Z nowym rektorem w nowy rok akademicki
Urodziłem się w małej wiosce koło Międzyrzeca Podlaskiego. Po ukończeniu Szkoły Podstawowej i Liceum Ogólnokształcącego w Międzyrzecu rozpocząłem studia seminaryjne, które przerwała dwuletnia służba wojskowa. Następnie odbyłem trzyletnie studia formacyjne podyplomowe. Pracowałem w parafiach: Hańsk, Trąbki, Mordy, Biała Podlaska, Komarówka, Kock i Radzyń Podlaski.
Jak przyjął ksiądz Rektor decyzję biskupa o nominacji na rektora? Nastąpiła ona w roku szczególnym, bo roku kapłańskim.
Nominację przyjąłem jako wielką nobilitację, szczególne wyzwanie oraz znak Bożej Opatrzności, skoro nastąpiło to w roku kapłańskim.
Czy na progu pierwszego roku akademickiego ma ksiądz jakąś szczególną wizję przyszłości WSD?
WSD to szczególna uczelnia, kierująca się wskazaniami i programem zatwierdzonym przez Kongregację ds. Wychowania Katolickiego zawartymi w „Zasadach Formacji Kapłańskiej” (opracowanymi przez Konferencję Episkopatu Polski ds. seminariów duchownych) oraz tzw. nowym „Ratio studiorum” (opracowanymi przez KEP w oparciu o sugestie Prefekta Kongregacji ds. wychowania katolickiego). Myślę, że nie chodzi tu o jakąś szczególna wizję WSD, ale o właściwą realizację formacji powołanych do kapłaństwa tak, by była zgodna z zamysłem Kościoła, którego widzialnym znakiem jest Biskup miejsca określający szczegółowe zasady funkcjonowania seminarium. Wiemy, że jest to złożony proces, który powinien obejmować całego człowieka, całą osobę powołanego. Koniecznością jest, by z wielką troską uwzględnić formację ludzką, duchową, intelektualną i pastoralną.
Ilu alumnów rozpocznie naukę na pierwszym roku WSD w Siedlcach? Ilu było chętnych?
Na pierwszym roku studiów naukę w naszym seminarium rozpocznie 21 alumnów. Chętnych było więcej niż zostało przyjętych. To trochę tak, jak na innych kierunkach studiów. Zgłasza się więcej, ale nie wszyscy zostają przyjęci – z różnych względów.
Jak wygląda rozmowa kwalifikacyjna?
Egzamin wstępny składa się z dwóch części: pisemnej i ustnej. Pisemna dotyczy jednego z wybranych dokumentów nauczania Kościoła. Ustna zaś to rozmowa z którymś z moderatorów zewnętrznych (rektor, wicerektorzy, prefekt) i z psychologiem.
Kiedy zaplanowano uroczystą inaugurację nowego roku akademickiego?
Na 5 października. Rozpocznie ją Eucharystia w seminaryjnej kaplicy, której będzie przewodniczył biskup siedlecki Zbigniew Kiernikowski, a koncelebrować będą wszyscy nasi księża profesorowie.
Jak wygląda zwykły dzień w seminarium?
Generalnie program dnia oparty jest o Liturgię Godzin. Po porannej modlitwie Kościoła i Eucharystii, mniej więcej do godzin popołudniowych, trwają wykłady. Po obiedzie alumni mają trochę wolnego czasu dla siebie (na spacer, spotkanie przy herbacie czy kawie, sport). Później jest tzw. studium własne, które trwa do nieszporów. Po kolacji znów trochę czasu dla siebie, następnie lektura Pisma Świętego i kompleta na zakończenie dnia. To oczywiście w wielkim skrócie.
Nauka w seminarium trwa 6 lat. Proszę powiedzieć, czego przez ten czas uczą się przyszli kapłani? Na co kadra pedagogiczna zwraca szczególną uwagę?
Cały proces sześcioletniej formacji skoncentrowany jest wokół przeżywania Słowa Bożego i liturgii, które prowadzą do doświadczenia Kościoła jako wspólnoty braci w drodze.
Przez wiele lat był ksiądz proboszczem parafii w Radzyniu Podlaskim. Co jest trudniejsze: praca duszpasterska czy pedagogiczna?
Odpowiem z odrobiną humoru: proboszczem już byłem, a rektorem jeszcze nie. Nie wiem więc, co jest trudniejsze.
Czego księdzu Rektorowi życzyć na kilka dni przed rozpoczęciem roku akademickiego?
Odpowiem po franciszkańsku: „pokoju i dobra”.
I tego życzymy. Dziękuję za rozmowę.
Jolanta Krasnowska