Aktualności
Z wdzięczności za wolność

Z wdzięczności za wolność

Leśnicy z Nadleśnictwa Biała Podlaska upamiętnili setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Wskrzeszenie państwa uczcili specjalną tablicą.

Uroczystości odbyły się na terenie miejscowości Kijowiec (na trasie Biała Podlaska – Rokitno). Pamiątkową, wmurowaną w ogromny głaz tablicę umieszczono pod dwoma dębami szypułkowymi będącymi pomnikami przyrody. Widnieje na niej napis: „Z wdzięczności za odzyskaną wolność 1918-2018”. Poniżej zacytowano myśl Jana Pawła II: „Potrzeba nieustannej odnowy umysłów i serc, aby przepełniała je miłość i sprawiedliwość, uczciwość i ofiarność, szacunek dla innych i troska o dobro wspólne, szczególnie o to dobro, jakim jest wolna Ojczyzna”.
– Dęby, pod którymi umieściliśmy kamień z tablicą, mają około 300 lat. W spotkaniu biorą udział obecni i emerytowani leśnicy oraz okoliczni mieszkańcy. Chcieliśmy, by pozostał po nas jakiś ślad dla potomnych, dlatego ufundowaliśmy tablicę. Nadleśnictwo Kijowiec istniało jeszcze przed I wojną światową. Obejmowało ok. 3 tys. hektarów. Funkcjonowało do 1972 r. Potem zostało połączone z Nadleśnictwem Chotyłów i włączone do Nadleśnictwa Biała Podlaska. Pobliskie zabudowania, przy których dziś się zgromadziliśmy, dawniej pełniły funkcję stajni i wozowni. Jakiś czas temu zostały przekształcone w budynki mieszkalne – opowiadał Tomasz Bylina, nadleśniczy Nadleśnictwa Biała Podlaska.

Koszary i parlament
Spotkanie rozpoczęło się Mszą św., której przewodniczył bp senior diecezji drohiczyńskiej Antoni Pacyfik Dydycz. Wspólnie z nim koncelebrowali: ks. Sławomir Bylina, ks. Waldemar Tkaczuk i ks. Zbigniew Komoszka.
– Niepodległość bardzo nas cieszy, ale musimy pamiętać, że powinniśmy ją nieustannie umacniać i ubogacać. Trzeba też sięgać do naszej historii i szukać w niej mobilizacji do takiego działania. Mamy tu dziś wielu leśników. Ich praca była i jest bardzo potrzebna. Ci, którzy opiekują się lasami, kiedyś, np. podczas zaborów, byli bardzo kontrolowani, ale mimo wszystko pomagali powstańcom. W dawnych czasach polskie lasy były parlamentem, siedzibą różnego rodzaju władz i koszarami. To tu kryli się ci, którzy myśleli o Polsce. W lasach dyskutowano nad jej przyszłością i podejmowano liczne decyzje. Lasy były również miejscem schronienia i ucieczki. Tu szukano bezpieczeństwa i ochrony przed różnymi trudnościami – głosił bp A. Dydycz.

Potrzeba odpowiedzialności
Hierarcha tłumaczył, że niepodległości nie można ograniczać jedynie do posiadania granic, własnych struktur i języka. – Ona nie odnosi się tylko do tego, co na zewnątrz, do sfery politycznej. Niepodległość musi być obecna także w naszych sumieniach i sercach, abyśmy nie ulegli pokusom, fałszywym teoriom i temu wszystkiemu, co zmierza do osłabiania i zatracenia poczucia swojej odrębności. Ona musi odradzać się w naszym myśleniu o Polsce i w naszym życiu. Musimy mieć poczucie potrzeby bezpieczeństwa, sprawiedliwości i prawdy. Niech nam się nie wydaje, że ktoś zrobi coś za nas, że ktoś będzie się nami się opiekował. Trzeba liczyć na własne siły i umacniać swego ducha – apelował biskup.
Po Eucharystii bp A. Dydycz poświęcił kamień z tablicą. Potem delegacje nadleśnictwa złożyły pod nią kwiaty. Ostatnim punktem spotkania był poczęstunek.
 

AWAW