Z remizy zrobią centrum kultury
Druhowie z Sobieszyna z pomocą samorządu zabierają się za realizację jednego ze swoich największych marzeń. Gmina Ułęż przed kilkoma tygodniami rozpoczęła modernizację budynków wszystkich pięciu jednostek OSP na swoim terenie. Na liście inwestycji jest także remiza w Sobieszynie. Zgodnie z zapowiedziami jeszcze w tym roku budynek przejdzie remont. Ale zmiany wizerunkowe nie będą jedynymi. Strażacy - ochotnicy zamierzają bowiem utworzyć izbę tradycji. Plan na minimuzeum zrodził się na początku tego roku. Jednym z jego inicjatorów jest prezes sobieszyńskich druhów. - Wspólnie z kolegą stwierdziliśmy, że warto coś takiego zorganizować, ponieważ mamy dużo starego sprzętu.
Chcemy to wszystko ocalić, bo pamięć o przeszłości szybko się zaciera – zauważa prezes OSP Piotr Naczas.
Za zgodą pozostałych druhów ruszyły przygotowania. Izba ma być zlokalizowana w jednym lub dwóch pomieszczeniach. – Jeszcze nie wiemy, w którym segmencie budynku ją umieścimy – zaznacza prezes. Ale wiadomo, że pomieszczenia są prawie gotowe. Jedno jest po remoncie, a drugie remont wkrótce przejdzie. Co będzie w nich eksponowane? Wybór jest ogromny. – W magazynie mamy tyle dawnych urządzeń, że przeznaczenia niektórych nie znamy. Wiele z nich, po dokonaniu spisu i wyczyszczeniu, trafi do izby. Motopompy i inny cięższy sprzęt ustawimy na podestach. A w antyramach pokażemy zdjęcia i skany – wylicza P. Naczas.
Już wiadomo, że nie wszystkie eksponaty strażacy zmieszczą wewnątrz budynku. Specjalnego miejsca wymaga zabytkowy star 25. – Został wyprodukowany w 1966 r., a w naszej jednostce służył do 2013 r., gdy zastąpił go nowszy model, star 266 – wyjaśnia prezes.
Mają olbrzymie zaplecze
Do tego wyjątkowego egzemplarza dołączą prawdopodobnie i inne pojazdy. Strażacy mają w tym względzie pewne pomysły, ale na razie ich nie zdradzają. – Jesteśmy gotowi przyjąć kilka pojazdów, bo tyle zmieści się pod wiatą – precyzuje szef sobieszyńskich strażaków.
Pozyskanie wiaty problemem dla OSP nie będzie. W drodze umowy między jednostką a gminą strażacy przeniosą tę znajdującą się obecnie przy GOK w Ułężu. Samorząd ma też wesprzeć inwestycję finansowo w ramach współpracy gminy z organizacjami pozarządowymi. Wójt sprzyja planom strażaków. – Uważam, że to dobry pomysł, bo o lokalną historię trzeba dbać. Druhowie pielęgnują tradycje. Zbierali eksponaty i dokumenty. Mają obszerny budynek, który można wykorzystać także na muzeum – uważa Barbara Pawlak.
Ale nie tylko strażacy aktywnie działają przy romizo-świetlicy. Tak samo nastawione na rozwój jest koło gospodyń. Sobieszyn jako największa wieś w gminie ma najliczniejsze koło, a co za tym idzie, największe dotacje z ARiMR. Panie wyposażyły kuchnię m.in. w piekarniki, stół do obróbek żywności, lodówki i inne sprzęty. Mają olbrzymie zaplecze. – A my jako gmina z programu turystycznego zakupiliśmy im atlas do ćwiczeń. Więc teraz w remizie, po remoncie i powstaniu muzeum, zrobi się małe centrum kultury – podsumowuje wójt.
Tomasz Kępka