Rozmaitości
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Z myślą o potrzebujących

„Niech Dzień Dobrych Uczynków będzie naszym wspólnym świętem i okazją do czynienia dobra na co dzień!”. Wierni zawartemu na plakatach hasłu udowadniają, że chcieć, to móc! Kto stał się adresatem ich tegorocznej pomocowej akcji?

Pomysłodawcą ogólnopolskiej inicjatywy ph. „Dzień Dobrych Uczynków” jest Fundacja Ekologiczna ARKA. Za jej przeprowadzenie w naszym regionie odpowiada m.in. Powiatowe Centrum Wolontariatu w Mińsku Mazowieckim.

Celem konkursu staje się zachęcanie dzieci i młodzieży do bezinteresownych działań na rzecz drugiego człowieka, zwierząt oraz środowiska. Zaproszenie do udziału w społecznej rywalizacji otrzymały zarówno szkoły, jak i organizacje, zaś planowane na czerwiec rozstrzygnięcie zmagań zostanie przeprowadzone w oparciu o przedstawioną, uwzględniającą działania podjęte w tygodniu poprzedzającym 19 maja, dokumentację.

W czterech obszarach

Grupa wolontariacka działająca przy Zespole Szkół w Latowiczu zaangażowanie w przeprowadzenie „Dnia Dobrych Uczynków” postrzega jako niepisaną tradycję. W końcu – jak podkreśla Anna Świątek, opiekunka sekcji „Starszy Brat – Starsza Siostra” – każda okazja do włączenia się w działania na rzecz drugiego człowieka i środowiska to słuszna idea. Dalej wyjaśnia, że spośród wielu rodzących się koncepcji na uczczenie święta społecznych postaw zdecydowali się na cztery obszary działań.

Jednym z nich jest kontynuacja pomocy na rzecz Eweliny, mińszczanki, która na skutek wypadku od wielu lat pozostaje w śpiączce. Mama dziewczyny nie traci nadziei, że któregoś dnia córka wybudzi się. Tymczasem troskliwie się nią opiekuje… Wysoki koszt lekarstw, rehabilitacji i pozajelitowego dożywiania chorej przekracza jednak finansowe możliwości rodziny. Stąd pomysł wolontariuszy na przeprowadzenie pieniężnej zbiórki! Celem kolejnej – służącej zgromadzeniu rzeczy materialnych – jest natomiast wsparcie podopiecznych prowadzonego przez siostry kapucynki Domu Dziecka w Siennicy. Młodzież gromadzi odzież, kosmetyki dla niemowląt, zabawki i przybory szkolne. Mają już nawet wózek – spacerówkę oraz fotelik samochodowy.

Efektem współpracy ze stowarzyszeniem „Możesz Więcej” ze Zglechowa jest z kolei zbiórka korków twardych z przeznaczeniem na zakup wózków inwalidzkich niepełnosprawnym dzieciom z gminy Latowicz. Chcąc zarazić bakcylem pomocy jak największą grupę osób, młodzi z ZS postanowili zaprosić do współpracy uczniów szkół w Wielgolesie i Dębem Wielkim.

Ciąg dobrych uczynków

– Wspólnie działając, uczymy naszych wychowanków empatii, a więc też zwracania uwagi na osoby potrzebujące pomocy, a znajdujące się wokół nas – zaznacza A. Świętek z uwagą, że różnorodność form świadczonego wsparcia oraz wiedza na temat sytuacji osób w trudnej sytuacji losowej sprawiają, że w działania wolontariackiej sekcji angażuje się coraz liczniejsze grono uczniów. – Sprzyja to realizacji kolejnego celu, jakim jest integracja! – dodaje.

– Dzień Dobrych Uczynków powinien trwać zawsze – zastrzega Karolina Świątek. Zaangażowana w wolontariat gimnazjalistka z Latowicza sugeruje, że od czynienia dobra nikt z nas nie powinien się wymigiwać, ponieważ nigdy nie wiadomo, kiedy sami będziemy potrzebować wsparcia. A jakie są sposoby naprawiania świata? – Dobrym uczynkiem staje się pomoc koledze czy koleżance w nauce. Innym sposobem, do tego niewymagającym wysiłku, okazuje się zbieranie plastikowych korków czy baterii. Nam niepotrzebne, mogą pomóc innym. Każdy może spełniać dobre uczynki! Wystarczy odrobina chęci i zaangażowania – podsumowuje.

Tylko czy w zabieganym świecie koncentracja na potrzebujących nie wydaje się stratą czasu? Monika Tymińska, opiekunka sekcji „Starszy Brat – Starsza Siostra”, nie ma wątpliwości. Przekonuje, że jak już zacznie się pomagać, trudno przestać… – To wciąga! – zaznacza. Mimo że – jak wyjaśnia – praca na rzecz drugiego człowieka jest źródłem wielkiej satysfakcji, i jej zdarzają się chwile zwątpienia. – Czasem ludzie nie doceniają naszego zaangażowania. Proszą o wsparcie, a kiedy już rozkręcimy konkretną akcję, wycofują się. Wtedy jest przykro – nie ukrywa z sugestią, że jednak energia współpracowników i świadomość faktu, jak wielu ludzi dobrej woli pragnie nieść pomoc, działają mobilizująco…


MOIM ZDANIEM

Monika Tymińska – opiekun sekcji „Starszy Brat – Starsza Siostra”

Pomagam, ponieważ nie lubię bezczynności i marnotrawstwa. Owszem, nieraz towarzyszą mi obawy, że mogę zostać posądzona o działanie na własną korzyść. Pragnienie ulżenia w losie kolejnym potrzebującym osobom jest jednak silniejsza i – jak na razie – zawsze zwycięża! Cieszę się, że mogę pracować z tak zaangażowanymi wolontariuszami. Ci młodzi ludzie inspirują nas do działań. Dziękuję też wszystkim ludziom dobrej woli, którzy za każdym razem chętnie odpowiadają na apel o włączenie się w pomoc, ale przede wszystkim koleżance, z którą współpracuję, a która mobilizuje mnie, gdy mam chwilowy spadek formy. Okazuje się, że w wielu kwestiach dotyczących wolontariackiej działalności jesteśmy jednomyślne, co znacząco ułatwia – nastawioną na rzecz potrzebujących – współpracę.

WA