
Z ciśnieniem nie ma żartów
Do niedawna za prawidłowe ciśnienie krwi uznawano to na poziomie 140/90 mmHg. Jednak według ekspertów ta norma jest niewystarczająca do prawidłowej diagnostyki, dlatego zmodyfikowali wytyczne. Na czym polega zmiana?
Wprowadzono nową kategorię ciśnienia tętniczego - tzw. podwyższone ciśnienie krwi. To wartość ciśnienia skurczowego między 120 a 139 mmHg, natomiast rozkurczowego między 70 a 89 mmHg.
Takie wyniki informują nas o tym, że pacjent ma podwyższone ryzyko wystąpienia zdarzeń sercowo-naczyniowych, czyli np. zawału serca czy udaru mózgu. I należy się nad nim pochylić oraz wdrożyć postępowanie. Jednak nie musi ono od razu opierać się na leczeniu farmakologicznym, ale np. na zmianie stylu życia.
Nadciśnienie tętnicze to główny zabójca Polaków. Mimo to często je lekceważymy albo nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że mamy je za wysokie. Co nas powinno zaniepokoić?
Niestety stanowczo za rzadko badamy ciśnienie, a w początkowych stadiach nadciśnienia choroba ta jest zupełnie bezobjawowa. W zasadzie nie daje żadnych dolegliwości. W związku z tym bardzo ważne jest, by sprawdzać jego wartości. Bezwzględnie powinny to robić osoby po 40 roku życia, przynajmniej raz w roku przez kilka dni rano i wieczorem, by zobaczyć, czy nie jest ono podwyższone. Według rekomendacji poziom ciśnienia należy sprawdzać przed 40 rokiem życia co trzy lata, ale ja uważam, że trzeba to robić częściej, także za każdym razem podczas kontroli u lekarza rodzinnego, nawet jeśli przyczyna wizyty jest inna. Dzięki temu można stwierdzić bądź wykluczyć nadciśnienie bezobjawowe. ...
DY