Z Sobieskim pod Chocimiem
27 stycznia słuchano sprawozdania kasztelana podlaskiego Karola Łużyckiego, jako regimentarza, z jego działalności wojennej i relacji bp. Wespazjana Lanckorońskiego (jednocześnie proboszcza międzyrzeckiego) o upadku Kamieńca Podolskiego. Posłowie nie chcieli przyjąć do wiadomości tłumaczenia kasztelana, że nie udzielił tej twierdzy pomocy, gdyż jej obrońcy nie przyjęli nowych wojsk z obawy przed „ogłodzeniem fortecy”. Nie aprobowali też wyjaśnień Lanckorońskiego, że przyczyną upadku Kamieńca była „wielka nawałność turecka, ustawiczna kanonada artylerii, wysadzanie minami baszt i zamków, niedobre prochy, szczupłość załogi i żywności”. Biskupowi kazano „brać się do brewiarza, a nie do rządów”. Koło rycerskie stanęło w obronie kasztelana Łużeckiego i 2 marca wniosło uchwałę: „Nie przepomina tu wojsko jmp. kasztelana podlaskiego, za młodości lat swoich JKM. Rzplitej dobrze zasłużonego, upraszając, aby dekret komisji lwowskiej 1662 r., którym pomienionemu jmci suma pewna na Pukawanie (Pukaniewicach – przyp. J.G.) dzierżawie jmci w województwie podlaskim jest asekurowana (…) w nagrodę jego strat i prac (…) ratyfikowany był konstytucją”. Deputaci z tego koła mieli również dopilnować, aby ziemia drohicka wypłaciła zaległy żołd regimentowi starosty parczewskiego Jana Daniłowicza.
Zjazd warszawski przekształcił się w sejm pacyfikacyjny, który rozpoczął obrady 12 marca i trwał miesiąc. Posłem z województwa podlaskiego był m.in. chorąży ziemi bielskiej Mikołaj Skaszewski. Zgodnie z sugestią hetmana Sobieskiego uchwalono konstytucję o obronie Rzeczypospolitej i powołano deputatów do Rady Wojennej przy królu i hetmanach. Jako jej członków zaakceptowano m.in. kasztelana podlaskiego K. Łużeckiego i wojewodę podlaskiego W. E. Mleczkę. Sejm uchwalił specjalny podatek, który zapłacić musieli wszyscy – od króla, prymasa i biskupów poczynając. Szlachta, oprócz tzw. pogłównego, musiała zapłacić od tytułu szlacheckiego. Kobiety płaciły połowę sumy wymaganej od mężów, panny – po 3 zł, gosposie i służebne – po 1,5zł. Chłopom wyznaczono jednakową taksę – 1 zł. Żydom wymierzono pogłówne ryczałtowe od wszystkich. Z rejestru podatkowego woj. podlaskiego można się dowiedzieć, że w 1673 r. największymi miastami były tu: Bielsk, Siemiatycze i Międzyrzec, a w Łosicach mieszkało 1097 poddanych królewskich.
Sejmiki relacyjne posejmowe odbywały się na Podlasiu od 20 kwietnia do 12 maja. Uchwaliły one żądane podatki. Ziemia drohicka zgodziła się dać 2,5 pogłównego, a ziemia mielnicka i bielska – po 4 pogłówne. Od 30 czerwca do 2 lipca odbyły się w Warszawie obrady Rady Wojennej. Wiadomo, że wziął w nich udział Łużecki (Mleczko już nie żył). Uzyskał on od sejmu potwierdzenie dekretu Komisji Lwowskiej, przyznającego mu 5660 florenów z dzierżawy w Pokaniewicach. Ponieważ sejm nie zatwierdził traktatu buczackiego, uchwalono wojnę obronną z Turcją. Postanowiono mobilizację sił zbrojnych – oprócz piechoty łanowej z dóbr królewskich, także z dóbr prywatnych 1 konnego z 30 dymów, oraz od mieszczan 1 jezdny od 10 tys złp. tzw. kapitałów fruktyfikujących.
26 lipca do Białej Podl. przybył z Warszawy hetman Sobieski – nie tylko, by odwiedzić siostrę i szwagra, ale też ocenić stan przygotowań armii litewskiej. M. K. Radziwiłł organizował już drugą chorągiew husarską z okolic Białej. Służyli w niej m.in.: Niewiarowski, Grek (z Grzybowa), Kulesza, stolnik mielnicki Orzeszko z Falatycz, Białobrzeski, 3 Trojanowskich, Olszewski, Kamiński, Kuczewski, Grochowski, Brzozowski, Jakubowski i Sobolewski. 15 września Sobieski przeniósł obóz wojenny z Hrubieszowa do Glinian pod Lwowem. Pod koniec września zdołał tam zgromadzić około 30 tys. żołnierzy. 25 września przybyły już pod Lwów: chorągiew husarska wojewody podlaskiego W. Leszczyńskiego pod dowództwem M. Rzewuskiego, chorągiew kozacka K. Łużeckiego pod dow. por. J. Rozwadowskiego, chorągiew właściciela Węgrowa J. D. Krasińskiego, chorągiew starosty brańskiego J. K. Branickiego, chorągiew starosty łukowskiego K. Domaszewskiego, chorągiew podczaszego mielnickiego F. Kobyłeckiego, regiment podkomorzego drohickiego Marka Butlera oraz regiment M. K. Radziwiłła pod dow. ppłk. Ochappa. Woj. podlaskie razem z mazowieckim wystawiło tzw. wyprawy dymowe w sile około 700 jazdy i 1000 piechoty oraz chłopską piechotę wybraniecką w sile około 150 żołnierzy pod dow. rtm. Kazimierza Jankowskiego.
11 października nastąpił wymarsz armii koronnej spod Lwowa. 15 października król wydał uniwersał do starostów i burmistrzów, aby chwytali i surowo karali ewentualnych dezerterów. 26 października wojsko koronne połączyło się z litewskim i ruszyło pod Chocim. Chory król pozostał we Lwowie, a dowództwo objął Sobieski. 9 listopada rozpoczęła się bitwa pod Chocimiem. Drugiego dnia walk chorągiew wojewody podlaskiego W. Leszczyńskiego złamała kontratak turecki i pierwsza wdarła się do obozu przeciwnika. Ostatniego dnia walk został ciężko ranny Aleksander Cieszkowski, porucznik roty pancernej Łużeckiego. Tego dnia właściciel M. K. Radziwiłł wysadził z siodła baszę tureckiego namiestnika Rumelii Seidogli, który poległ. W jego ręce wpadł również osobisty emblemat naczelnego wodza armii tureckiej Husseina baszy. O zwycięstwie chocimskim podlaski poeta z Przegalin Stanisław Samuel Szemiot napisał: „Padły nadęte karki, tureckie zawoje/ rzucone są pod nogi Sarmacyjo Twoje/ Ten, który bitną ręką Kandyją zwojował/ Ten, przed którym pienisty Dunaj ustępował/ zbity na polach leży, a w krwawej kąpieli/Ci broczą, którzy Polskę zawojować mieli”.
Józef Geresz