Rozmaitości

Z lekami nie po drodze

Garść tabletek po jedzeniu, popita resztą herbaty - tak zwykle wygląda przyjmowanie zaleconych przez lekarza leków i preparatów, którymi kurujemy się sami.

Nie należy się dziwić, że nie zawsze działają tak, jak powinny. Leki wchodzą w różne interakcje z żywnością, ziołami i suplementami diety. Dr n. med. Ewa Czeczelewska, prof. uczelni, zwraca uwagę, że na negatywne skutki tego procesu szczególnie narażeni są pacjenci z wielochorobowością. - Wraz z liczbą zażywanych leków rośnie ryzyko interakcji. Niestety, mniej niż 50% pacjentów zdaje sobie sprawę z faktu, że produkty żywnościowe oraz leki bez recepty (OTC) i preparaty ziołowe mogą wpływać na wyniki leczenia farmakologicznego - podkreśla.

I dodaje, że większość poznanych dotąd interakcji pomiędzy żywnością a lekami wiąże się z wchłanianiem leku, jego przemianami biochemicznymi w organizmie, głównie w wątrobie i jelitach, oraz z wydalaniem leku.

 

Na pusty żołądek?

Powszechne jest przekonanie, że leków nie wolno przyjmować na pusty żołądek. Tymczasem składniki żywności mogą w różnych mechanizmach wpływać na proces wchłaniania leków z przewodu pokarmowego. Jak wynika z wielu badań, obecność pokarmu w żołądku w znaczący sposób zmniejsza lub znacznie opóźnia wchłanianie niektórych leków, zwłaszcza antybiotyków i sulfonamidów. – Chodzi o to, że wiele składników pokarmowych, takich jak polisacharydy, białko i związki wielkocząsteczkowe, adsorbuje leki, powodując zmniejszenie lub spowolnienie ich wchłaniania – wyjaśnia E. Czeczelewska. Nieskuteczność lub zmniejszenie działań terapeutycznych może mieć także miejsce w przypadku szeregu leków przeciwwirusowych, gdy zażywane są one krótko po spożyciu posiłku. Wiadomo też, że przebywanie żywności w żołądku przedłużają pokarmy tłuste i niektóre frakcje błonnika. Jest to istotne np. w przypadku leczenia się preparatami lewodopy, które powinny być spożywane na pusty żołądek.

 

Ma znaczenie, czym popijasz

Produkty zawierające duże ilości jonów wapniowych (mleko, sery, jogurty) mogą zmniejszyć, a nawet uniemożliwić wchłanianie niektórych leków, ponieważ tworzą z nimi sole wapnia nierozpuszczalne w wodzie. To ważna informacja dla osób leczących się w związku z zakażeniem dróg oddechowych bądź stanem zapalnym układu moczowego. Wykazano, że jedzenie nabiału przy równoczesnym przyjmowaniu leków na te schorzenia może zmniejszyć o ok. 50% ich stężenie we krwi. – Takie samo niekorzystne zjawisko zaobserwowano w przypadku leków stosowanych w leczeniu osteoporozy i hiperkalcemii nowotworowej. Ocenia się, że pomiędzy ich przyjęciem a spożyciem np. naleśników z serem czy zupy mlecznej powinna być zachowana co najmniej dwugodzinna przerwa. Uważać na produkty mleczne muszą także osoby przyjmujące leki zawierające bisakodyl. Np. popicie leku mlekiem może skutkować nie tylko osłabieniem jego działania, ale też nudnościami i bólem brzucha. Dzieje się tak, ponieważ obniżenie przez mleko pH soku żołądkowego może prowadzić do rozpuszczenia otoczki tabletki w żołądku, a nie w jelicie cienkim. Wcześniejsze uwolnienie leku powoduje podrażnienie błony śluzowej żołądka – podaje przykłady E. Czeczelewska.

Innym przykładem interakcji skutkującej zmniejszeniem wchłaniania leku jest zażywanie preparatów żelaza, jak np. Hemofer czy Ascofer, tuż przed lub po wypiciu herbaty. Zawarte w niej taniny tworzą z żelazem bardzo trudno wchłaniające się związki chemiczne. U osób z niedokrwistością nawyk popijania leków herbatą może być przyczyną braku efektów terapeutycznych. Podobnym typem niekorzystnej interakcji jest popijanie niektórych antybiotyków sokami cytrusowymi. W środowisku o kwaśnym odczynie antybiotyki ulegają rozkładowi. Jest to przyczyną nieskuteczności leczenia niektórych zakażeń bakteryjnych.

 

Nie w parze z lekiem

Niektóre interakcje, w wyniku których dochodzi do zmniejszenia wchłaniania leków, mogą być bardzo niebezpieczne. Dotyczy to – paradoksalnie – żywności uważanej powszechnie za bardzo zdrową, a mianowicie produktów i potraw zawierających dużo błonnika, jak płatki owsiane czy otręby. – Upośledzenie wchłaniania i zmniejszenie stężenia we krwi niektórych leków może mieć opłakane skutki. Błonnik może powodować np. adsorpcję preparatów naparstnicy wchodzącej w skład leków stosowanych w leczeniu niewydolności krążenia i zaburzeniach rytmu serca (Bemecor, Digoxin) oraz trójpierścieniowych leków przeciwdepresyjnych, m.in. Amitryptyliny i Imipraminy. W przypadku pierwszej grupy leków interakcja może prowadzić do zaostrzenia niewydolności krążenia lub wystąpienia arytmii i – w następstwie – powikłań zatorowych, np. udaru mózgu. W przypadku drugiej grupy skutkiem może być nawet samobójstwo pacjenta, ponieważ lek z powodu jego niskiego stężenia we krwi przestaje działać przeciwlękowo i przeciwdepresyjnie – wyjaśnia E. Czeczelewska.

Groźna bywa też sytuacja odwrotna, tzn. gdy składniki pokarmowe zwiększają wchłanianie leku. Zależy to głównie od zawartości tłuszczów w posiłkach, a ryzykowne jest nie tylko połknięcie tabletki w trakcie jedzenia, ale nawet w czasie krótszym niż godzina przed lub dwie godziny po posiłku. – Interakcja jest szczególnie nasilona, gdy na talerzu mamy smażone jaja, bekon, duże ilości masła, smalcu czy pełnotłustego mleka. Emulsja tłuszczowa stanowi nośnik dla leku i przez to wzrasta jego wchłanianie. Dotyczy to leków przeciwgrzybiczych, przeciwpasożytniczych, psychotropowych, preparatu teofiliny, β-adrenolityków – dopowiada E. Czeczelewska. – Nawet powszechnie stosowane leki w pewnych sytuacjach mogą stworzyć ryzyko rozwoju przewlekłych chorób ośrodkowego układu nerwowego. Przykładem są leki alkalizujące przyjmowane np. na zgagę, jak popularny Alugastrin czy Maalox. Zawierają one w swoim składzie aluminium, które prawie nie wchłania się z przewodu pokarmowego. Jeśli popijemy je sokiem pomarańczowym, wchłanianie aluminium „skoczy” nawet do dziesięciokrotnego wzrostu jego stężenia we krwi – dopowiada.

 

Niezłe ziółko

Chociaż Polacy mają duże zaufanie do ziół i chętnie po nie sięgają, leki z natury mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. – Chciałabym przestrzec przed kupowaniem ziół mieszanych, których pochodzenia nie znamy. Na opakowaniu preparatu ziołowego powinna widnieć jego naukowa nazwa i informacja, jakie części rośliny zostały wykorzystane. Podobnie: data produkcji oraz przydatności do spożycia czy adres producenta. Nie próbujmy roślin zbierać ani suszyć na własną rękę. Herbatka z popularnego rumianku „zdobytego” w miejskim parku ma w sobie więcej ołowiu niż właściwości leczniczych, a w tej z roślin zebranych na łące – dużo chemii ze środków stosowanych w rolnictwie – mówi E. Czeczelewska. Porusza też kwestię zbyt długiego kurowania się ziołami. – Po ok. pół roku systematycznego picia naparów bezwzględnie należy zrobić przynajmniej trzymiesięczną przerwę. Dotyczy to zwłaszcza osób starszych i przewlekle biorących innego rodzaju leki. Warto też pamiętać, by odstawić wszelkiego rodzaju preparaty ziołowe, jeśli czeka nas operacja. Czosnek, miłorząb i żeń-szeń sprzyjają krwawieniom, dziurawiec – zakrzepom, a waleriana przedłuża działanie narkozy – przestrzega.

  1. Zawsze czytaj ulotki dołączone do leków.
  2. Leki popijaj wodą, ponieważ herbata, kawa czy mleko mogą zmniejszyć ich wchłanianie. Sok grejpfrutowy zaburza metabolizm leku w organizmie.
  3. Z reguły nie należy zażywać leków tuż przed, w trakcie lub bezpośrednio po jedzeniu, chyba że lekarz zaleci zastosować je w trakcie posiłku.
  4. Nie wolno mieszać leku z gorącymi napojami – wysoka temperatura może zmniejszyć jego skuteczność.
  5. Preparaty witaminowo-mineralne mogą zaburzać wchłanianie leków, dlatego nie należy zażywać ich razem.
  6. Nigdy nie łącz leków z napojami alkoholowymi.
LI