może dla niektórych jubileusz jest niedostatecznie „okrągły”. Pełne tysiąc lat zapewne lepiej się do tego nadawało – sęk w tym, że w 1966 r. w Polsce kwitł komunizm. Władze państwowe robiły wszystko, aby uroczystościom milenijnym przeszkodzić, sakralny wymiar jubileuszu pomniejszyć, wprowadzając konkurencyjne świeckie obchody. Reżim uniemożliwił przyjazd na świętowanie Millenium papieżowi Pawłowi VI i przedstawicielom episkopatów świata. Ryzyko przebudzenia narodu było zbyt wielkie. Tym bardziej więc dziś jako wolne państwo możemy godnie upamiętnić najważniejszą dla Polaków rocznicę – nawet jeśli jest nieco „kanciasta”.
Trochę historii
Brakuje pewnych źródeł, które dokładnie potwierdziłyby datę i miejsce chrztu Mieszka I. Historycy podają jedynie hipotetyczną lokalizację. Wskazują na Ratyzbonę, Kolonię, Czechy, Poznań, Gniezno i Ostrów Lednicki – „świętą wyspę”, jak pisał Ignacy Józef Kraszewski, gdzie odkryto baptysterium datowane na drugą połowę X w. Z dużo większą dozą prawdopodobieństwa można podać datę wydarzenia: pomiędzy 14 a 16 kwietnia 966 r. Zapewne zgodnie ze średniowiecznym zwyczajem ceremonia odbywała się w Wielką Sobotę. Przypuszcza się, że razem z księciem został ochrzczony cały jego dwór. ...
Ks. Paweł Siedlanowski