Kultura
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Z nutą przedwojennej muzyki

Kapele podwórkowe oraz uliczne to zjawisko znane głównie z dużych polskich miast z czasu przed II wojną światową. Dzisiaj przeżywają one swój rozkwit, prezentując tę do niedawna zapomnianą formę muzyki również na wsi.

W Hańsku, małej miejscowości w powiecie włodawskim, znanym m.in. z teatrów od 20 lat gra Kapela Hańszczanie. Tworzący ją panowie muzykowali już wcześniej, występując podczas przeróżnych okazji. Jednak dopiero z inicjatywy nieżyjącego już Krzysztofa Bujalskiego powstała grupa muzyczna z prawdziwego zdarzenia. W 2002 r. do zespołu dołączyli Zbigniew Rekucki, Sławomir Sobolewski, Alfred Olszewski, a potem kolejni muzycy. A. Olszewski swoją przygodę z muzyką rozpoczął już w czasach licealnych od gitary akustycznej, potem próbował sił na gitarze basowej, instrumentach klawiszowych, saksofonie i klarnecie.

Zdolności muzyczne odziedziczył po ojcu grającym na skrzypcach Jerzym Olszewskim. Z kolei dziadek ze strony matki Zygmunt Kłosiński był amatorem instrumentów dętych blaszanych. – Nowa kapela, którą nazwaliśmy Kapela Hańszczanie, zaczęła występować z regularnymi koncertami 20 lat temu na lokalnych uroczystościach, a także przy okazji różnych prywatnych jubileuszy i świąt. I tak jest do dzisiaj – opowiada A. Olszewski, który w kapeli gra na saksofonie i klarnecie.

 

Dziewczyny werbowałem z chóru

W zespole występowali mieszkańcy powiatu, m.in. z Dubeczna, Piask, Woli Uhruskiej, Urszulina, wśród których nie brakowało absolwentów szkół muzycznych oraz młodzieży. – Były też i dziewczęta. Werbowałem je spośród tych, które śpiewały w chórze w kościele św. Rajmunda – wspomina Z. Rekucki, dodając, iż w 2018 r. śp. Marta Lewenda zdobyła tytuł najlepszej wokalistki na Festiwalu Kapel Podwórkowych w Werbkowicach i wyróżnienie za oryginalny głos i ciekawą interpretację wykonywanych utworów na Festiwalu Kapel Ulicznych i Podwórkowych w Łęcznej. Dzisiaj w zespole występują trzy młode dziewczyny: Marta Malewicz, Katarzyna Hasioli i grająca na akordeonie Nikola Rudnicka. A stały skład to panowie: A. Olszewski, Z. Rekucki, R. Zarek, B. Polski i Janusz Mrok.

Kapela reprezentowała powiat włodawski na dożynkach wojewódzkich w Zamościu, Opolu Lubelskim, Włodawie i Łukowie. Uczestniczyła m.in. w Przeglądzie Piosenki i Przyśpiewki Ludowej w Rejowcu, gościła na potańcówce w Muzeum Wsi Lubelskiej, występowała na Dniu Hutnika w Dubecznie, Dniu Pszczelarza w Hańsku.

Zespół ma na swoim koncie nagrody i wyróżnienia, m.in. w 2015 r. drugie miejsce na VI Festiwalu Kapel Podwórkowych w Werbkowicach, w 2017 trzecie miejsce w Przeglądzie Kapel Podwórkowych w Krasnymstawie.

 

Znak rozpoznawczy: kraciaste kamizelki

Hańszczanie włączyli do swojego repertuaru przeboje estradowe, kabaretowe, melodie muzyki popularnej, a nawet ludowe. Te ostatnie grają na potańcówkach wiejskich. – Nie jesteśmy jednak zespołem ludowym – zaznacza A. Olszewski. – Jak większość kapel, korzystamy z przedwojennej muzyki kawiarniano-kabaretowej i np. z bogatego dorobku Mieczysława Fogga i Stanisława Wielanka. Znaczną część prezentowanych utworów stanowią piosenki z repertuaru warszawskiej czy gdańskiej kapeli podwórkowej, np. „Odwiedziny cioci”, „Pani musi nas przytulić” czy „Oj, będzie wesele” – wyjaśnia.

Jak dodaje Z. Rekucki, nieobcy hańszczanom jest też repertuar lwowski, a i śpiew w języku ukraińskim nie stwarza większych problemów. Przyznaje również, że sięganie po piosenki dawnych kapel czy estradowe przeboje inspiruje do tworzenia nowych aranżacji czy własnych tekstów.

Znakiem rozpoznawczym Hańszczan są stroje stylizowane na te, jakie zakładali muzycy uliczni dawnych kapel: niebieskie koszule z czarnymi muszkami, kraciaste kamizelki i czapki z daszkiem.

Joanna Szubstarska