Kultura

Z mocnym lokalnym akcentem

Pamiątkowe medale, szaliki czy stroje piłkarskie znanych zawodników...

To tylko niektóre z eksponatów, jakie można zobaczyć na wystawie „Piłka nożna i jej siedlecka historia” przygotowanej przez Muzeum Regionalne w Siedlcach. Wernisaż wystawy, który odbył się 28 kwietnia, przyciągnął tłumy gości, a wśród nich miłośników futbolu, działaczy i sympatyków Pogoni Siedlce oraz młodych adeptów piłki nożnej. Pierwsza część wystawy została poświęcona początkom najstarszej gry zespołowej na świecie. - Powstała mniej więcej w tym samym czasie w różnych miejscach globu. Najstarsze wzmianki o zabawach i grach przypominających grę w piłkę pochodzą ze starożytnych Chin, Japonii, Grecji i Rzymu. W Ameryce za czasów Indian piłka nożna miała szczególnie brutalną odmianę, ponieważ przegrany zespół przypłacał swoim życiem. W piłkę grali również Eskimosi, którzy kopali ją na lodzie - mówił Krzysztof Chaberski.

Współczesny futbol powstał w XIX w. na Wyspach Brytyjskich. – Wielka Brytania była w tym czasie potęgą kolonialną. Jej marynarze pływali po całym świecie, więc swój ulubiony sport zawieźli w najodleglejsze zakątki świata. Piłka nożna pojawiła się na wszystkich kontynentach. Najbardziej upodobali sobie tę grę Brazylijczycy, którzy stosunkowo szybko prześcignęli swoich nauczycieli i stali się królami futbolu – podkreślił K. Chaberski, wicedyrektor Muzeum Regionalnego, pomysłodawca wystawy oraz jej kurator.

Sporą część ekspozycji poświęcono historii piłki nożnej w Polsce. – Najwcześniej futbol zagościł w Galicji. Wiodącym klubem była Pogoń Lwów, która jest nam szczególnie bliska, ponieważ nasza Pogoń ma podpisaną z nią umowę współpracy „Pogoń dla Pogoni”. Sporo pamiątek na naszej wystawie związanych jest właśnie z lwowskim klubem – zaznaczył wicedyrektor muzeum.

 

Złote czasy reprezentacji

Na ekspozycji znalazły się przedmioty związane z występem Polski na mistrzostwach świata we Francji w 1938 r. – Podczas tego mundialu po raz pierwszy na koszulkach pojawiły się numery zawodników. Polska rozegrała wtedy niesamowity mecz z Brazylią, co prawda przegrany 5:6, ale aż cztery bramki w tym spotkaniu strzelił nasz zawodnik Ernest Wilimowski. Ten rekord został pobity dopiero w latach 90 – zwrócił uwagę kurator wystawy. Nie zapomniano także o akcentach przywołujących złote czasy polskiej piłki, czyli lata 70 i 80, które przyniosły naszej reprezentacji największe sukcesy: zdobycie złotego medalu olimpijskiego w 1972 r. w Monachium, trzeciego miejsca na mistrzostwach świata w Niemczech w 1974 r. oraz na mundialu w Hiszpanii w 1982 r., a także srebrnego medalu na olimpiadzie w Montrealu w 1976 r.

W Siedlcach piłka nożna jest uprawiana od 1917 r. W okresie międzywojennym w mieście funkcjonowało wiele klubów piłkarskich na czele ze słynnym Wojskowym Klubem Sportowym 22 pułku piechoty, który przez trzy sezony występował w rozgrywkach piłkarskiej ekstraklasy. W mieście w czasach przedwojennych działało również kilkanaście klubów żydowskich, m.in. Makabi, Kadimah, Hapoel, a także żeński klub – Ewa. Czasy powojenne to czasy siedleckiej Pogoni. Sporo miejsca poświęcono historii klubu oraz jego słynnym wychowankom, m.in. Arturowi Borucowi, Jerzemu Krzyżanowskiemu, Jackowi Kiełbowi oraz Konradowi Gołosiowi.

 

Od Pelego do Lewandowskiego

Na zwiedzających wystawę czeka wiele ciekawy eksponatów, wśród których znalazły się m.in. fotografie, plakaty, puchary, proporczyki, pamiątkowe medale, szaliki, wydawnictwa, piłki czy stroje piłkarskie znanych zawodników, m.in. Brazylijczyka Pelego, A. Boruca i Roberta Lewandowskiego. Tego ostatniego można także zobaczyć w postaci figury składającej się z 70 tys. klocków Lego. Wśród pamiątek na szczególną uwagę zasługuje proporczyk siedleckiej drużyny piłkarskiej WKS 22 pp. – Zachęcam do zajrzenia do kącika wspomnień, gdzie znajdują się fotografie związane z siedlecką piłką nożną. Być może uda się odszukać na nich swoich znajomych, rodziców, dziadków czy znajomych – zwrócił uwagę K. Chaberski.

Obejrzeć również można repliki strojów piłkarskich polskiej reprezentacji z okresu 20-lecia międzywojennego. Z przygotowanych plansz dowiemy się o futbolu kobiecym oraz amp futbolu, czyli piłce nożnej rozgrywanej przez zawodników niepełnosprawnych.

Ponad 100 eksponatów prezentowanych na wystawie pochodzi z Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie. – Cieszy mnie, że możemy dzielić się tym dziedzictwem polskiego sportu. Ta wystawa to nasze wyjście w „teren”. Liczę na to, że będzie ona wielkim sukcesem – podkreślił Sławomir Majcher, dyrektor MSiT, gratulując ekspozycji. – To ekspozycja, która trafia do każdego, wywołując piękne emocje. Cieszy mnie widok dzieci, młodzieży, adeptów piłkarstwa, którzy będą czerpać z futbolu pozytywne emocje i ducha fair play – dodał S. Majcher.

Pamiątki znajdujące się na wystawie pochodzą także z m.in. Polskiego Związku Piłki Nożnej, Muzeum Legii Warszawa czy Wirtualnego Muzeum Historii Poznania, a także byłych piłkarzy oraz pasjonatów futbolu z Siedlec.

 

Za rok jubileusz klubu

Podczas wernisażu nie mogło zabraknąć przedstawicieli Pogoni Siedlce, która jest współorganizatorem wydarzenia. – Fenomen piłki nożnej polega na tym, że jest to bardzo prosty sport. Jak mawiał klasyk: piłka jest jedna, a bramki są dwie. Kiedy przyjrzymy się orlikom w naszym mieście, to są one przepełnione – przyznał Łukasz Jarkowski, prezes Pogoni, dziękując za „piękną inicjatywę”. – Za rok będziemy świętować 80-lecie klubu i to jest dla nas ważna rocznica. Z tego powodu chcemy powalczyć w przyszłym sezonie o awans do I ligi. To ambitny cel, ale w sporcie należy sobie stawiać wysoko poprzeczkę – dodał prezes Pogoni.

Prezydent miasta Andrzej Sitnik, zachęcając do obejrzenia wystawy, zwrócił uwagę, że może ona zachęcić dzieci i młodzież do uprawiania sportu. – A to najlepsze przygotowanie do dorosłego życia. Sport uczy zachowania się w trudnych sytuacjach, pokonywania własnych słabości i gry z przeciwnikami w duchu fair play. Później żadna trudna sytuacja, która pojawi się w życiu, nie spowoduje załamania – podkreślił A. Sitnik.

Wystawa „Piłka nożna i jej siedlecka historia” będzie czynna do 24 września.

Kinga Ochnio