Kościół
Źródło: ARCH.
Źródło: ARCH.

Wyjątkowe apostolstwo

Mistyczka Fulla Horak pisała, że cierpiący w czyśćcu są jak żebracy. Czekają, by ktoś rzucił im jałmużnę. Czasami całe wieki. Gdyby nie nieustanna modlitwa Kościoła, wielu czekałoby daremnie.

Jest taki miesiąc, gdy każdego dnia modlimy się za dusze w czyśćcu. Są jednak osoby, które robią to nie tylko w listopadzie, ale przez cały rok. To członkowie Apostolstwa Pomocy Duszom Czyśćcowym.

 W diecezji siedleckiej działa kilka takich grup. To wyjątkowe dzieło. Powstało bowiem z miłości do tych, którzy odeszli, ale wciąż potrzebują naszego wsparcia. Należący do APDC modlą się, wspierają i propagują pobożność związaną z pomocą duszom cierpiącym w czyśćcu.


Miłość nie przemija

Członkowie APDC przyznają, że pragnienie pomagania zmarłym pojawia się często po śmierci bliskich osób. – Jeśli kochało się i wspierało kogoś za życia, to chce się to kontynuować także i wtedy, gdy tej osoby nie ma już na tym świecie. Miłość nie przemija. Każdy, kto przeżył śmierć bliskiej osoby, czuje pewną pustkę. Nie da się jej zapełnić – tym bardziej, im mocniej byliśmy uczuciowo związani ze zmarłym. Modlitwa to najlepszy sposób pomocy zmarłym, to dowód miłości i wiary, że oni są z nami i że kiedyś się z nimi spotkamy – podkreślają członkowie APDC.


Prawdziwą odpowiedź daje religia

W sobotę, 24 stycznia, w siedleckiej parafii pw. Bożego Ciała odbył się dzień skupienia dla członków APDC. Wzięły w nim udział: przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych m. Irena Złotkowska oraz s. Anna Czajkowska, odpowiedzialna za formację członków APDC, ze wspólnoty w Sulejówku.

Spotkanie zainaugurowała modlitwa różańcowa w intencji dusz czyśćcowych. Następnie podczas Mszy św., której przewodniczył wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej ks. ...

Jolanta Krasnowska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł