Zabezpieczenie na kolejne lata
Gmina Kodeń pozyskała kilkumilionową dotację na rewitalizację kościoła św. Anny, tzw. Bramy Unickiej oraz cerkwi św. Mikołaja w Zabłociu. - Koszt prac przy bazylice wyniesie ponad 2,6 mln zł, a bramy 410 tys. zł. Projekt dotyczący cerkwi zamknie się w kwocie ok. 400 tys. zł. Prace w większości będą finansowane dzięki środkom z Rządowego Programu Ochrony Zabytków - mówi Andrzej Krywicki, zastępca wójta gminy Kodeń.
Dodaje, że wskazane obiekty mają charakter zabytkowy i wymagają remontów. Ceglana Brama Unicka nie była restaurowana od wielu lat. Zniszczeniu uległo wiele tworzących ją cegieł. – Część z nich należy wymienić, inne uzupełnić, aby nie dopuścić do większych uszkodzeń. Cerkiew w Zabłociu miała uszkodzone pokrycie dachowe; trzeba je wymienić, chroniąc obiekt przed potencjalnymi poważnymi szkodami. Bazylika w ostatnich latach przeszła wiele prac konserwatorskich w swoim wnętrzu, a odnowienie elewacji będzie ich uwieńczeniem – podkreśla.
Przykład lubelskiego renesansu
Wszystkie działania przy wspomnianych obiektach odbywają się pod nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków.
– Kodeński kościół św. Anny w Kodniu jest jednym z najstarszych i najbardziej wyróżniających się obiektów sakralnych na naszym terenie. Został wzniesiony w stylu późnego renesansu na początku XVII w. Znajduje się na szlaku tzw. renesansu lubelskiego. Wyróżnia się specyficznymi sklepieniami, charakterystycznymi dla tego stylu. Są one zdobione i żebrowane, dekorują nawy, prezbiterium i kaplice boczne. Warto wspomnieć, że na początku XVIII w. do kościoła została dobudowana bardzo rozbudowana rzeźbiona fasada barokowa. To wszystko było zasługą rodu Sapiehów, właścicieli Kodnia. Losy świątyni były burzliwe, ponieważ została złupiona przez Szwedów, a w późniejszych latach zamieniona na cerkiew prawosławną – opowiada Arkadiusz Bojczuk, kierownik bialskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie.
Detale i gzymsy
Konserwator podkreśla, że w ostatnich latach kodeńska bazylika doczekała się wielu znacznych remontów. W ramach prac odnowiono m.in. wszystkie sklepienia i ołtarz główny.
– W tej chwili toczą się prace przy fasadzie frontowej i przy pozostałych elewacjach zewnętrznych kościoła, które na przestrzeni lat były odnawiane w różny sposób, często z użyciem zapraw cementowych, które powodowały zwilgocenie murów. Obecnie cała elewacja poddawana jest pracom remontowo-konserwatorskim. Nie są to typowe działania budowlane, gdyż prowadzą je konserwatorzy zabytków. W trakcie prac wskazaliśmy najbardziej charakterystyczne fragmenty gzymsowania i profilowania wszystkich detali, a także najbardziej zniekształcone elementy elewacji. Teraz są one odtwarzane przy użyciu tradycyjnych tynków wapiennych, na podstawie fragmentów, które zachowały się do naszych czasów – tłumaczy bialski konserwator.
Pozostałość po cerkwiach
Bojczuk zaznacza, że Brama Unicka została wpisana do rejestru zabytków jako dzwonnica-brama. Rzeczywiście – powstała ona w czasach unickich. Na terenie, przy którym stoi, początkowo funkcjonowała drewniana cerkiew prawosławna pw. św. Mikołaja. Po unii brzeskiej świątynię przekształcono na cerkiew unicką. Obok znajdowała się drewniana brama. W połowie XIX w. zamieniono ją na bramę murowaną.
– Po kasacie unii cerkiew została przejęta przez prawosławnych, a potem rozebrana. Do naszych czasów zachowała się tylko ta brama. Jest ona ciekawym obiektem – głównie ze względów historycznych. Stanowi oznaczenie miejsca, w którym niegdyś funkcjonowała cerkiew prawosławna i unicka. Ta ceglana, nieotynkowana brama została wpisana do rejestru zabytków dość późno, bo dopiero w 2016 r. Uczyniliśmy to, aby zabezpieczyć ten obiekt, gdyż otrzymywaliśmy różne sygnały mówiące o jej zagrożeniu degradacją i potrzebie interwencji powstrzymującej ten proces. Po ośmiu latach od wpisania do rejestru doczeka się prac konserwatorsko-budowlanych – zapowiada A. Bojczuk.
W ramach rewitalizacji zostanie przede wszystkim umocniona konstrukcja bramy, uzupełnione będą też ubytki cegieł, zapraw i pokrycia wykonanego z dachówki ceramicznej. – W tym przypadku zadziałamy bardziej zachowawczo, utrwalając to, co udało się do tej pory zachować. Podjęte działania będą miały na celu zatrzymanie dalszego procesu niszczenia – podsumowuje bialski konserwator zabytków.
Wszystkie prace przy wspomnianych obiektach będą odbywały się w bieżącym i kolejnym roku.
AWAW