Aktualności
Z Podlasia do Azji

Z Podlasia do Azji

Członkowie Żywego Różańca z naszej diecezji ufundowali relikwiarz dla relikwii św. s. Faustyny, który trafił na daleką Sri Lankę.

To tylko jeden z darów serca sióstr i braci różańcowych. Został on przekazany na miejsce przez ks. dr. Macieja Będzińskiego, krajowego dyrektora Papieskich Dzieł Misyjnych. 

– Kościół katolicki na Sri Lance jest bardzo nieliczny, gdyż katolicy stanowią tam tylko sześć procent mieszkańców. Większość tamtejszych obywateli to wyznawcy buddyzmu, hinduizmu albo islamu. Kościół na Sri Lance jest jednak mocny parafiami i wspólnotami. Będąc tam, odwiedzałem zarówno duże miejskie wspólnoty, które są bardzo dobrze zorganizowane, ale też parafie w diecezji, których jest 17. Posługuje w nich 30 księży. Byłem też we wspólnocie, która liczy 100 rodzin. Wszystkie parafie na Sri Lance są bardzo zaangażowane i żywe swoją wiarą; dbają o swoje wspólnoty. Tamtejszy Kościół jest bardzo biedny pod względem ekonomicznym, ale bogaty w grupy formacyjne i modlitewne. Włącza się też w działania charytatywne i edukacyjne – opowiada ksiądz dyrektor.

 

Wołanie o Boże Miłosierdzie

Dlaczego do Sri Lanki trafiły relikwie św. s. Faustyny? – Ponieważ ten kraj bardzo potrzebuje Bożego miłosierdzia. Dochodzi tam do wielu napięć międzyreligijnych. Wszyscy ciągle pamiętamy o ataku terrorystycznym, do którego doszło w tym kraju w 2019 r., podczas Rezurekcji. Zginęło wtedy ponad 500 osób. Zamach był zorganizowany przez ISIS. Niebezpieczeństwo czyha na katolików także ze strony radykalnych grup buddystów czy hinduistów, które palą katolickie kościoły i atakują chrześcijan – wspomina ks. M. Będziński. Relikwie św. s. Faustyny (pierwszego stopnia) zostały umieszczone w kościele pw. Chrystusa Zmartwychwstałego w Colombo.

– Chcemy, by stamtąd nieustannie płynęła modlitwa o Boże miłosierdzie. Relikwiarz ma charakter barokowy. Na odwrocie umieszczony został napis w języku polskim: „Dar od Żywego Różańca diecezji siedleckiej”. Uczestniczyłem w uroczystości instalacji tych relikwii – mówi ks. M. Będziński. 

Więcej w bieżącym wydaniu ECHA. 

AWAW