Wytańczyć emocje
Taniec jest jedną z największych pasji 14-latki. - Dzięki niemu mogę wyrazić swoje uczucia i dzielić się emocjami - podkreśla dziewczyna. Dziś ma za sobą dziesiątki występów zarówno w konkursach krajowych, jak i zagranicznych. Z wielu przywozi statuetki i dyplomy. Ale nie spoczywa na laurach i wciąż doskonali swoje umiejętności. Przygodę z muzyką i tańcem Mercedes rozpoczęła się w bardzo wczesnym dzieciństwie. Miała zaledwie pięć lat, gdy trafiła pod opiekę instruktor Małgorzaty Knieć-Sprawki w Małej Rewii Tanecznej Miejskiego Domu Kultury w Dęblinie. To ona pierwsza dostrzegła potencjał dziewczynki. Wcześniej Mercedes ćwiczyła taekwondo. - Córka od urodzenia była żywiołowa. Zaczęła chodzić w dziewiątym miesiącu życia i mam wrażenie, że od tego momentu ani razu się nie zatrzymała. W wieku trzech lat jej próby robienia piruetów dostrzegł przyjaciel rodziny, a jednocześnie choreograf Zespołu Ludowego „Anilana” w Łodzi.
Stwierdził, że ma w sobie to coś i powinna tańczyć – zaznacza mama Mercedes Anna Szulen. W rozwoju talentu pomogły też treningi taekwondo. – Wymusiły pracę nad rozciąganiem ciała, równowagą oraz wytrzymałością, które pozytywnie wpłynęły na rozwój w tańcu – zauważa mama. Wszystko to razem spowodowało, że po dwóch latach instruktorka MDK zaproponowała Mercedes choreografię solową. – Pracowały we dwie na sali. Postanowiliśmy w tym czasie zapisać córkę dodatkowo na akrobatykę w Maciejowicach – wspomina A. Szulen.
Scena jest jej pisana
Od samego początku Mercedes wywarła duże wrażenie na instruktorce dęblińskiej Małej Rewii. – Z wielkim zaangażowaniem robiła szpagaty, sznurki i gwiazdy. Wielokrotnie je powtarzała i pytała, czy robi dobrze. Już wtedy widać było, że scena jest jej po prostu pisana. Do dziś każdy element czy figurę powtarza dziesiątki razy, żeby dojść do perfekcji. A kiedy ma słabszy dzień i coś jej nie wychodzi, najlepiej ją motywuje sytuacja, gdy w sali baletowej pojawia się jakikolwiek widz. Wtedy Mercedes wchodzi na wyżyny swoich możliwości – mówi M. Knieć-Sprawka.
Nawet w czasie pandemii nastolatka nie rezygnuje z zajęć. – Codzienne ćwiczenia choreografii z rozciąganiem zajmują mi półtorej godziny – mówi Mercedes. Dwa razy w tygodniu łączy zaś poszczególne elementy tańca z muzyką. W tym celu chodzi na salę gimnastyczną do szkoły specjalnej w Dęblinie. Ćwiczenia na sali są możliwe, ponieważ od ponad roku Mercedes należy do Polskiego Związku Tańca Sportowego i posiada licencję sportową. – Gdyby nie licencja, prawie cały rok byłby dla niej stracony – podkreśla mama.
Zaciska zęby i ćwiczy dalej
Taniec wymaga nie tylko czasu, ale i poświęcenia. Mercedes często musi zmagać się ze zmęczeniem i bólem. A tych nie da się uniknąć przy ambitnym podejściu do zadań. – Ona nigdy nie odpuszcza na treningach i daje z siebie wszystko. Nawet jak coś boli, zaciska zęby i ćwiczy. Skutek jest tego taki, że czasami powraca kontuzja kolana albo daje o sobie znać przemęczenie. Wtedy moim obowiązkiem jest przypilnować, żeby nie przekraczać granicy bezpieczeństwa. W końcu to młoda dziewczyna, która ciągle się rozwija, a dbanie o swoje ciało to dla tancerza podstawa – zaznacza M. Knieć-Sprawka. Na szczęście do tej pory Mercedes nie miała poważniejszych problemów ze zdrowiem. – Były tylko przemęczenia mięśni i stawów. Lekarze zawsze wtedy zalecali odpoczynek. Ale w przypadku mojej córki jest to ciężkie do zrealizowania – przyznaje mama tancerki.
Wyzwaniem dla rodziny są kwestie finansowe. Dodatkowe indywidualne zajęcia, wyjazdy na obozy i konkursy – to wszystko kosztuje. – Staramy się obu córkom, bo Mercedes ma młodszą siostrę, dać wszystko, aby mogły realizować swoje marzenia – wyznaje A. Szulen. Ale z pomocą finansową czasem przychodzi też MDK i prywatni darczyńcy.
Wielki stres i wielka duma
Ciężka praca i wytrwałość zaowocowały pierwszymi sukcesami. Dla instruktorki i mamy dziewczynki przełomowy był 2012 r. i debiut w tanecznej choreografii „Świat smerfów” na Ogólnopolskim Festiwalu Tańca w Nałęczowie. Mercedes wystąpiła wtedy z grupą, zdobywając wyróżnienie. Natomiast pierwszy indywidualny sukces przyszedł dwa lata później. – W 2014 r. za choreografię „Fiona” na Euro Dance Mercedes otrzymała pierwsze wyróżnienie – mówi M. Knieć-Sprawka.
Samej tancerce zapadły w pamięć zupełnie inne wydarzenia. – Nigdy nie zapomnę swojego pierwszego występu na scenie. To było podczas Dni Dęblina. Bardzo się wtedy stresowałam, ale czułam też dumę, że mogę zatańczyć dla publiczności. A moja pierwsza poważna taneczna przygoda zaczęła się na wojewódzkim festiwalu w Puławach, kiedy tańczyłam w choreografii „Różowa Pantera” – wylicza.
Natomiast najciekawszym doświadczeniem dla dziewczynki były wyjazdy zagraniczne. Za każdym razem w takich podróżach towarzyszą jej najwierniejsi kibice, czyli mama i tata. – Najdalej pojechaliśmy do Bułgarii na Festiwal Tańca oraz do Włoch na Mistrzostwa Europy w taekwondo – opowiada A. Szulen. Rok temu Mercedes miała też wziąć udział w Mistrzostwach Świata w Hiszpanii, ale plany pokrzyżowała pandemia. Konkurs został przełożony na marzec tego roku. Dziewczynka już się na niego przygotowuje, nagrywając film, bo konkurs ma formę online.
Kolejny krok do kariery
W ciągu dziesięciu lat Mercedes poznała różne style tańca: jazz, klasykę, modern, disco i hip-hop. Jednak najbliższy jest jej taniec współczesny w odmianie contemporary. – Daje mi dużo swobody i pozwala pokazać moje emocje w dowolnie wymyślonym przeze mnie ruchu – przyznaje Mercedes.
Dziś dęblinianka w swojej klasie tańca jest niekwestionowaną mistrzynią. Tak ją traktują m.in. młodsze od niej uczestniczki Małej Rewii Tanecznej. – Dziewczynki bardzo ją lubią i podziwiają. Gdy pokazuje im jakąś figurę lub kręci piruety, patrzą z zachwytem, co powoduje, że same stają się ambitniejsze i uświadamiają sobie, że warto ciężko pracować. Mercedes ma do młodszych koleżanek ogromną cierpliwość, a one ją uwielbiają. Na korytarzu czy w szatni wręcz przyklejają się do niej jak do starszej siostry – zauważa M. Knieć-Sprawka.
Ale chociaż Mercedes darzy Rewię sentymentem, wkrótce będzie musiała się z nią rozstać. Dziewczynka kończy ósmą klasę i planuje kontynuować naukę poza rodzinnym miastem. Marzy o tańcu teatralnym. – Bardzo lubię wyrażać tańcem sztukę. Mogę wtedy w pełni pokazać swoje emocje – tłumaczy swój wybór Mercedes. Po zastanowieniu i naradzie z instruktorką uznała, że najlepsze będzie XXX Liceum Ogólnokształcące w Krakowie W swoich planach Mercedes może liczyć na pełne wsparcie rodziców.
Tomasz Kępka