Rozmaitości
Wychowawczo bez przemocy

Wychowawczo bez przemocy

Już od najmłodszych lat każde dziecko oczekuje od rodziców przewodnictwa i rozsądnych reguł. Niezależnie od tego, czy chodzi o poranne wyjście z domu, sprzątanie własnego pokoju, odrabianie lekcji, korzystanie z komputera.

Domowe zasady i ustalenia pomagają zarówno rodzicom, jak i ich pociechom. Reguły są potrzebne dla zapewnienia poczucia bezpieczeństwa i wyznaczenia pewnych granic. Dają poczucie stałości i porządku. I choć wiadomo, że jedne dzieci będą przestrzegać ustaleń, inne z kolei je łamać, jedno jest pewne: czytelne i jasne ustanowienie reguł przyniesie wszystkim wiele dobrego.

Chcąc ustalić pewne zasady rządzące w domu, zacznij od odpowiedzenia sobie na pytanie, co chcesz osiągnąć i co jest dla ciebie naprawdę ważne. Czy chciałbyś, by twoje dziecko wstawało rano na czas? Nie jadło z otwartymi ustami? Odrabiało zadania domowe szybko i o właściwej porze? A może chodzi o sprzątanie pokoju? Zastanów się nad tym przez chwilę, by uświadomić sobie, że nie wszystko jest równie ważne. Pamiętaj także, iż zasady to nie tylko nakazy i zakazy dla dziecka. Regulamin obowiązuje wszystkich członków rodziny.

Kiedy już wiesz, co jest najbardziej istotne, sformułuj zasady w pozytywny sposób. Unikaj w stosunku do dzieci słowa „nie” („nie dotykaj”, „nie wchodź”, „nie krzycz”). Zamiast tego lepiej powiedzieć: „zejdź ze stołu”, „mów ciszej”. Jeśli zachowanie

dziecka cię drażni, słowa „zrób tak” zawsze brzmią lepiej niż „nie rób tak”. Taka subtelna różnica w komunikacie może mieć diametralne znaczenia dla zmiany zachowania.

Najważniejsze dla was wspólnie ustalone i omówione zasady możesz zapisać i zawiesić w widocznym dla wszystkich domowników miejscu.

A co z ich respektowaniem? Pamiętaj: w chwili, kiedy prosisz dziecko, żeby coś zrobiło, musisz już wiedzieć, co się stanie, jeśli nie spełni ono twojej prośby. Dzieci najskuteczniej uczą się brania odpowiedzialności za swoje postępowanie wtedy, gdy ponoszą jego konsekwencje: „Jeśli bawisz się jedzeniem, to najwyraźniej znaczy, że już się najadłeś i możesz odejść od stołu”.

Dbaj również o to, by Twoje symboliczne „nie” naprawdę znaczyło „nie”. Jeśli ustaliłeś wcześniej, że syn wyłączy telewizor, jak tylko skończy się film, przypomnij mu o tym tuż przed rozpoczęciem seansu. Prosisz dziecko, by włożyło swoje samochodziki z powrotem do pudełka? Dopilnuj, by to zrobiło, zanim weźmie kolejną zabawkę. Bądź konsekwentny. W momencie braku reakcji ze strony dziecka przypomnij ustaloną wcześniej regułę („przecież ustaliliśmy wcześniej, że…”). A co, jeśli mimo jasnych zasad dzieci nadal je łamią? Może warto przyjąć w rodzinie sankcje podobne do tych, jakie obowiązują na sportowym boisku? Żółta kartka – ostrzeżenie z przypomnieniem zasady; czerwona kartka – konsekwencja.

Pamiętaj: umowy i reguły nie usuną wszelkich konfliktów – dzieci są tylko dziećmi. Słodycze nadal świetnie smakują po umyciu zębów, a rozsypywanie mąki po całej kuchni to doskonała zabawa. Możesz z humorem i taktem przymykać oczy na niewielkie wykroczenia. Jeśli dziecku wymsknie się brzydkie słowo, zignoruj sytuację. Jeśli stłucze filiżankę, przyjmij to spokojnie. Przecież takie rzeczy mogą zdarzyć się każdemu. Ucz się, by dzień po dniu kierować swoją uwagę w większym stopniu na dobre niż złe strony życia. Umacniaj wiarę dziecka w siebie. Okaż zaufanie. Niepodzielna, pozytywna uwaga rodzica to największy dar, jaki możesz ofiarować swojej córeczce czy synkowi. Takie sytuacje stanowią dla wszystkich źródło siły. Zwracaj uwagę na te zachowania dziecka, które sprawiają ci przyjemność i stanowią miłe zaskoczenie. Z kogoś, kto widzi szklankę do połowy pustą, zmień się w osobę widzącą ją w połowie pełną.

Nawet najbardziej kochający i troskliwi rodzice popełniają błędy. Jednak dla dzieci najbardziej liczą się nie nasze wpadki, ale to, jak na nie reagujemy – jeśli rodzice używają słów „proszę”, „przepraszam”, „dziękuję” w stosunku do dziecka, ono również bardzo szybko zaczyna je stosować. To daje naszym pociechom siłę i odwagę.

Marta Kozaczuk