Wywalczyć kwalifikację
Pani podopieczna Weronika Zielińska-Stubińska uczestniczy w mistrzostwach Europy, które odbywają się w stoicy Bułgarii Sofii. Natomiast wcześniej miało miejsce zgrupowanie w Spale. Były to końcowe przygotowania przed mistrzostwami Europy i startem Weroniki na pomoście w stolicy Bułgarii, który zaplanowano na 18 lutego. Wystąpi w kategorii wagowej do 81 kg i będzie walczyć o jak najlepszy wynik oraz najwyższe miejsce.
Wiadomo, że apetyt jest zawsze bardzo duży, a pomost i sport potem weryfikują zamierzenia. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze przebiegało i Weronika zaliczy swój najlepszy start. Liczymy, że uda jej się poprawić pozycję z poprzednich lat, ale ta impreza ważna jest również z innego powodu – mistrzostwa są kwalifikacją olimpijską. Wynik, który uzyska, będzie brany pod uwagę w rankingu kwalifikacyjnym na igrzyska. Start jest więc bardzo ważny i – miejmy nadzieję – wszystko pójdzie zgodnie z planem.
Czyli podwójna motywacja?
Z jednej strony tak, a z drugiej – podwójny stres i presja, ale jest to przywilej tych najlepszych i z tym też trzeba sobie radzić.
Jak wygląda sytuacja Weroniki przed mistrzostwami, jeżeli chodzi kwalifikację olimpijską?
Aktualnie Weronika znajduje się na 15 miejscu w rankingu, z którego na igrzyska zakwalifikuje się 12 najlepszych zawodniczek. Przed nią jest tylko jedna z Europy, co też daje nadzieję, że finalnie może znaleźć się wyżej w rankingu, ponieważ każda reprezentacja ma ograniczoną liczbę osób do wystawienia we wszystkich kategoriach. Jeżeli zatem np. silne Chiny nie zdecydują się na wystawienie sztangistki w kategorii wagowej 81 kg, gdzie startuje Weronika, to automatycznie na igrzyska kwalifikuje się też zawodniczka z 13 pozycji rankingu. Jednak naszym zadaniem jest poprawienie przez Weronikę wyniku w dwuboju i uplasowanie się w tej grupie, która ma pewną kwalifikację. Potem bowiem przyjdzie tylko spokojnie czekać na ogłoszenie tych sztangistek, które mają kwalifikację na igrzyska.
Czyli mówiąc wprost, Weronika musi wskoczyć do pierwszej 12?
Taki mamy plan. Jeżeli się to nie uda na mistrzostwach Europy, mamy jeszcze Puchar Świata w Tajlandii na początku kwietnia. To będzie już ostatnia impreza, po której kwalifikacje zostaną zamknięte i ogłoszona zostanie lista sztangistek zakwalifikowanych na igrzyska.
Wynik osiągnięty przez zawodniczkę w dwuboju liczy się do kwalifikacji?
Podniesione kilogramy w dwuboju wpływają na miejsce w rankingu. Jest on aktualizowany po każdych zawodach, na których można zdobywać kwalifikacje.
Czyli może dojść do sytuacji, że Weronika zdobędzie mistrzostwo Europy, ale nie uzyska odpowiedniego wyniku w dwuboju i wówczas nie zakwalifikuje się na igrzyska?
Zgadza się. Tak właśnie wygląda system kwalifikacji w podnoszeniu ciężarów. Dodatkowo są jeszcze miejsca kontynentalne, ale przy startujących 60 zawodniczkach w pięciu kategoriach wiekowych jest mało realne, by znaleźć się w tej grupie i pojechać do Paryża.
Jaki wynik musi osiągnąć Weronika, by wejść do pierwszej 12 w rankingu?
Na teraz jest to 247 kg. Aktualnie odbywają się mistrzostwa Europy oraz Azji i z tego względu ranking jest cały czas aktualizowany. Tak naprawdę wszystko będzie wiadomo dopiero po Pucharze Świata. Szacujemy, że by pojechać na Igrzyska, trzeba osiągnąć 250 kg w dwuboju.
Jest na to szansa?
Rekord życiowy Weroniki wynosi 242 kg, ale wierzymy i pracujemy nad tym, by było to więcej.
Co powie Pani na temat formy psychofizycznej swojej podopiecznej?
Jak to w sporcie bywa, są lepsze i gorsze momenty. Natomiast na ile było to możliwe, dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Chcemy udanie zaprezentować się w Bułgarii, ale mamy też perspektywę startu w Tajlandii, tak więc gwarantuję, że zrobimy wszystko, by pojechać do Paryża. Taki jest nasz cel i po prostu marzenie.
Mówimy o Weronice, a co słychać u pozostałych reprezentantów sekcji AZS AWF Biała Podlaska?
Wszyscy teraz mocno pracują, mimo że mają sesję na uczelni. Przed naszymi zawodniczkami i zawodnikami trudny sezon, bo Polska będzie organizatorem mistrzostw Europy do lat 20 oraz 23 i tam też chcielibyśmy mieć swojego reprezentanta. Robimy zatem wszystko w tym kierunku. Ci, co mierzą wysoko, mogą zaleźć się w reprezentacji naszego kraju na mistrzostwach Europy, oczywiście po uzyskaniu dobrego wyniku podczas mistrzostw Polski seniorów.
Szansą na pokazanie się będzie też start w mistrzostwach naszego kraju do lat 23, które odbędą się blisko Białej Podlaskiej, bo w Siedlcach.
Nic nie stoi zatem na przeszkodzie, by do Siedlec przyjechać z grupą wsparcia ze strony kibiców i rodziny. Zawody, które odbywają się w naszym regionie, są dla nas zawsze dobrym momentem, by uzyskać właśnie takie dodatkowe wsparcie.
Teraz jednak najważniejsze są starty Weroniki.
Miejmy nadzieję, że wszystko dobrze się poukłada.
Dziękuję za rozmowę.
Andrzej Materski