Wzór i wyrzut sumienia
Uroczystości, jakie miały miejsce 28 lutego, zainaugurowała Msza św. celebrowana w bialskim kościele Narodzenia NMP. Eucharystii przewodniczył ks. kan. Janusz Onufrejuk. W liturgii uczestniczyli proboszczowie wszystkich bialskich parafii. Kazanie wygłosił ks. dziekan Marian Daniluk. Nawiązując do Ewangelii o nieurodzajnym drzewie, mówił: - U nas było odwrotnie, bowiem wycinano urodzajne drzewa - niszczono bohaterów, najszlachetniejszych synów i córy narodu.
Wywożono ich na Sybir, katowano, dawano bezimienne groby. Żołnierze wyklęci wpadali w ziemię jak pszeniczne ziarno. Wielu z nich udało się wydobyć już z tzw. Łączki. Dobrze, że o nich pamiętamy, że nastają czasy, kiedy rządzący wreszcie doceniają bohaterów – podkreślił.
Kapłan przypominał też, że gdy nasz kraj znalazł się pod okupacją sowiecką, w lasach ukrywało się od 120 do 180 tys. polskich żołnierzy. Wspomina gen. Augusta Fieldorfa „Nila”, rtm. Witolda Pileckiego oraz Danutę Siedzikównę „Inkę”. Najwięcej miejsca poświęcił wstrząsającej historii życia por. Jana Rodowicza „Anody”.
– Żołnierze wyklęci są dla nas wzorem, ale może też wyrzutem sumienia za naszą bylejakość i marną miłość do ojczyzny. Czy tak jak oni umiemy bronić najświętszych spraw? Czy nie sprzedajemy Polski za stanowisko, wygodę? – pytał ksiądz dziekan.
O oprawę muzyczną Mszy św. zadbał zespół wokalny funkcjonariuszy zakładu karnego w Zamościu.
Pod patronatem prezydenta
Kolejnym punktem obchodów był przemarsz uczestników pod bialski zakład karny. Na czele pochodu szła kompania honorowa Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Lublinie. Podczas uroczystości odsłonięto tablicę poświęconą żołnierzom wyklętym, ufundowaną przez fundację senatora Grzegorza Biereckiego „Kocham Podlasie”.
W programie był też apel poległych i salwa honorowa. Bialskie uroczystości patronatem honorowym objął prezydent Andrzeja Dudy. W trakcie uroczystości odczytano jego list skierowany do uczestników uroczystości. Okazjonalne pismo wystosował również minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Pamiętajmy przez cały rok
Następnie głos zabrał wicewojewoda lubelski Robert Gmitruczuk. – Istota walki żołnierzy wyklętych była mierzona nie tylko szansami na zwycięstwo, ale też wartościami, w obronie których ją podjęli. Niech udział w obchodach Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” będzie dla nas zobowiązaniem do świadomego i odpowiedzialnego uczestnictwa w życiu ojczyzny. Tym bardziej że sens życia i wiara w człowieka nie biorą się z pustki, lecz pielęgnowania tradycji i ocalania pamięci zbiorowej, która stanowi o przyszłości i wielkości narodu – mówił wicewojewoda.
W gronie przemawiających nie mogło zabraknąć prezydenta Dariusza Stefaniuka. Włodarz wyraził wdzięczność wobec wszystkich, którzy przyczynili się do organizacji bialskich obchodów.
– Chciałbym, byście pamiętali o żołnierzach wyklętych nie tylko 1 marca, ale przez cały rok, bo ci ludzie walczyli, byśmy mogli być wolni, byśmy mogli z podniesionym czołem iść przez życie, byśmy mogli żyć w niepodległym kraju. Życie tamtych ludzi często nadaje się na scenariusz filmów fabularnych. Myślę, że inicjatywy związane z żołnierzami wyklętymi będą gromadzić coraz więcej osób – podsumowywał D. Stefaniuk.
W godzinach popołudniowych wystartował bieg „Tropem Wilczym”. Wzięło w nim udział pół tysiąca osób. W gronie biegaczy było wiele dzieci. Wszyscy otrzymali pamiątkowe koszulki i medale.
AWAW