Z wiarą pokonują cierpienie
Ta pielgrzymka to już tradycja. W tym roku odbyła się po raz siódmy. Spotkanie zainaugurowała modlitwa różańcowa w bazylice. Następnie w samo południe rozpoczęła się Msza św., której przewodniczył kustosz sanktuarium o. Damian Dybała OMI, zaś słowo Boże wygłosił diecezjalny duszpasterz służby zdrowia ks. dr Piotr Pielak.
– Po Eucharystii i pamiątkowej fotografii był czas na posiłek, chwilę wytchnienia, zaopatrzenie się w pamiątki, a także spacer po kodeńskiej kalwarii. W sali multimedialnej odbyła się godzina świadectw, w czasie której panie dzieliły się swymi doświadczeniami przeżywania choroby – mówi o. Mirosław Skrzydło, rzecznik sanktuarium, dodając, że w tegorocznym spotkaniu uczestniczyło ponad 80 kobiet.
Pielgrzymkę zakończyło nabożeństwo przed cudownym obrazem, w czasie którego diecezjalny duszpasterz służby zdrowia uroczystym aktem powierzył amazonki opiece Matki Bożej Kodeńskiej.
– Kustosz sanktuarium, żegnając pątniczki, życzył siły i nadziei w trudnym doświadczeniu cierpienia, zapraszał też do Kodnia także wtedy, gdy fizycznie jest to trudne lub niemożliwe. Wówczas można łączyć się z Matką Bożą Kodeńską duchowo – podkreśla o. Skrzydło.
ROZMOWA
Umocnienie, nadzieja, pociecha
o. Mirosław Skrzydło, rzecznik kodeńskiego sanktuarium
Pielgrzymka amazonek do Kodnia to już tradycja. Jakie były jej początki?
Po raz pierwszy kobiety zmagające się z rakiem piersi przybyły do Kodnia 7 lutego 2010 r. Ówczesny kustosz o. Stanisław Wódz zapraszał do sanktuarium różne grupy wiekowe, stanowe, zawodowe. Pomyślał, że może warto, by do Matki Bożej przybyły amazonki. Być może sądził, że będzie to jednorazowa pielgrzymka z okazji jubileuszu. Jednak rok później panie zechciały przyjechać ponownie. I tak pielgrzymują co roku. Spotykają się przed tronem Pani Podlasia w niedzielę najbliższą wspomnienia św. Agaty, swojej patronki. Przed trzecią pielgrzymką diecezjalny duszpasterz służby zdrowia ks. dr Piotr Pielak, dowiedziawszy się o corocznym spotkaniu, postanowił do niego dołączyć wraz z grupą siedleckich amazonek, co pomogło rozwinąć i utrwalić tę inicjatywę.
Dlaczego kobiety zmagające się z nowotworem piersi szczególnie upodobały sobie Matkę Bożą Kodeńską?
To o. Wódz zaszczepił w nich ideę tych spotkań. Amazonki to panie, które przeszły ciężką chorobę nowotworową. Przed śmiercią uratował je zabieg mastektomii. Choć są zdrowe, interwencja lekarska spowodowała trwały ślad. Zarówno choroba, jak i jej następstwa są dla tych kobiet, a także ich rodzin, trudnym doświadczeniem. A jak coś boli, doskwiera, to do kogo idziemy się wyżalić, u kogo szukamy rady, pociechy? U Matki! Pomysł ówczesnego kustosza spodobał się amazonkom, które namacalnie doświadczyły pociechy Matki Bożej. I dlatego przyjeżdżają do Niej coraz liczniej. W tegorocznej pielgrzymce uczestniczyły grupy z Siedlec, Białej Podlaskiej, Łosic i Łęcznej. Były też pątniczki, które przybyły indywidualnie wraz ze swymi bliskimi.
Jak Maryja pomaga pątniczkom?
To, ile otrzymują z łaski Bożej, zależy od ich wiary i ufności. Sam Jezus powiedział do chorych, których uzdrowił: „Według wiary waszej niech wam się stanie!”.
Jakie są owoce tej pielgrzymki?
Na pewno jest nim skutek zanoszonej przez ręce Maryi modlitwy. Płynie z niej umocnienie, nadzieja, pociecha, uzdrowienie duchowe. Owocem jest też doświadczenie wspólnoty, wymiana doświadczeń, świadectwo własnych przeżyć. Panie spotykają się też z duszpasterzem, którego obecność jest znakiem bliskości i troski Kościoła. Chcielibyśmy, by za rok pielgrzymka miała charakter ogólnodiecezjalny, a nie obejmowała tylko kilka ośrodków aktywności amazonek, by była ona dla wszystkich doświadczonych przez tę chorobę.
MD